eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeIdealny pracodawca/pracownik - wzórRe: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
  • Data: 2003-07-27 07:31:41
    Temat: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Flyer napisał:

    > > a czy ktoś odważy się na tym "forum" okreslić zadania i obowiązki pracownika
    > > (wymagania, które powinien spełniać, co powinien sobą reprezentować, na ile
    > > uczestniczyć w rozwoju całej firmy, jakie poświęcenia jest w stanie ponieść
    > > dla lepszego bytu.....)

    Wczoraj nie mogłem zasnąć - było za gorąco i znalazłem dalszą część
    odpowiedzi na ten post, więc kontynuuję.

    We wcześniejszych postach na grupie dałem już wyraz temu, że tak
    naprawdę pracodawcy i pracownicy nie różnią się między sobą,
    przynajmniej jeżeli chodzi o zachowania sprzedażowe [chciwość?,
    minimalizacja ceny zakupu, maksymalizacja ceny sprzedaży, chciejstwo].
    Ale dawałem się zwodzić "obrońcom pracodawców", którzy jak w grze kółko
    i krzyżyk, utrzymywali moje rozumowanie w defensywie - a dlaczego niby
    pracodawca ma zważać na jakieś humanistyczne hasła pracowników?. A
    dlatego, że sam takimi szermuje, bo czym innym jest owo "poświęcanie
    się" czy "uczestnictwo". Logicznie rzecz ujmując pracodawca powinien
    zachowywać się wobec pracowników, jak wobec podwykonawców, tj. przed
    zleceniem im czegokolwiek powinna powstać wyczerpująca specyfikacja. Ale
    tego nie robi - oczekuje od nich zachowan nie mieszczących się w żadnych
    przepisach kodeksowych, czyli - dla poprawy stosunków musi istnieć
    wzajemne zrozumienie celów i faktów [oczywiście tam gdzie da się to
    zrobić - nie każdy pracownik i nie każdy pracodawca jest Einsteinem ;)],
    bo tych nie da się zawrzeć w formułkach umowy o pracę - nie chodzi mi
    tutaj o stosunki familiarne ani fratermizację. Jeżeli pracodawca jest
    lękliwym i zakompleksionym autokratą, to do takiego układu również nie
    dojdzie.

    Dodatkowo - jestem za całkiem jasnym rozliczaniem finansowym czasu pracy
    pracowników - spóźni się, odrabia albo potrąca mu się z pensji, będzie
    dłużej pracować - dostaje nadgodziny. Co zabawniejsze, nie jestem za tym
    z pobudek humanistycznych [choć taki układ jest chyba dosyć przejrzysty
    i sprawiedliwy], ale z powodu mozliwości uświadomienia pracodawcy, jaki
    jest rzeczywisty koszt produktów, które wytwarza. Do kategorii kosztowej
    zaliczyłbym również wszelką sprawozdawczość - w firmie, w której
    pracowałem nikt nigdy nie liczył, ile bzdurne i autokratyczne pomysły na
    sprawozdawczośc kosztowały firmę, a jest to do wyliczenia [dlaczego
    bzdurne - pominę, bo było by tego zbyt dużo do opisywania].

    Flyer

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1