eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNajbardziej kretyńskie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnejRe: Najbardziej kretyńskie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej
  • Data: 2008-06-27 22:42:00
    Temat: Re: Najbardziej kretyńskie pytanie na rozmowie kwalifikacyjnej
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:g43p4d$hfl$1@nemesis.news.neostrada.pl venioo
    <v...@p...fm> pisze:

    >>> Palilem pare ladnych lat i w kilku firmach tez pracowalem. Widze jak to
    >>> jest w praktyce i stwierdzenie "palacz i tak bedzie palil" jest w 100%
    >>> prawdziwe.
    >> Także jestem byłym palaczem i z niejednego pieca chleb jadłem.
    >> Nie jest prawdziwe w 100%.
    > Ale wyjatek potwierdza regule ;)
    Raz 100%, raz wyjątek...
    Coś mało wiarygodny jesteś...

    >>> Przyklad: palenie w miejscach publicznych jest zakazane.
    >> W Polsce?
    >> Pierwsze słyszę.
    > No tu juz sie poprawilem :) Errare humanum est.
    Fakt.
    Niektórzy częściej, inni rzadziej.

    >>> Takie stacje to za PRL byly. Zeby opary benzyny sie zapalily musza byc w
    >>> odpowiednich proporcjach z powietrzem (tlenem).
    >> Takie stacje są wszędzie i teraz
    > Taaa, na takim Orlenie czy BP to bys musial chyba peta do weza z paliwem
    > wdmuchnac, a i tak by przez "pistolet" nie przelecial. Gdzie masz "teraz i
    > wszedzie" stacje jak za PRL? Bo w moim otoczeniu nie kojarze ani jednej.
    Nie moja wina.
    Ale nie chce mi się w tak durnej materii dyskutować. Jedź na stację,
    wysiądź, zapal i zobaczysz co będzie...

    >> Nawet jeśli to prawda to istnienie idiotów uzasadnię jedynie istnienie
    >> idiotów.
    > ?!? Nie za bardzo logiczna ta wypowiedz.
    Tak?
    No to przeczytaj ją jeszcze kilka razy i pomyśl.
    Jak nic nie da - poproś kogoś o pomoc.

    > Dlaczego zaraz tych ludzi wyzywasz od idiotow?
    Nie wyzywam tylko nazywam. Bo są idiotami paląc w takich miejscach.
    Bądź poważny.

    > Jak to czytam to przypomnialo mi sie, jak kumpel pracowal w wielkim
    > centrum handlowym w Manchesterze - miejsce dla palaczy bylo na zewnatrz.
    > 15min. szybkim krokiem w 1 strone. Tym sposobem wychodzac "na fajke" nie
    > bylo go 30min.
    Szybkim krokiem 15 minut to ok. 1,7 km.
    Bardzo wielkie centrum handlowe.
    Mało prawdopodobne, ale niech tam.
    W takim razie nie miał czasu na palenie.

    > Mnie po prostu chodzi o racjonalne podejscie, aby bedac pracodawca lub
    > zatrudnionym nie tworzyc problemow tam gdzie ich nie ma.
    To, że czegoś nie widzisz nie znaczy, że tego nie ma.

    > A co do biurwy i kawy, to pracowalem na roznych stanowiskach, zaczynajac
    > od produkcyjnych. Sytuacja byla ta sama co w biurze: trzeba bylo wyjsc na
    > zewnatrz. W przypadku wejscia szefa reszta ekipy sciemniala, ze palacy
    > "poszedl na magazyn","odpad wywozi","poszedl do WC" itp.
    No i co?

    > Z ekonomicznego punktu widzenia taki zakaz palenia i utrudnianie sobie
    > wzajemnie zycia nie ma sensu.
    Niepotrzebnie zawężasz się do kwestii palenia i dlatego wyciągasz całkowicie
    błędne wnioski.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1