eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeChwila refleksji nt pracownikow.. › Re: Chwila refleksji nt pracownikow..
  • Data: 2004-10-04 10:27:32
    Temat: Re: Chwila refleksji nt pracownikow..
    Od: " Marek" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    VERTRET <vertret @ op . pl> napisał(a):

    > Pracownik najemny sprzedaje swój czas i swoje umiejętności w które kiedyś
    > zainwestował.
    > Od tego jak jest dobry zależy za ile sie sprzeda.
    >
    Równie dobrze możnaby napisać, że pracownik najemny się prostytuuje :)
    Niepotrzebnie praktyczne wykorzystywanie wyuczonych umiejętności jest
    nazywane sprzedażą.



    > Jak wyżej. Pomyśl szerzej. Ten facet co by nie robił to musi "się
    > sprzedać". Jego problem i wybór co chce sprzedawać.
    >
    Jak wyżej. Sprzedawać można najwyżej swoje narządy płciowe. Owszem używa
    się określenia, że ktoś sprzedaje swoje umiejętności, ale jest to przenośnia.


    > Zgadzam się z tobą co do spustoszenia, ale sądze, to twoje to jest pomimo
    > tych 15 lat.
    > Nie przyjmujesz do wiadomości, że ŻYCIE = SPRZEDAŻ.
    > Masz do wyboru, czy chcesz sprzedawać głowe, tyłek, muskuły czy kombinacje
    > tych rzeczy.
    >
    Życie nie jest sprzedażą, tylko sztuką przetrwania. Rozwój cywilizacji
    to przetrwanie ucywilizował :), ale sprowadzanie życia do sprzedaży
    znowu to przetrwanie brutalizuje i spłyca.



    > Ja koncząc przed 20 laty szkołę średnią zrobiłem "badanie rynku" i
    > wybrałem do sprzedaży głowę, bo stwierdziłem z chytrości, że inwestycja w
    > wiedze daje najwiekszą "przebitke".
    > Jak na razie życie potwierdza mój wybór.
    >
    Rozumiem, ale weź również pod uwagę to, że gdyby śluby brali tylko sami
    ładni, zaradni i bogaci, to urzędy stanu cywilnego świeciły pustkami.
    W normalnym kraju te zasady przekładają się również na rynek pracy.
    Jeżeli ktoś ma mniejsze umiejętności to ma co najwyżej gorszą pracę,
    lub mniej zarabia ale polska specyfika rynku pracy polegająca na tym,
    że dla posiadających mniejsze miejętności, pracy nie ma wcale - to
    przegięcie. Od tego naprawdę już tylko krok do eksterminacji.
    Problemy i nieporozumienia generują ludzie, którzy uważają, że żyje się
    po to żeby pracować, a nie na odwrót. Praca nie jest celem tylko środkiem.
    Państwo jest organizacją cywilizacyjną powołaną między innymi do tego,
    żeby wszyscy mieli środki nawet jeżeli nie chcą czy nie umieją realizować
    celów. Wszyscy nie muszą i nie powinni mieć po równo, bo to demoralizuje,
    ale nie można doprowadzać do sytuacji, że ktoś nie ma wcale. Państwo jest
    powołane na reprezentowania interesów nawet tych, którzy nie umieją wydajnie
    pracować, a chcą jeść.

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1