> moja droga rozmówczyni,zyczę Ci jak najlepiej i przede wszystkim zdrowia dla
> dzieciaka,ja niestety nie mogę realizowac nawet planu natury bo moja żona
> nie miałaby co do garka włozyc,i uwierz mi na słowo,że ktoś kto mieszka z
> rodzicami po trzydziestce nie mieszka dlatego,ze mu jest wygodnie czy cos w
> tym stylu,tylko dlatego ze został przyparty do muru,i uwierz mi tez na
> drugie słowo ze ja nie mam pretensji do ludzi którym sie udało,którzy robia
> cos z sensem,cieszą sie zyciem,ja ich nawet rozumiem,Szkoda tylko,że tacy
> ludzie nie rozumieją takich jak ja,którym po prostu sie nie udało.
>

a probowales?
- wysylales CV do firm w calej Polsce?
- probowales zmienic kwalifikacje?
- pracowales nawet za darmo, zeby zdobyc doswiadczenie?
- pracowales w kilku firmach naraz?

Nie wiem, dlaczego zakladasz, ze innym bylo latwiej.

Krotko mowiac - tylko pozazdroscic komfortu miekkiego ladowania u rodzicow.

pozdrawiam,

glos


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl