eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInformatycy a higiena [bylo] › Re: Informatycy a higiena [bylo]
  • Data: 2005-12-26 23:48:09
    Temat: Re: Informatycy a higiena [bylo]
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bremse napisał(a):
    > On Sun, 25 Dec 2005 23:15:24 +0100, Maciek Sobczyk wrote:
    >
    >
    >>Zapachy czerwone i niebieskie są na ogół świeże i delikatne. Miałem na
    >>myśli bardziej coś w kierunku nowego Lacoste albo Echo Davidoffa.
    >>
    >>pozdr.
    >>m.
    >>
    >>P.S. Albo żółty śmierdzący Jazz Y.S.L., jak kto woli :) Powinien pasować
    >>do flaneli :)
    >
    >
    > Przyznam się że za bardzo nie wiem o czym do mnie rozmawiasz ;-), bo
    > jeśli chodzi o rozwiązywanie takich problemów jak wybór perfum, to jak
    > na razie sprawdza się użycie do tych celów istot zwanych kobietami
    ale chodziło o max. uproszczenie procedury. Ściąga się z półki różowy
    zapach, bo nawet jeśli nie pasuje do człowieka, to mniej niż jakiś
    ciężki i zmysłowy.

    Albo stary Kenzo. Psika się nim pół Polski, więc nikogo nie zdziwi
    kolejny wypsikany :)
    > (zresztą do innych celów też). Jednak pozwoliłem sobie zapisać te
    > nazwy, mogą się kiedyś przydać.
    Polecam Lacosta. Ma zajebbbbisty zapach, chociaż szybko wietrzeje.

    > Jeszcze jak mógłbyś dać mi kilka rad dotyczących ubioru, kształtowania
    > wizerunku, to byłbym wdzięczny (może jakieś książki, lub www?). Chodzi
    > mi o dobór kolorów, krojów itp. tak żeby wyglądać poważnie (no dobra -
    > pójdę do fryzjera jak już będę musiał ;-) no i przestanę łazić w tych
    > podartych spodniach), nie popełniać gaf (coś w stylu krawat + koszula
    > na krótki rękaw), wyglądać starzej, młodziej itp. (jakiś dobór
    > kolorów?). Jestem kompletnie zielony, a pewna dawka wiedzy by mi się
    > przydała.
    Dobór kolorów, hmmm. Unikaj połączeń biało-czerwonych, zwłaszcza w
    konwencji czerwone u góry, białe na dole albo jako przeplatajace się
    skośne pasy na krawacie :)

    Problem w tym, że kazda branża inaczej sobie definiuje kolory. Kiedyś
    miałem nieszczęście omyłkowo wdepnąć na szkolenie na agentów
    ubezpieczeniowych, gdzie dobitnie mi powiedziano, że ciemny grafitowy
    garnitur w jakim chodzę jest do bani. Lepszy jest jasno grafitowy.

    Dla mnie obie te barwy są neutralne znaczeniowo, ale co mi tam.

    Ja mam taką metodę - generalnie unikam ubiorów, które w całości składają
    się z odmian szarości. Takie barwy są neutralne i praktycznie nic nie
    znaczą. Jeśli występuję półoficjalnie, to do sportowej czarnej
    marynarki dobieram koszulę w jasnym kolorze, np. jasna ale nie
    żarówiasta zieleń (świeżość, młodość), delikatny róż (pogoda ducha,
    młodość). Całość uzupełniam dobranym krawatem lub występuję bez
    (zależnie od kroju koszuli). Staram się dobrać takie kolory, które
    synonimują aktywność i pogodę (ciepłe lub chłodne jasne kolory).

    Zdecydowane NIE dla jasnoniebieskich koszul.

    To, co mogę Ci zaoferować dodatkowo, wysyłam na priv. Co prawda nie o
    ubraniach, ale o barwach sporo się tam znajdzie.

    pozdr.
    m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1