eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSkromne czy rozbudowane/szczegółowe CV ?Re: Skromne czy rozbudowane/szczegółowe CV ?
  • Data: 2010-12-14 01:39:03
    Temat: Re: Skromne czy rozbudowane/szczegółowe CV ?
    Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:ie6b53$s6i$1@node1.news.atman.pl...

    > Nie rozumiem Twojego podejścia do sprawy zatrudniania się.
    Ja też nie.
    Ale nie martwię się tym.

    > Na rynku pracy panuje konkurencja wśród kandydatów na pracowników
    Zwykle tak. Nazywa się to rynkiem pracodawców. Czasem i w niektórych
    dziedzinach panuje rynek pracowników (vide - budownictwo np.) i wtedy jest
    odwrotnie.

    > "wybieram tego gościa - będzie tu pasował"
    Tak samo klient wybiera kurwę.

    > Wytłumacz mi na czym polega to szmacenie się.
    Nie mam jak. Wytłumacz komuś, że jak beknie przy stole, to zachował się po
    chamsku, skoro on przy stole beka od dzieciństwa i jest to w jego środowisku
    normalne?

    > Mnie się zdaje
    Zapewne.

    > Z tego co kojarzę "robisz w edukacji"
    W pewnym sensie i między innymi.
    Ale to moja sprawa.
    Ja nikomu w jego sprawy po chamsku nie zaglądam.
    I nie pisz o edukacji, bo obnażasz się ze straszna niewiedzą i onetowymi
    stereotypami postrzegania.

    > Czy lepiej mieć pracę uzyskaną zgodnie z regułami narzuconymi poniekąd
    > zewnętrznie (ogólna konkurencja) czy nie mieć jej wcale i afirmować
    > poczucie włąsnej godności nie mając na chleb ?
    Spytaj menela depczącego puszki przy śmietniku, ale nie żebrającego u drzwi
    Caritasu.

    > Kiedy ostatni raz ubiegałeś się o pracę
    Ja się nie ubiegałem i nie ubiegam.
    Pisałem już o tym nie raz.

    > Stoisz na tej grupie na straży reliktów w postaci bzdurnych zapisów KP i
    > martwego prawa, "stawiania się" pracodawcom w każdej dziedzinie,
    > formalizacji każdego aspektu stosunków z pracodawcą. I po co?
    I tu właśnie czas zakończyć naszą wymianę poglądów na ten temat. Jest ona
    bowiem jałowa, nie prowadzi do niczego. Nie mogę i nie chcę nikogo zmuszać,
    aby mnie rozumiał.

    > na końcu i tak wszyscy umrzemy, tyle że trwale bezrobotni doświadczą mniej
    > przyjemności.
    Wiesz zatem nawet co jest dla kogo przyjemnością i to w dodatku większą...
    Jackare - lubię cię czasem poczytać, choć się tak różnimy, ale ty jesteś
    jednak zwyczajnie zarozumialec... :)

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1