Dnia Sat, 24 Feb 2007 19:00:12 +0000 (UTC), futszaK <f...@g...com>
w <erq1vs$42p$3@atlantis.news.tpi.pl> napisał:

> On Fri, 23 Feb 2007 15:08:35 +0100, Jackare wrote:
>
>>> A rura zmieknie zupełnie, jak jakimś cudem w końcu powstanie elektrownia
>>> nuklearna.
>> Jedna nie pokryje zapotrzebowania całego kraju a oprócz tego są jeszcze
>> huty, przemysł chemiczny ichoćby gosp. dom. konsumujące węgiel.
>
> jak jedna nie wystarczy to postawi się 5 czy więcej tak jak we Francji.
> Domy można grzać pradem co jest sporo wygodniejsze od biegania z wiadrami
> (lub płacenia tym którzy z tymi wiadrami biegają).

W cenach obowiązujących obecnie grzanie prądem jest droższe niż
korzystanie z MPEC czy jak to siętam nazywa (czyli ogrzewanie z rury),
jak wygląda sprawa z węglem, nie wiem, ale przypuszczam, że podobnie.

W przypadku ogrzewania budynku najlepsza jest - ale i najdroższa, pompa
cieplna.

> Wystarczy piecyk do gniazdka w ścianie i już mamy ciepło.

A do takich rzeczy potrzebna jest odpowiednia instalacja.

> Gotowanie ? Kuchenka elektryczna i jedziemy, pokiego grzyba dodatkowe rury
> którymi idzie gaz skoro można by było podłaczyć kuchenke do gniazdka obok.

Do kuchenki też potrzebujesz innej instalacji, nie wiem, czy przypadkiem
nie prądu trójfazowego nawet.

> Ciepła woda ? Nic prostszego, bojler elektryczny zamiast wybuchającego gazu
> i mamy gorącą wode.

Instalacja jak wyżej, ale najfajniejsza jest ciepła woda z rur
ciepłowni, a nie grzana na miejscu.
Tylko wymagana jest odpowiednia sieć ciepłownicza. Wrocław taką ma.

> Oczywiście prąd dostarczany przez kilku dystrybutorów a nie jeden zakład
> energetyczny, wtedy klient będzie miał wybór plus do tego będzie mógł
> wybrać producenta prądu jak i dystrybutora.

No problem jest jeden - linie przesyłowe.
Taka linia jest koszmarnie kosztowna, i nie bardzo jest jak budować te
linie przez każdego przesyłającego oddzielnie.
Po drugie - na liniach przesyłowych sa straty, całkiem spore (niedawno
było o tym dość głośno pod kątem kto będzie za te straty płacił).

Ogólnie - prąd elektryczny ma to do siebie, że jest wygodny, ale i
kosztowny, i jeżeli są warunki, to możnaby się zastanowić nad innymi
sposobami transportu energii.
Nie żeby węgiel był czymś wyjątkowym.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.