eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNieudolny czlonek grupy - problemRe: Nieudolny czlonek grupy - problem
  • Data: 2005-07-27 11:45:04
    Temat: Re: Nieudolny czlonek grupy - problem
    Od: "CK" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > >
    > > Użytkownik "Charles Kinbote" <p...@p...onet.pl> napisał w
    > > wiadomości news:5f1c.0000055e.42e75261@newsgate.onet.pl...
    > > >
    > > > Niektórzy mówią, że człowiek powinien być obrazem Boga (którego
    > > > skądinąd można sobie wyobrazić) wyobraźcie sobie Boga który traktuje
    > > > człowieka w ten sposób:
    > > >
    > > > > "Skad ja to znam. U nas w firmie tacy debile to norma. Jest na nich
    > > jeden
    > > > > sposob. Przewaznie zawsze garna sie do pracy, wiec daje im sie jakies
    > > > > zadanie i czeka az spieprza. Sami kopia sobie wtedy gleboki dol."
    > > >
    > > > dośyć wstrętne,
    > > >
    > >
    > > Jest delikatniejsze postepowanie. Daje sie takiemu robote fikcyjna, o
    ktorej
    > > nie wie, ze jest fikcyjna i nigdy nie bedzie wykorzystana. Np. programiscie
    > > ujemnemu robi sie projekt tylko dla niego i on siedzi, stara sie, oddaje,
    > > jest to wyrzucane do kosza, on ma zajecie, reszta zespolu ma spokoj, koszty
    > > sa mniejsze, niz gdyby pozwolic mu psuc prace reszty zespolu. To sie
    > > stosuje, jak z jakichs powodow ciezko jest czlowieka zwolnic. Ale czy nie
    > > uwazasz, ze tworzenie komus takiej fikcji jest bardziej, hm, okrutne? Traci
    > > czas, zamiast uswiadomic sobie swoje braki i cos z nimi zrobic.
    > >
    > > I.
    >
    > Nie umiem odpowiedzieć, bo nie mówię o tym o czym Ty mówisz.
    > W kwestii tego co zrobić z pracownikiem który costam nie
    > potrafię nic powiedzieć. Myślałem o ludziach i ich wzajemnych
    > relacjach (ich wyczynach). Nawet tego zresztą chyba nie potrafiłbym
    > wypowiedzieć klarownie.
    > Pierwszy post tego wątku wydał mi się dosyć okropny
    > bo - wydaje mi się - nie lubię, czuję pewien wstręt do osób
    > które właśnie tak by napisały jak ten pan napisał, i podobny
    > do podobnych im, które odpowiadają na to tak jak pan parasol
    > odpowiedział. Chodzi mi nie tyle o napisanie tego, bo
    > można by to napisać żartem, tylko o to, że można tak myśleć.
    >
    > pzdr, CK
    >

    Wybacz, że może napisałem powyższe nieco niegramatycznie, może
    to dlatego, że nie piszę gotowymi zdaniami a sprawa jest dosyć
    subtelna, mało wiadomo. Ale chodzi mi w zasadzie o prostą
    sprawę. Onegdaj pracowałem (dwa dni) w fabryce telewizorów
    jako serwisant (osobiści jestem powaznie odrealnionym
    człowiekiem) no i stoję rozkręcam telewizor (wolno bo wolno,
    te elektryczne śrubokręty kręcą się jak dla mnie w odwrotną
    stronę niż trzeba) i jeden z byłych pracowników (z wyglądu
    przypominał trupią czaszkę) wołą do ludzi za moimi plecami
    "Skądżeście wytrzasnęli takiego osła!" ;-) Mz. sytuacja
    tutaj jest dosyć podobna.

    pzdr. CK



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1