eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBudżet domowy - kilka pytańRe: Budżet domowy - kilka pytań
  • Data: 2006-08-23 10:54:23
    Temat: Re: Budżet domowy - kilka pytań
    Od: "Irving Washington" <lp.po@kyzcbos_m.wspak.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Any User" <a...@m...com> napisał w wiadomości
    news:ecff9c$2hi1$1@news2.ipartners.pl...
    > 1. Czy prowadzisz w jakiejkolwiek formie (dokładna/pobieżna,
    > komputerowa/papierowa itd.) rozpiskę budżetu domowego
    > (taki rejestr przychodów, wydatków i ew. innych rzeczy)?
    Tak. Co miesiąc. Na kartce. Dokładnie. Potem zwykle gubię kartkę z budżetem.
    Albo kiedy wymyślam wakacje. Dokładnie rozpisuję budżet. Potem wypieprzam go
    do kosza i jadę albo lecę w ciemno.

    > 3. Jeśli tak, w jakiej formie? Czy np. wydatki na jedzenie
    > rozpisujesz na poszczególne pozycje/rachunki/dni/itp., czy tylko
    > masz jedną liczbę, do której je codziennie doliczasz?
    Papierowej. Tyle na jedzenie. Tyle na fajki, tyle na paliwo, tyle na
    rachunki, tyle na to, tyle na tamto.
    Suma = 2 x moja pensja.
    Budżet podsumowuję kieliszkiem czegoś mocnego i stwierdzeniem "jakoś to
    będzie".

    > 4. Jak rozpisujesz większe wydatki (np. pralka, telewizor,
    > komputer itp.)? Tzn. jakie "parametry" zapisujesz (np. cena,
    > nazwa, miejsce zakupu, data, może jakieś atrybuty egzemplarza,
    > jak numer seryjny) ?
    Tak. Robię projekt domu.Albo mebli. Albo przeglądam strony sklepów RTV. To
    działanie w zupełności mi wystarcza. Potem zapominam.

    > 5. Jak rozpisujesz wydatki stałe, np. prąd, woda, czynsz, internet?
    To + to + to = tamto.

    > 6. Jeśli prowadzisz dokładną rozpiskę i opisujesz szczegółowo
    > każdą pozycję z każdego rachunku, to co się dzieje, gdy ktoś
    > z domowników np. zgubi rachunek, albo zapomni go wziąć?
    Jako, że rachunki chomikuje zwykle moja żona a ja je zwykle gubię, to moja
    procedura awaryjna w przypadku zgubienia rachunku polega na zwaleniu winy na
    psa.

    > Jak to wówczas zapisujesz? Czy stosujesz jakieś wpisy
    > "specjalne", aby oznaczyć tego typu sytuacje, czy próbujecie
    > po prostu odtworzyć z pamięci jak najwięcej i jakoś rozpisać
    > ewentualne rozbieżności?
    Liczę z pamięci ile wydałem na to i na tamo. Potem mi się nie zgadza. Potem
    raz jeszce liczę. Potem się nie zgadza. Potem zasypiam. Rano mam inne
    zajęcia.

    > 7. Czy stosujesz jakieś metody/narzędzia analityczne? Jakie?
    Tak. Teorię chaosu.

    > To na razie tyle, aby nikogo nie przerazić.

    Pozdrawiam
    m.
    P.S. Pożycz stówę do pierwszego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1