eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNajbardziej kretyńskie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnejRe: Najbardziej kretyńskie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej
  • Data: 2008-06-27 14:07:55
    Temat: Re: Najbardziej kretyńskie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:g424to$nto$1@atlantis.news.neostrada.pl venioo
    <v...@p...fm> pisze:

    >>>> Niekoniecznie. Są zakłady pracy, w których zasadne mogą być całkowite
    >>>> zakazy palenia (stacje paliwowe, kopalnie, szpitale, sanatoria, stacje
    >>>> pogotowia ratunkowego, szkoły - wymieniać dalej?), co zresztą sam
    >>>> zauważasz.
    >>> Ty naprawde taki naiwny jestes i w to wierzysz czy tylko udajesz???
    >> Zbyt prosto to pojmujesz.
    > Palilem pare ladnych lat i w kilku firmach tez pracowalem. Widze jak to
    > jest w praktyce i stwierdzenie "palacz i tak bedzie palil" jest w 100%
    > prawdziwe.
    Także jestem byłym palaczem i z niejednego pieca chleb jadłem.
    Nie jest prawdziwe w 100%.

    > Tylko rozroznic trzeba zasadnosc zakazu a jego przestrzeganie w praktyce.
    Na to właśnie zwróciłem uwagę.

    > Przyklad: palenie w miejscach publicznych jest zakazane.
    W Polsce?
    Pierwsze słyszę.

    > Takie stacje to za PRL byly. Zeby opary benzyny sie zapalily musza byc w
    > odpowiednich proporcjach z powietrzem (tlenem).
    Takie stacje są wszędzie i teraz (poza tym pisałem o stacjach paliwowych,
    nie benzynowych).
    Nie ma palenia w takich miejscach.

    > Sam znam kilka osob ktore pracuja na stacji i pala papierosy - fakt, ze
    > powaznie ograniczyly :) Ale za te pieniadze ktore tam oferuja pracodawca
    > nie moze sobie pozwolic na zwolnienia i przebrzydzanie, tym bardziej, ze
    > swoja robote wykonuja dobrze :)
    Nawet jeśli to prawda to istnienie idiotów uzasadnię jedynie istnienie
    idiotów.

    >>>>> a jeśli jej charakter na to nie pozwala -
    >>>>> pracował ze zmniejszoną wydajnością.
    >>>> Niby dlaczego?
    >>> Dlatego, ze bedzie myslal tylko o niezaspokojonym uzaleznieniu a nie o
    >>> pracy. Z psychologiem od uzaleznien porozmawiaj to lepiej to wytlumaczy.
    >> Taką reakcję można teoretycznie przypisać każdemu uzależnieniu.
    > No ale jak ktos jest uzalezniony np. od kawy to nie beda mu dostepu do
    > najblizszego kranu blokowali... Lepiej zeby szybko zrobil kawe i wrocil z
    > nia na stanowisko pracy w dodatku zadowolony, niz mialby isc na drugi
    > koniec firmy, stracic 3x wiecej czasu i jeszcze pomstowac na pracodawce -
    > proste.
    Wcale nie proste. Tobie się wyobraża, że stanowisko pracy to jakieś biurko,
    kompik, papióry, filiżanka kawy i biurwa albo biurwon z dupskiem na
    obrotówce. I w dodatku wyizolowany przykład z tą kawą.
    Pomyśl szerzej. Powtarzam - każdemu uzależnieniu można przypisać wspomnianą
    przez ciebie reakcję.
    Z psychologiem od uzależnien porozmawiaj to lepiej to wytłumaczy.

    >>> Przeciez to wszyscy wiedza nie od dzis. Sam pamietam w mojej pierwszej
    >>> pracy goscia co chodzil za kazdym do kibla i stal obok kabiny, jak
    >>> zalatwiales potrzebe dluzej niz 2 minuty to sie pytal co tak dlugo, co
    >>> tam robisz i wogole dziwny byl...
    >> Jakie wyciągasz wnioski z tego, że zdarzyło ci się trafić na czubka i jak
    >> na to reagowałeś? Tłumiłeś ew. odgłosy wykonywanych czynności?
    >> Tłumaczyłeś się ze sraczki? ;)
    > Z niczego sie nie tlumaczylem, na chamskie pytanie podniesionym tonem "Co
    > tam robisz tak dlugo?!" odpowiadalem po prostu krotko rownie zwyzonym
    > glosem "Sram, a co mam robic?".
    Czyli się tłumaczyłeś.

    > Pare razy i sobie facet odpuscil.
    Dobre i to.

    --
    Jotte


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1