eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeIdealny pracodawca/pracownik - wzórRe: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
  • Data: 2003-07-28 05:16:41
    Temat: Re: Idealny pracodawca/pracownik - wzór
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "gromax" <g...@g...pl> writes:


    > > i jeszcze jedno: byc w czyms dobrym nie znaczy odwalac dupogodziny.
    > > tak wiec to, ze potrafisz iles-tam przesiedziec w firmie mnie
    > > osobiscie nie przekonuje, ze jestes dobrym pracownikiem.
    > // ciach //
    >
    > opis bycia dużą ilość czasu - a nie powiesz mi że to było mało - obrazuje,
    > że wykonywałem jakąś czynność, która wymagała ciągłego nadzoru, i musiałem
    > to robić osobiście. Przy 10 - kilkunastu godzinach jeszcze by takie coś
    > uszło (mam na myśli odwalanie dupogodzin)
    > poza tym dyskusje na grupie nie są według mnie rozmowami z pracodawcą.
    > Owszem, i ty i każdy kto to czyta z jakimś tam prawdopodobieństwem
    > pracodawca być może. Chcę przez to powiedzieć, że nie chcę tu udowadniać
    > swojej wyższości nad innymi, że jestem super-hiper. pisząc o długim czasie
    > pracy chciałem pokazać, że jestem gotów do poświęcenia się i oddania pracy.
    > Jak chcesz, to ci mogę opisac step-by-step czynności które wtedy
    > wykonywałem. Mimo ze to było ponad 2 lata temu.

    Ja akurat Cie nie zzatrudnie, wiec mozesz sobie darowac. Jednak
    podkreslanie _najpierw_ ilosci godzin a nie tego, co sie osiagnelo w
    pracy jest bardzo znaczace.
    I nie chodzi tu o zadne udowadnianie wyzszosci - bo kogo i nad czym?

    CV i rozmowa to jest moment, w ktorym sprzedajesz siebie - swoje
    umiejetnosci.
    Jesli na pierwszym miejscu stawiasz - badz uwypuklasz - ilosc
    dupogodzin, a nie co innego, to znaczy, ze te dupogodziny sa w twoim
    mniemaniu najwazniejsze. Skoro Ty tak to prezentujesz i tak sadzisz,
    czemu pracodawca mialby uwazac, ze jest inaczej?

    Jesli chcesz podkreslic, ze jestes gotowy zostac po godzinach - to po
    prostu mowisz, ze w razie potrzeby i pilnego projektu jestes w stanie
    pracowac, poki nie skonczsz na czas. Ze zalezy ci na jakosci i efekcie.
    A nie ze "siedzialem iles-tam godzin gdzies-tam".

    To zreszta co chcesz zpowiedziec daje sie okreslic ladnym zwrotem:
    "ability to work in serious time constrains".


    > > jesli zas chodzi o umiejetnosc sprzedawania siebie - tego sie mozna
    > > nauczyc.
    > > skoro do tej pory sie nie nauczyles, mimo znajdowania sie w kiepskiej
    > > sytuacji - to dlaczego?
    > > jaka gwarancje pracodawca bedzie mial, ze jakiejs innej rzeczy dla
    > > ciebie nowej, ktorej nie znasz, sie nauczysz?

    > Masz 100% racji. Wyżalenie się na grupie pozwoliło mi chociażby obiektywne
    > spojżenie w swoją ofertę dla potencjalnego pracodawcy, jakim jest życiorys.
    > I dalej będę szukał właściwego środka dotarcia do potencjalnego pracodawcy z
    > tym czego on oczekuje. Nie jestem (mam taką nadzieję, sic!) już
    > żółłtodziobem który nic nie potrafi. Za słowami o słabym sprzedawaniu się
    > głównie kryje się myśl, że póki co muszę odbębniać jakieś "fuchy" a nie
    > pracuję dla jakiejś większej firmy.

    Bo pewnie twoje CV przepada w przedbiegach i na rozmowach zle wypadasz.
    Moze wartoby nad tym troche popracowac?

    jedna z pierwszych rzeczy, jakie ucza na kursach przygotowujacych do
    szukania pracy to jak pisac tzw. "CAR" statements.

    challenge-action-response czyli przekladajac na polski:
    wyzwanie-akcja(plan)-odpowiedz.

    chodzi o to, zeby w taki wlasnie sposob zapisac przebieg swojej
    kariery. Bo to pracodawcy pokazuje, ze jestes aktywny, koncentrujesz
    sie na konkretnych problemach i je rozwiazujesz. Ze jestes skuteczny.

    Pisanie zas CV w sposob
    od.. do... pracowalem w firmie X na stanowisku Y - nie daje zadnych
    informacji o Tobie jako pracowniku.
    Rownie dobrze bowiem moze znaczyc, ze jestes dobry jak i przecietny a
    nawet kiepski - taki, co to wlsnie odwala tylko dupogodziny i robi
    tylko jak mu ktos palcem pokaze skad dokad.

    takie CV w sytuacji, gdy jestes ty jeden albo i paru innych kandydatow
    pewnie by starczylo; ale gdy musisz na to samo stanowisko konkurowac z
    kilkudziesiecioma czy kilkuset innymi - odpadasz.
    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1