eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInformatycy a higiena [bylo] › Re: Informatycy a higiena [bylo]
  • Data: 2005-12-27 13:51:50
    Temat: Re: Informatycy a higiena [bylo]
    Od: czarny <m...@f...xart.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tomasz Motyliński napisał(a):
    > Higiena? Nie rozumiem, sugeruje Pan, że się nie myjemy?

    Proszę sobie wyobrazić, że tak. Dosłownie, najcześciej
    smierdzimy kilkudniowym potem. "My" czyli informatycy, pomijam czy z
    bożej łaski czy zapaleńcy- jakoś nie zauwazyłem róznicy.

    > Wypraszam sobie, fakt dla mnie ważniejszy jest schludny wygląd logów serwera
    > niż mój własny i także uwielbiam flanelowe koszule.Żona mi co jakis czas
    > przypomina, że mógbym się uczesać i troszkę częściej golić ale słowo
    > "higiena" w topicu sugeruje że się nie myjemy, wypraszam sobie!

    Na szczecie nie wszyscy, to prawda. Może Ci "czyści" zapracują poziomem
    na całą resztę.
    Osobiście uważam, że tłumaczenie niedogolonej twarzy, wyciągniętego
    swetra albo smierdzących skarpet pasją komputerową, jest niczym więcej
    jak tandetną wymówka, próbą uspokojenia wlasnego sumienia.
    Zupełnie nie rozumiem tego zjawiska.


    >Myślę, że coś w tym jest. Jesteśmy pasjonatami i cały swój czas
    > poświęcamy pasji. Mamy to szczęście że robimy to co kochamy a taki i w
    > momencie kiedy siadamy do swoich zabawek cały świat wokół przestaje
    > istnieć.

    Tja... sumienie chyba nie daje spokoju, co?
    I ja się uważam za pasjonatę, i lubie swoja robotę a gole sie
    codziennie, mydlo i woda nie sa mi obce, codzinnie zmieniam ubrania
    To aż taki ze mnie pedant??

    > Ci najlepsi których znam, gorzej ubierają się ode
    > mnie, ale cóż wszystko jeszcze przede mną.

    Mówię Ci, zrezygnuj z mydła i pasty do zebów a od razu łyknie Cię
    M$ do swej siedziby w Redmond.

    Ja tam nic do tych -przepraszam- śmierdzących informatyków nie mam,
    przyzwyczailem się w końcu po ostatnim spotkaniu biznesowym, na ktorym
    przyszlo mi siedziec obok takiego przez 3 godziny...
    Ale dziwie się żonom tych facetów, ze maja ochotę iść do łózka
    z czyms co smierdzi, po prostu smiedzi i jest niedogolone i zafajdane.
    I najczesciej żonami tych informatyków sa- o ironio!- panienki,
    "laseczki" jak to się mówi: oko wymalowane, odstrzelona, obsasik...


    Takie moje zdanie.


    --
    czarny
    ============= www.ef2.prv.pl ==============
    Fotografia ślubna | Monochromatyczna | Retro

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1