eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDo jakiej pracy trzeba być z wykłształcenia informatykiem?Re: Do jakiej pracy trzebabyć zwykłształcenia informatykiem?
  • Data: 2005-09-23 09:14:35
    Temat: Re: Do jakiej pracy trzebabyć zwykłształcenia informatykiem?
    Od: "macko42" <m...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl> napisał(a):

    > > Nie maja tam szans na
    > > zdobycie szerokiego spektrum wiedzy: od solidnych podstaw matematyki,
    >
    > A to bardzo lubię. Po kiego grzyba programiście równania różniczkowe?

    same rownania pewnie po zadnego. Natomiast _zrozumienie_ teorii, ktora za
    nimi stoi (zwlaszcza jesli byla wykladana na sensownym poziomie), moze byc
    bardzo rowijajace. Smiem twierdzic, ze umiejetnosc logicznego, precyzyjnego
    myslenia i rozumowania jest programiscie bardzo potrzebna. A takie
    umiejetnosci rozwija matematyka na dobrym poziomie.

    > > poprzez administracje, programowanie itd.
    >
    > I dlaczego zaoczni nie mają szans na zdobycie tego? Widzisz - taki mój
    > młodszy brat przed studiami stwierdził, że nauczy się całek. Wziął sobie
    > jedną książkę Zaporożca i przez trzy miesiące ją przerobił. Miał z głowy
    > nauke analizy matematycznej na studiach. Niczego nowego się tam nie
    > dowiedział.

    to swiadczy o marnym poziomie wykladania tego przedmiotu na studiach
    Twojego brata. Sorry, ale ksiazka Zaporozca, to troche malo na analize
    na przyzwoitym poziomie (o ile jeszcze cos z tego pamietam).

    > Ja nie wiem skąd u luddzi się bierze takie przekonanie jak Twoje. To
    > właśnie teorię najprościej samemu poznać.

    o ile nie mowimy o jednostkach wybitnych, to IMO to nie jest prawda.
    Gdyby nie studia to, albo w ogole nie wzialbym sie za pierdoly takie jak
    np. matematyka, albo poprzestalbym na poziomie "Zaporozca".
    A na studiach musialem sie wziac za to ostro zeby zaliczyc semestr.
    Z perspektywy czasu uwazam to za bardzo wazne. Byc moze nawet wazniejsze od
    nauki czysto praktycznych rzeczy (bo te szybko przestaja byc aktualne,
    zreszta nauka tego majac do dyspozycji odpowiedni "aparat", w postaci
    umiejetnosci okreslonego myslenia i szybkiego uczenia sie, jest stosunkowo
    latwa).

    A co do roznicy miedzy studiami zaocznymi a dziennymi.
    Hmn. O ile dobrze pamietam, to jeszcze na 4. roku mialem ok. 30 godzin zajec
    tygodniowo (wczesniej wiecej) i raczej sie nie opieprzalem.
    Jesli ktos potrafi to samo zrobic przez dwa weekendy w miesiacu, to gratuluje!



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1