eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy informatyk to gatunek ginący?Re: Czy informatyk to gatunek ginący?
  • Data: 2003-04-11 07:33:48
    Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący?
    Od: "ciafka" <c...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Void,

    Drogi czlowieczku, co Ty za uogolnienia produkujesz?
    Kompletne bzdety.... Wstydzilbys sie w ogole odzywac na forum ...

    Naleze do szczesliwcow, ktorzy studiowali (a i dalej studiuja) zarowno na
    prywatnych, jak i na panstwowych uczelniach, dziennie i zaocznie (no i nie
    tylko w Polsce - zeby bylo ciekawiej). A-ha, no i jestem informatykiem :-) Z
    tych co maja prace (i nigdy nie brali zasilku od naszego ukochanego panstwa).

    Otoz zadna uczelnia nie nauczy studenta wiecej niz sam delikwent chce
    przyswoic.
    Umiejetnosc robienia doskonalych sciag (i umiejetnego korzystania z nich na
    egzaminie) nie robi z absolwenta, np. Najlepszej Uczelni Panstwowej, lepszego
    informatyka od absolwenta Sredniej Uczelni Prywatnej. I na odwrot! Czy moze
    robi??? :-(
    Rowniez to, ze nalezysz (moze nie Ty, ale nie zmienia to sytuacji, do takich
    jest duzo) do stadka radosnych absolwentow NUP ze srednia 4.8, nie wiedzacych
    co zrobic z ta kupa algorytmow - 3 rodzajami OS - 7 jezykami programowania (ze
    o filozofii i WF nie wspomine), ktorych ich nauczono, nie czyni z Ciebie
    doskonalego pracownika. Czy moze czyni??? :-(
    Podpowiadam - jezeli odpowiedziales Tak na ktorekolwiek z powyzszych pytan,
    prosze nie czytaj dalej. Strata czasu.
    Osobiscie, moge Cie zapewnic, ze na prywatnej uczelni mozna sie bardzo duzo
    nauczyc (na panstwowej tez - ale kolejnosc jest taka, bo staram sie
    skonstruowac odpowiedz ktora dotrze do tego gatunki ludzi do ktorego Ty
    nalezysz...).
    A jedynym weryfikatorem kwalifikacji sa wyniki pracy zawodowej.
    To, ze u nas sa jakies rankingi uczelni (w ktorych zawsze na poczatku sa
    panstwowe) zawdzieczamy zacofaniu (tak, niestety - jestesmy do tylu nie tylko
    technologicznie - patrz Internet, ale i spolecznie, etc.). Ale to sie zmienia,
    i wg. mnie za jakies max 10 lat przestana sie liczyc grupy lobbingowe uczelni
    panstwowych, ktore - wykorzystujac nierowny start uczelni prywatnych - maca w
    glowach ludziom bez wlasnego zdania.
    To moze wtedy wrocimy do tematu...?
    A'propos, co Ci technicy informatyki przeszkadzaja, ze sie ich czepiasz? Ja
    np. nie boje sie ich konkurencji na rynku pracy. A Ty?
    Z jednym sie zgadzam - wlasnego myslenia i wlasnej ciezkiej pracy nic nie
    zastapi - ani renoma uczelni, ani tez wlasne wysokie zdanie o sobie.

    To tyle na razie. Bo mam duzo pracy. Ale nie moglem sie powsztrzymac od
    napisania tej odpowiedzi. Nawet poczulem sie do tego jakos zobowiazany...


    Void <z...@w...pl> napisał(a):
    >
    > Cała sytuacja dotyczy głównie absolwentów prywatnych uczelni i róznej maści
    > techników informatyków. Edukacja w Polsce zeszła na psy - wystarczy wpłacić
    > czesne, pochodzić od czasu do czasu na zajęcia i już można legitymować się
    > tytułem magistra. Wiedza, ciężka praca schodzi na dalszy plan. Mam znajomych
    > wśród absolwentów renomowanych państwowych uczelni - to praca szuka ich, a
    > nie oni pracę. Zainteresowanych odsyłam do lektury Computerworld:
    >
    > http://www.computerworld.pl/artykuly/31509.html
    >
    >
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1