eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInne zdjęcie w CV - czy to będzie oszustwo?Re: Inne zdjęcie w CV - czy to będzie oszustwo?
  • Data: 2008-10-03 15:35:07
    Temat: Re: Inne zdjęcie w CV - czy to będzie oszustwo?
    Od: "strach" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Noe Bat" <n...@o...pl> wrote in message
    news:gc57aq$q44$1@achot.icm.edu.pl...
    > Te racje w odróżnieniu od twojego przykładu są uznawane w wielu krajach
    > więc niespecjanie jest to własna racja.

    Ale to nie usprawiedliwia oszukiwania i marnowania czasu. Słuszność racji
    nie ma tu nic do rzeczy.
    W jakim kraju nie wolno brać pod uwagę wyglądu zatrudniając hostessę?

    > Gra toczy się według reguł rynku na którym są i pracodawcy i prawnicy.
    > Jeśli pracodawca NIE UMIE określić zasad naboru należy to pracownicy mu w
    > POMAGĄ.

    Dlaczego nie umie?

    >> Kryterium wyglądu _może_ być merytoryczne, podawałem wcześniej przykłady.
    > Jak może to zawsze jest, bo to wygodne. Chodzi o to, że to niewygodne
    > dla osób mniej ładnych.

    Podobnie jak kryterium sprawności umysłowej jest niewygodne dla mniej
    inteligentnych - ale czasem jest to po prostu potrzebne.

    >>>>>> Ja osobiście potrzebuję zdjęcia tylko po to, żeby
    >>>>>> łatwiej rozpoznać kandydata czekającego na recepcji.
    >>>>> Ciekawe czy wysyłasz jemu swoje zdjęcie ?
    >>>> To ja mam go zgarnąć z recepcji, nie on mnie.
    >>> No i co z tego ? Tak analogizując mógłbyś np. nie przedstawiać się na
    >>> powitanie tylko na pożegnanie. Bez sensu. Jeśli klient daje Ci swoje
    >>> zdjęcie to Ty powinieneś zrobić to samo.
    >> Po co - tylko po to, żeby poczuł miłą symetrię w jakimś nieważnym
    >> fragmencie procesu?
    > To dość elementarne a dla wysyłającego może być np kwestią zwykłej
    > ochrony danych osobowych.

    Symetria w tym procesie jest ograniczona - są dwie różne role. Pewne reguły
    obowiązują obie strony (wzajemny szacunek, uczciwość, punktualność itd.), a
    pewne nie.

    >> Zdjęcie przydaje się też przy pisaniu
    >> oceny po rozmowie - mając za sobą kilka rozmów pod rząd można łatwiej
    >> wyciągnąć z pamięci obserwacje na podstawie skojarzenia twarzy ze
    >> zdjęciem w CV. Kandydatowi w procesie rekrutacji zdjęcie prowadzącego
    >> rozmowę do niczego nie jest potrzebne - to on jest przedmiotem oceny,
    >> a ciężar organizacyjny nie spoczywa na nim.
    > Jasne, ale to sprzyja nieobiektywności w innych tematach. Zupełnie
    > pomijasz ten aspekt a wydaje się on bardzo istotny.

    Możesz rozjaśnić?

    >>>>>> protest przez wprowadzenie w błąd oznacza marnowanie cudzego czasu.
    >>>>> Takie prawo rekrutowanego :)
    >>>> W sensie moralnym? To że nie ma za to kary nie oznacza, że to jego
    >>>> prawo. Pomyśl w drugą stronę - co czujesz, kiedy firma po rozmowie
    >>>> obiecuje że oddzwoni niezależnie od decyzji i nie oddzwania? Uważasz
    >>>> że to jej prawo? Ja nie, choć jak wiadomo jest to nagminne.
    >>> No ale co ja mogę zrobić ?! Skoro firmy tak robią to widać im się to
    >>> opłaca a tego nic nie przebije.
    >> Zaraz opłaca. Na etapie rozmów kwalifikacyjnych kandydatów jest już tak
    >> niewielu, że koszt ich poinformowania o odpadnięciu jest żaden.
    > Nie o kosztach myślę. Pracodawcy może się opłacać zawiesić kwestię
    > zatrudnienia.

    To bez znaczenia - skoro rekruter obiecał kontakt, to i tak powinien
    zawiadomić, że decyzja na razie jest wstrzymana. Zwykłe dotrzymywanie danego
    słowa, elementarna uczciwość jakiej kandydaci mają prawo oczekiwać. Firma
    również ma prawo oczekiwać od kandydata, że nie będzie oszukiwał. Jeśli nie
    chce załączać zdjęcia, niech tego nie robi ale niech nie oszukuje.

    >> Jeśli masz wątpliwości, wyobraź sobie że szukasz niani, a
    >> kandydatki jedna za drugą marnują Twój czas zgłaszając się bez
    >> doświadczenia, choć napisałeś wyraźnie że musi być.To że jakieś
    >> zachowanie nie jest penalizowane nie oznacza, że jest dozwolone.
    > Wolny rynek. Pracodawca przedstawia "zaproszenie do rokowań" a nie
    > gotową ofertę.

    Ale to nie usprawiedliwia oszukiwania i marnowania czasu.

    >>>> Na koniec, nawiązując do aspektu prawnego dyskutowanego przez
    >>>> Liwiusza i Jotte - przez "wymóg" rozumiem wyrażone w ogłoszeniu
    >>>> oczekiwanie, bez precyzowania czy ma charakter prośby czy warunku
    >>>> dopuszczającego.
    >>> Jak by nie było podane, to wyraźne kryterium oceny.
    >> Sposób sformułowania ma decydujący wpływ na to, czy takie oczekiwanie
    >> jest zgodne z prawem czy nie (ale nie chcę tego oceniać, nie jestem
    >> prawnikiem).
    > Ale to nieistotne dla pracownika. Dla pracownika jest istotne tylko czy
    > może być dyskryminowany ze względu na swój wygląd.

    Nie znam przepisów prawa, może ktoś kto wie pomoże - ale wg mojego
    rozumienia dyskryminacja dotyczy elementów pozamerytorycznych, które nie
    mają wpływu na jakość wykonywanej pracy. Wygląd jest nieistotny np. w
    przypadku mechanika, informatyka, nauczyciela, analityka - ale zupełnie
    inaczej jest w przypadku hostessy, prezentera TV, dziennikarza, rzecznika
    itp. Nie można więc mówić, że w tych przypadkach kryterium wyglądu to
    dyskryminacja. Nieistotne są płeć, wyznanie, kolor skóry, orientacja
    seksualna itp.

    >> Sporo tu napisałem punktowych dywagacji nt. moralności, ale można
    >> podsumować, że dopóki zapotrzebowanie na zdjęcie jest zgodne z prawem,
    >> powinno się grać fair lub nie grać wcale.
    > A ja myślę, że jak by nie kombinować, zawsze ponosi się konsekwencje
    > swoich działań. Pracodawca wymagający (w taki czy inny sposób) zdjęcia
    > musi liczyć się z tym, że ktoś to wyśmieje a pracownik, że z tego powodu
    > nie dostanie pracy.


    Tu się zgadzam. Pracodawca powinien się liczyć z tym, że oferta (lub choćby
    tylko sposób w jaki ją sformułował) komuś się nie spodoba. Powinno to jednak
    oznaczać dla niego tylko to, że w zw. z tym straci okazję na zatrudnienie
    kogoś bardziej wartościowego niż ci, którzy się zgłoszą - a nie że ktoś go
    będzie oszukiwał (=marnował czas) lub wyśle mu bombę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1