Użytkownik " Marek" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dehgu2$6vc$1@inews.gazeta.pl...
> > Szwecja: zakaz pracy w trakcie edukacji.
> >
> I o to chodzi. Jak rodzice dobrze zarabiają za dobrą pracę, to po co
> dzieciak ma zajmować miejsce pracy i powiększać ilość bezrobotnych
> czynnych zawodowo - Szwecji (w przeciwieństwie do Polski)nie stać na
> wysokie bezrobocie.
A co z osobami dorosłymi, które muszą zwiększać swoje kompetencje? Ok,
Szwedzki system pomocy socjalnej zapewni im byt. Przeniesienie tego na
realia polskie... No wiesz, to będzie kolejna rewolucja bez okresu
przejściowego.

> > Szwecja: państwo "opiekuńcze" niemalże na poziomie Wielkiego Brata.
> > Reglamentowana, rejestrowana sprzedaż alkoholu. Przekroczenie pewnej
granicy
> > konsumpcji (w sensie: zakupu; nie: spożycia) skutkuje przekazaniem
> > informacją o tymże pracodawcy, przymusową terapią antyalkoholową.
> >
> To Polska ma problemy alkoholowe: "śmiertelna dawka alkoholu nie dotyczy
> Polaków i Rosjan" i "opary alkoholu nad Polską widać nawet na zdjęciach
> satelitarnych" :)
Wolisz ingerencję w życie prywatne? Ja nie twierdzę, że Polska takich
problemów nie ma, ale każdy kij ma dwa końce. Szwedzi są niezwykle correct,
bo mają wielopoziomowy system kontroli. Dodatkowo: to opiekuńcze państwo nie
broni w żaden sposób interesów rodziny. Związać się w tzw. sambo (szwedzki
odpowiednik konkubinatu) można na policji w kilka minut i podobnie rozejść
też w kilka minut. Matce wolno porzucić swoje dzieci lub na drodze prawnej
zabronić ojcu jakichkolwiek kontaktów z dziećmi, bez względu na to, czy
nadaje się do pełnienia roli ojca czy nie. Co nie oznacza, że neguję
szwedzki system socjalny. Jak każdy niepozbawiony jest wad małych i wad
wielkich - przegięć pały.
A w ogóle Szwedzi mają ohydne żarcie :)

> > Szwecja: największy w Europie odsetek schorzeń psychicznych.
> >
> Czy amerykofile nie wiedzą, czy nie chcą wiedzieć, że w USA jest popularne
> chodzenie do psychoanalityka - widać mają tak "dobrze", że na mózg im
pada.
Nie wiem czy wiedzą, musisz zapytać amerykofila. Ale to co piszesz zahacza o
amerykofobię. Bo chodzenie do psychoanalityka nijak się ma do schorzeń
psychicznych. Ot, stres, problemy życiowe, trzecia noga do wsparcia się w
społeczeństwie, w którym polityczna poprawność, polityka "keep smiling" i
względy historyczno-kulturowe nie ułatwiają zadzierzgiwania trwaych więzi
emocjonalnych.

> > Szwecja: permisywizm, rozpasanie, odwrócenie ról społecznych
przypisanych
> > płciom.
> >
> > itd. itd. Raj na ziemii
> >
> Przesada. Jednak wolę Szwecję. Tam Eriksonowi żyje się łatwiej
> niż u nas Kowalskiemu.

W hitlerowskich Niemczech, Mullerowi albo Fisherowi też żyło się lepiej, nie
uważasz? Co nie oznacza, że należy brać przykład.

pozdr.
m.