eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGDZIE NAJLEPIEJ - dodatkowa praca w "soboto-wieczór" i/lub niedziele?Re: GDZIE NAJLEPIEJ - dodatkowa praca w "soboto-wieczór" i/lub niedziele?
  • Data: 2009-09-22 22:38:27
    Temat: Re: GDZIE NAJLEPIEJ - dodatkowa praca w "soboto-wieczór" i/lub niedziele?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości
    news:8c23a0e6-b05a-47c1-bd64-cf1d8e92f3e2@j19g2000vb
    p.googlegroups.com darr
    <l...@p...onet.pl> pisze:

    > W dużym uproszczeniu chodzi mi o to, że pomimo całotygodniowej pracy
    > na etacie (ostatnio też czasami dodatkowo extra w soboty do 13-14}
    > chciałbym podjąc dodatkową pracę w weekend. Obawiam się jednak, że
    > większośc poważnych firm uzna, iż taki weekendowy pracownik mógłby byc
    > dla nich mało wydajny z powodu przepracowania czy też powiedzmy braku
    > wypoczynku sobotnio - niedzielnego. Ja się tego nie obawiam, ponieważ
    > pracuję w tygodniu po 8-9 godzin dziennie i do tego jeszcze od 10
    > (jako sprzedawca, choc to chyba nie aż tak istotne). Po prostu bardzo
    > potrzebuję kasy, a wiem że jak jej sobie sam nie zarobię, to mi z
    > nieba nie poleci.
    > Stąd moje pytanie - czy orientujecie się państwo, kto ewentualnie (w
    > jakiej branży, na podstawie jakich przepisów) byłby skłonny pójśc na
    > tego typu układ? Żeby było ciekawiej, do dużego miasta (Poznań) mam 60
    > km i aby miało sens dojeżdżac musiałaby to byc praca po kilkanaście
    > godzin jednocześnie - mogę byc sprzedawcą, kierowcą, ewentualnie coś
    > pisac lub redagowac (to ostatnie bez doświadczenia).
    > Mam naprawdę silną motywację i bardzo potrzebuję takiej dodatkowej
    > pracy. Mam żonę na rencie socjalnej i dziecko, które za rok pójdzie do
    > przedszkola, mieszkanie do remontu, a do tego jeszcze wspólne życie
    > rozpoczynaliśmy od kredytów, które teraz dają się we znaki. Byłbym
    > więc wdzięczny za wszelkie sugestie i podpowiedzi.
    Również swego czasu byłem na dorobku. Pracowałem na etacie ale to nie
    zapewniało satysfakcjonującego mnie dochodu.
    Oczywiście nie byłem na tyle głupi, aby w tej sytuacji zakładać rodzinę,
    robić dziecko i zaciągać kredyty.
    Uznałem, że najpierw, jako człowiek rozsądny i odpowiedzialny zapewnię sobie
    określoną bazę materialną i finansowe bezpieczeństwo. Dodatkowe finanse
    zapewniłem więc sobie prowadząc atrakcyjne (wówczas, czyli ładnych kilka
    lat temu) weekendowe szkolenia i wykłady. Jest to niezłe IMO rozwiązanie,
    jego wadą jest to, że trzeba coś sensownego umieć, mieć wiedzę na którą jest
    zapotrzebowanie.
    Innym pomysłem (wygodnym organizacyjnie) są tłumaczenia (też robiłem), ale
    tu potrzebna znajomość języka (języków), a nie cen pietruszki czy
    umiejętność zmiany biegów.
    A może znasz się na czynnościach przydatnych przy remontach skoro masz chatę
    do remontu?

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1