eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCiaza a praca › Re: Ciaza a praca
  • Data: 2005-02-03 10:25:56
    Temat: Re: Ciaza a praca
    Od: Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 03.02.2005 Shady <s...@p...nospam.fm> napisał/a:
    >> Hm. Dlatego ja, jakbym zatrudniał, tobym się 100 razy zastanowił, nim
    >> przyjąłbym kobietę na umowę o pracę. Jak jest zdolna i dobra, to ok,
    >> dzieło, zlecenie, FV. Ale _nie_ umowa o pracę.
    >> Oto, co wywalczyli obrońcy kobiet...
    >
    > Ja też w przeciągu powiedzmy 2 lat, planuję dzieciaka. A pracy szukam, i
    > fakt dopóki jej nie znajdę, dziedziaka nie będzie. Ale nie szukam roboty po
    > to by siedzieć potem na garnuszku państwa, a po to by pracować, zarabiac,
    > miec za co wychować dziecko, a co najważniejsze - nie chce mieć pracodawcy
    > dupka (przepraszam za wyrażenie jednak nic innego mi się nie nasuwa),

    Dzięki :)

    > który
    > wykopie mnie przez to że zaszłam w ciąże - przez cały czas chciałabym
    > utrzymywać kontakt z firmą, pracować w niej, jesli sie nie da na cały etat
    > to przynajmniej na pół, ale w żadnym wypadku nie chce siedzieć w domu i nic
    > poza zajmowaniem sie dzieckiem nie robić. Jednak po wypowiedziach widzę, że
    > niewiele jest takich pracodawców

    Nie zrozumiałaś tego, co pisałem?
    Wszak wyraźnie napisałem - nie powinno być regulacji prawnych, bo wtedy
    albo jedna albo druga strona robiona jest w balona.
    Jeśli praca pozwala na to, aby kobieta w ciąży wykonywała ją z domu, to
    przecież napisałem - chętnie bym na miejscu pracodawcy na to poszedł.
    Serio. Lepiej zatrzymać na część etatu (za część wynagrodzenia) osobę,
    która zna już specyfikę firmy, wie o co chodzi w tym interesie, niż
    zwolnić ją i uczyć od nowa kogoś. Bo na tym traci firma (o ile nie jest
    z gatunku firm, które polują na coraz tańszych idiotów - jak jeden z
    mych dawnych pracodawców).
    Natomiast są prace, których nie idzie wykonywać z domu, zdalnie. Np.
    praca przy taśmie w fabryce telewizorów. W takim wypadku zdrowiej jest
    zwolnić kobietę, która chce być w domu z dzieckiem, niż trzymać dla niej
    sztucznie miejsce...
    Jeśli chodzi o wszystko, to można się dogadać. Chyba, że pomiędzy
    pracodawcą a pracobiorcą stoją murem urzędasy i politycy, którzy "wiedzą
    lepiej co dla kogo lepsze"...
    Sądzę, że jednak nie pasuję do Twojej definicji "dupka". Przynajmniej w
    tej kwestii.

    pozdrawiam (i życzę dobrego pracodawcy, dużej pensji i zadowolenia z
    dziecka)

    PS. Cholera. Szkoda, że w tej chwili nie jestem "pracodawcą". Jakbym
    dostał Twoje podanie, to po tym poście odpadłaby Ci konieczność pisania LM
    i byłabyś na samej górze ;-) BTW: w jakiej branży szukasz pracy? ;)

    --
    Kender @ http://maczewski.dyndns.org
    Z perspektywy kreta nieba nie ma, z perspektywy Nieba - kret to kretyn.
    [M. Wolski]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1