eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeChwila refleksji nt pracownikow.. › Re: Chwila refleksji nt pracownikow..
  • Data: 2004-10-04 06:20:29
    Temat: Re: Chwila refleksji nt pracownikow..
    Od: " Marek" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    VERTRET <vertret @ op . pl> napisał(a):

    > > Jest jeszcze trzecia - największa - grupa takich, co to nigdy, nikomu,
    > nic
    > > nie są wstanie sprzedać. Po prostu nie mogą i już.
    >
    > To niech sie położą i umrą.
    > Nie da sie żyć bez sprzedawania.
    Producent nie może żyć bez sprzedawania, a pracownik najemny tylko kupuje.
    Żeby zrozumieć tą oczywistą prawdę nie trzeba mieć wykształcenia - wystarczy
    zdrowy rozsądek.


    > Każdy kto umiał znaleść kolege, koleżanke, żonę, męża, potrafił namówić
    > szwagra do składki na pół litra, itp. potrafi sprzedawać.
    > Trzeba tylko chcieć to ciut więcej rozwinąć, a jak wiadomo w chęci jest
    > największy problem.
    >
    Kompletna bzdura. Prosty przykład z życia: puszysty, średnio estetyczny
    facet po 50-tce, który z braku innej pracy usiłuje sprzedawać na ulicy
    gazety, a którego ludzie omijają mimo, że stoi w b.ruchliwym miejscu - jest
    po prostu żałosny. Taki ktoś ma problem ze sprzedażą nawet gdy klient musi
    przyjść do niego, a co dopiero gdy ma sam szukać klientów. W normalnym kraju,
    taki ktoś, kto straci pracę po np. 20 latach pracy w stolarni, która padła, a
    zupełnie nie nadaje się do czegość innego, znajdzie pracę w ostateczności
    chociażby na parkingu. Rynek pracy, na którym są poszukiwani przede wszystkim
    sprzedawcy i "przedstawiciele handlowi" jest po prostu chory. To nie jest
    sprawa rozwinięcia się - to sprawa predyspozycji do zawodu. Zatrudnisz jako
    telemarketera czy radiowca kogoś co mówi powoli i niewyraźnie lub ma wadę
    wymowy.


    > > Podobnie rzecz się ma z DG. Ideolodzy DG też ignorują istnienie
    > większości,
    > > która zwyczajnie się do DG nie nadaje - również wtedy gdy należy do
    > > bezrobotnych.
    >
    > DG zasadniczo nie różni się niczym od bycia na etacie.
    >
    Kolejna bzdura. Np. informatyk na etacie zajmuje się wyłącznie sprzętem,
    siecią, programami, lub wszystkim na raz. Klientów w takiej firmie obsługuje
    inna osoba też na etacie, która z kolei obsługuje komputer, ale go nie
    naprawi.
    Jako DG ten sam informatyk sam musiałby szukać klientów i prowadzić
    księgowość firmy, a to już wyższa szkoła jazdy.


    > Ci co twierdza, że nie umieja sprzedawać, i/albo nie nadają się do DG to
    > po prostu lenie, którzy z chęcią pożyliby wygodniej, ale na czyjś koszt.
    >
    Widzę, że ideolodzy sprzedaży i DG zrobili przez 15 lat spustoszenie
    w umysłach Polaków. Nie tylko na tym forum są ludzie, którzy uważają,
    że jak ktoś czegoś nie umie to znaczy, że jest leniem, nierobem i pasożytem.
    Od takich poglądów do eksterminacji już droga niedaleka

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1