eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInformatycy a higiena [bylo] › Re: Informatycy a higiena [bylo]
  • Data: 2005-12-25 17:23:13
    Temat: Re: Informatycy a higiena [bylo]
    Od: Tomasz Motyliński <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Bremse in <v...@4...com> wrote:

    > Tak czytam ten wątek i nie za bardzo wiem po kiego grzyba tak sobie
    > komplikujesz życie jakimiś ciuchami? Możesz mi powiedzieć po jaką
    > cholerę kupujesz skarpetki w różnych kolorach?

    Jak kupuje to zazwyczaj kilkanaście par nar i zazwyczj te są w jednym
    kolerze, jak kupuje następnym razem to one są znów w jenym kolorze ale
    zdarza się że mają inny odcień czy wręcz inny kolor od tych kupionych
    potrzednio, to k z czasem tworzy się zbiór wielokolorowy (w moim przypadku
    różne odcienie szarego lub czarne.

    > Jeśli chodzi o inne ciuchy to sprawa też jest prosta, bo kieruję się
    > kilkoma zasadami:
    > a) zanim coś kupię to zawsze pytam się czy można to prać w pralce
    > (aha, nie pytaj się sprzedawcy czy można prać garnitur w pralce - nie
    > można)

    Po co sie pytać skoro jest na metkach? A jak coś kupuje to po prostu muszę
    się w tym wygodnie czuć. Koszule flanelowe zaś są miękkie, wygodne i
    ciepłe. Inną kwestią jest to, że jak już mi się jakaś koszula lub spodnie
    spodobają to kupuje po kilka sztuk, żeby mieć kilka takich samych na zapas
    i nie tracić czasu na szukanie innych.

    > Oczywiście istnieją również inne problemy egzystencjonalne np. pralka.
    > Pralka to taki komputer (na wejście dajesz brudne ciuchy, a po
    > przetworzeniu na wyjściu dostajesz czyste), który trzeba odpowiednio
    > skonfigurować.

    Nie no potrafie obsłużyć pralkę :D Wszystko za sprawą manula którą do niej
    dołączyli. Poza tym mam żonę. Problem w tym, że ona często nie zdąrzy
    czegoś uprasować (mimo, że bardzo chce), bo jak już pisałem wcześniej jak
    wyschło to ściągam i zakładam. Teoretycznie mógłbym iść i wziąć z szafki
    uprasowane, ale zazwyczaj się spieszę i suszarka jest w łazience, czyli po
    prysznicu ciuchy są pod ręką. :P

    > A teraz sprawa bardziej wyrafinowana - kosmetyki.

    Nie używam. Wyznaję zasadę, że trzeba się myć a nie smrodzić świństwami. :D


    --
    Tomasz Motyliński
    "Linux jest dla leniwych, raz zainstalowany działa wiecznie"



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1