eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeNadchodzi normalnośćRe: Nadchodzi normalność
  • Data: 2009-02-17 11:04:56
    Temat: Re: Nadchodzi normalność
    Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jurek M pisze:
    > Kwota brutto to nie żaden 'bajer dla urzędników', bo zawiera podatki i
    > składki ZUS pracownika, nie pracodawcy.

    ZUS płaci pracodawca, a nie pracownik.

    > To nic, że ich fizycznie nie widział na oczy, ale to są JEGO podatki.

    Jak jego? Nawet przez chwilę nie były jego.

    > Jeśli przy stałej kw. brutto wzrośnie np składka zdrowotna, to otrzyma
    > 'do ręki' mniej netto.

    No i? To mniej netto nadal otrzymuje od pracodwacy. A resztę pracodawca
    wpłaca do budżetu.
    To tylko przepisanie jakiejś kwoty z jednej kolumny do drugiej.

    > Pracodawca przy tym nie ucierpi finansowo.

    Chodzi mi o to (w uproszczeniu, proporcje dowolne):
    20%pit+20%zus+60%netto
    czy
    30%pit+30%zus+40%netto

    Nadal całe 100% płaci pracodawca. Ani centa nie płaci pracownik.

    > Poza tym, przedmiotem większości negocjacji z pracodawcą np na rozmowie
    > kwalifikacyjnej są zarobki BRUTTO.

    No i właśnie. Gdyby pracownik dostawał całe BRUTTO to można by
    powiedzieć, że pracownik płaci podatki i inne ZUSy (albo i nie płaci jak
    mu się nie będzie chciało :P).

    Ten "bajer" to oczywiście nie tylko ułatwienie życia urzędnikom, ale też
    ułatwienie życia pracownikom. Obowiązek zapłaty podatku (zaliczki na
    podatek) i składek ZUS należy do pracodawcy, a nie do pracownika.

    Gdyby konsekwencje niezapłacenia podatków i ZUSów ponosili pracownicy,
    którzy otrzymują "do ręki" kwotę brutto to wtedy zgoda: pracownicy płacą
    podatki.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1