gargamel pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał:
>> Gargamel, zamieńmy się rolami. Ja będę Tobą, a Ty będziesz kimkolwiek.
>> Podaj mi proszę, z dowolnej gałęzi gospodarki, przykład kosztu
>> stałego. Chyba, że w Twoich teoriach nagle zniknęło coś takiego jak
>> koszty stałe.
>>
>> Powtarzam zatem moją prośbę. Czekam! Tchórzysz? ;)
>
> co, gargamel nie tchórzy, bo smerfuf się nie boi!!!
>
> chcesz przykład to masz, na początek coś prostego odnośnie wątku, czyli
> udowodnij że stodoła jest taka sama na 10h i na 1000h, czyli że jest
> kosztem stałym:O)


Oj, gargamel, to Ty miałeś podać przykład kosztu stałego, a nie ja.
>
> jak to obalisz to hm... coś trudniejszego, wykaż że wykonanie prototypu
> dowolnego produktu jest zależny od wielkości produkcji, czyli że jest
> kosztem zmiennym:O)

<gargamel mode>
To proste. Prototyp samobieżnego pojazdu marsjańskiego będzie miał różny
koszt, w zależności od tego, czy będzie on na 2 miejsca dla kosmonautów,
czy na 15 miejsc. Zatem koszt tego prototypu będzie zależał od wielkości
oczekiwanej produkcji. Zatem jest to koszt zmienny, ponieważ zmienia
się w zależności od ilości produkcji
</gargamel mode>

Postaraj się dalej, czekam! :)


> jak z tym sobie poradzisz to znaczy że belka, czy balcerowicz to przy
> tobie to mali chłopcy:O)

Oczywiście, uważam że mam bardziej zdrowe poglądy gospodarcze niż ci
dwaj panowie razem wzięci :)



> acha, no i nie wiem czy jeszcze dam radę tobie odpowiedzieć, bo właśnie
> wybieram się do anglii, więc nie krzycz i nie czekaj:O)


Jaka szkoda... Cóż za zbieg okoliczności... ;)


--
Pozdrawiam!
Liwiusz