eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca tymczasowa-chorobowe-zas.macierzyńskiRe: Praca tymczasowa-chorobowe-zas.macierzyński
  • Data: 2007-11-06 12:45:44
    Temat: Re: Praca tymczasowa-chorobowe-zas.macierzyński
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:4q60j39lgkucfiul24bvkd86n60r7dj8sf@4ax.com chasm
    <c...@p...onet.pl> pisze:

    > Teraz Ty nie rozumiesz sam siebie, umowa jest przedłużana _DO
    > CZASU_ porodu, dalej nie jest zatrudniona, wnioski wyciągnij sam.
    Widać trzeba łopatologicznie - to właśnie dlatego, że umowa jest
    przedłużona do czasu porodu to pracownica może wykorzystać część (co
    najmniej dwa tygodnie) macierzyńskiego przed porodem.
    W opisanej przez ciebie sytuacji twoja żona na dwa tygodnie przed porodem
    nie będzie pracownicą.

    > Typowe współczesne podejście...
    Jest to podejście dojrzałe i zdroworozsądkowe.
    Podejście typu "dał bóg dzieci, da i na dzieci" cechuje tych na drugim
    biegunie.

    > Większość z nas
    > realizując Twój plan poczynała by dziecko mając koło 35-45 lat.
    To nie jest mój plan i nie wiem, kto to jest "większość z nas". Społeczny
    "dowód" słuszności to zazwyczaj czcza gadanina, żaden argument.
    Dziecko, jego wychowanie, wykształcenie (choćby takie, żeby potem nie pisały
    "chociarz") - kosztują.
    Jak kogoś na pokrycie tych kosztów nie stać, to podejmuje działania
    zmierzające do zabezpieczenia odpowiednich środków materialnych, a jeśli nie
    daje sobie z tym rady, to nie ma dzieci.
    No - są jeszcze tacy, którzy próbują tu i ówdzie coś wysępić...
    Fu!

    > To jest w ogóle OT, nie chcę więcej marnować czasu na taką rozmowę.
    Słusznie. Bierz się za robotę, zrobiłeś dziecko i musisz utrzymać rodzinę.
    Czas stać się mężczyzną.

    > Podobnie zwrócenie przez Ciebie uwagi na chociaż/chociarz...
    Powinieneś być wdzięczny za zwrócenie uwagi, dzięki temu masz szansę nie
    ośmieszyć sie gdzie indziej.

    > Wiesz, po tych kilku wypowiedziach można by zacząć tworzyć Twój profil
    > psychologiczny i uwierz mi, nie byłby kolorowy.
    Domorosły psycholog? Ty się nie zajmuj bzdurami, tylko jak pisałem wyżej -
    bierz sie do roboty może uda ci się wtedy zarobić na rodzinę, jak mężczyźnie
    przystało.

    > Kończę wymianę postów z Tobą, nie ma sensu,
    Ale najpierw przeczytasz ten post.
    Nie ze mną wymieniasz, lecz z grupą. I nikt cię do tego, przerośnięty
    chłopcze, nie zapraszał. Przylazłeś, zapytałeś, uzyskałeś odzew na jaki
    zasłużyłeś.

    > Pytałem o pewną kwestię
    Owszem - jak wydębić jakieś świadczenie od państwa, bo się dziecko umiało
    zrobić, a utrzymać rodzinę już nie bardzo.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1