eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji › Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
  • Data: 2010-08-17 16:25:01
    Temat: Re: CV na jednej stronie, lata doswiadczen - zaproszenie do dyskusji
    Od: "jurajski Jaskiniowiec" <j...@j...na.jurze> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 17-08-2010 o 11:52:40 Jacek Kotowski <b...@g...pl>
    napisał(a):

    >> >O ile .. o tyle dziwia mnie wymagania dot. wysylania cv ze zdjeciem.
    >> Ok.
    >> >na stanowiska recepcjonisty, przedstawiciela, wdrozeniowca etc w
    >> pewnym
    >> >sensie stanowiska reprezentatywne, gdzie ma sie kontakt z klientami,
    >> to
    >> >jeszcze jestem w stanie zrozumiec, ale np. na stanowisko "miejscowe",
    >> >gdzie wyjazdow poza zaklad nie ma?! Kto to ogolnie wymyslil i po co?
    >> >Kadrowa, ktora szuka przystojnego kochanka?
    >>
    >> Może być po to by delikwenta od razu poznać jak przyjdzie. Genealnie
    > przejaw
    >>
    >> zwykłego lenistwa.
    >>
    > Wlasnie nie. Po to, by zapamietac, powiazac twarz czlowieka z tym co
    > mowi. Gdy
    > polozymy przed soba nawet tylko 10 CV, to od razu wiemy, ze ten czy tamta
    > oczarowali nas takimi a takimi wypowiedziami a ktos inny nie bardzo
    > wypadl
    > jesli chodzi o... Nie czarujmy sie, na tych zdjeciach zostanie sama
    > biometryka, nikt sie nie zakocha. Druk B/W i ustawienie drukarki econo...
    >
    Sorry, ale pozwalajac na tego typu zachcianki, niedlugo bedziemy musieli
    zalaczac w osobnym pliku nasze wymiary, preferencje seksualne, podawac
    swoj status materialny, albo wysylac pocztowki ze swojej okolicy, lub
    fotki swoich kochanek!

    Podobnie jest ze spotkaniami. Wiele rozmow mozna wstepnie przeprowadzic
    przez tel. a nie fatygowac kogos na drugi koniec kraju, tylko po to, by w
    siedzibie firmy zadac te same szablonowe, niejednokrotnie banalne pytania.
    Na kazda moja prosbe o takowa wstepna rozmowe przez tel slysze odmowe. Co
    innego jest test, a co innego zwykla rozmowa.
    Ile to pozniej sie naczytam zawiedzionych rekruterow, ze nikt nie
    przyszedl i nawet nie zadzwonil ze nie przyjdzie... A pomyslal jeden z
    drugim, ze tak jak Wy nas, tak i my Was mozemy olewac. O ile prostsze
    byloby zapytanie sie przez tel o kilka spraw i dopiero pozniej umawianie
    sie z najbardziej odpowiednimi osobami... Ale nie, bo cholota nie
    przywykla jeszcze do standardow i wciaz tkwi w sredniowieczu i ustroju
    panszczyznianym...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1