eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBezrobocie w polsce - wielka fikcja...Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Kira <c...@-...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Date: Sun, 25 Sep 2005 11:09:35 +0200
    Organization: Cyber-Girl.NET
    Lines: 143
    Message-ID: <dh5pg7$2ns$1@inews.gazeta.pl>
    References: <dgogaa$l3g$1@inews.gazeta.pl> <dgov0d$e01$1@inews.gazeta.pl>
    <dgp751$s2d$1@inews.gazeta.pl> <dgq4v9$8km$1@news.dialog.net.pl>
    <op.sxf3h9qcfrn0ri@donkichot> <dgr9qn$32j$1@news.dialog.net.pl>
    <dgrcot$m6o$1@nemesis.news.tpi.pl> <dgre79$743$1@news.dialog.net.pl>
    <dgrfgf$pld$1@atlantis.news.tpi.pl> <dgrfsj$8lc$1@news.dialog.net.pl>
    <dgrgoj$1jd$1@atlantis.news.tpi.pl> <dgs5ha$rr7$2@news.dialog.net.pl>
    <dgto65$o5j$1@nemesis.news.tpi.pl> <dgts9g$58g$1@news.dialog.net.pl>
    <dgtu6p$5o2$1@atlantis.news.tpi.pl> <dgu2rj$a9p$1@news.dialog.net.pl>
    <dgu5q1$7rh$1@nemesis.news.tpi.pl> <dgv99c$8sl$1@inews.gazeta.pl>
    <dgv9sp$b51$1@inews.gazeta.pl> <dgver2$mli$1@inews.gazeta.pl>
    <dh09mk$d87$1@inews.gazeta.pl> <dh269b$9rf$1@inews.gazeta.pl>
    <dh2u81$c8m$1@inews.gazeta.pl> <dh4ch6$3rj$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: falcon.3net-tech.eu.org
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1127639369 2812 80.53.19.170 (25 Sep 2005 09:09:29 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 25 Sep 2005 09:09:29 +0000 (UTC)
    X-User: k.falernowa
    User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:163079
    [ ukryj nagłówki ]


    Re to: Koziorozec [Sat, 24 Sep 2005 22:21:58 +0200]:


    > W SEJMIE siedzi 'mniejszość', która na pewno reprezentuje
    > _większość_ społeczeństwa, a nie mniejszość.

    Nie da rady zrobic takiej mniejszosci, ktora w 100% reprezentuje
    poglady wiekszosci :) A ze tam siedzi i decyduje mniejszosc, to
    juz sama przyznalas. Wiec nie wiem w ktorym punkcie sie ze mna
    nie zgadzasz? ;)

    > Ostatnio tu robił taki jeden borutę medialną [...]

    No i? Jak jednego kretyna widzisz to musisz wszystkich pod taki
    wizerunek podciagac? A to ja tez sobie podciagne: "taki jeden"
    pracownik mojego kumpla zrobil mu kilkaset km na lewo, wozac na
    lewo towar i wykorzystujac do tego sluzbowy samochod i zuzywajac
    sluzbowe paliwo. Ergo -- pracownicy sa nieuczciwi i nie nalezy
    sie z nimi cackac tylko usadzac jak tylko sie da.

    Zadowolona z uogolnien? ;) Bo jesli nie, to moze Ty tez bys juz
    przestala je robic na kazdym kroku, co? ;)

    > Ok, jakby bezrobotny nie wydawał swojego zasiłku u niego wcale,
    > to byłoby lokalnemu przedsiębiorcy lżej - czysta 'logika'.

    Nie, lzej to by bylo gdyby go nie _dostawal_ a nie nie wydawal ;)

    > I z 'dzikim upodobaniem' powtarzam, że nie należy zwracać uwagi
    > TYLKO NA SIEBIE, ale również na innych.

    Tylko nie lapie jakim cudem jestes w stanie ocenic, co ktostam
    z niusow robi jak na te niusy nie pisze -- a opinie wydajesz
    baaardzo stanowcze.

    > Wredna to Ty teraz jesteś! ;>

    Jak zwykle, nic sie w tym zakresie nie zmienilo ;)

    > Nie pracowałaś na etacie, a przynajmniej teraz nie pracujesz
    > i nie wiesz jak to jest.

    Pracowalam, cale 3 tygodnie.

    > Czy naprawdę nie dotarły do Ciebie informacje o tym, jak
    > pracodawca zmniejszył pracownikowi zatrudnienie z całego
    > etatu do 3/4 albo 1/2, tylko po to, aby zaoszczędzić na
    > kosztach? Obowiązków mu nie zmienił, a rozliczany jest z
    > wykonanej pracy.

    Kociatko, dotarly. Tylko do Ciebie nie docieraja informacje
    o tym, ze w innych firmach pracodawcy mimo etatu robia czas
    pracy zalezny od ilosci tej pracy do wykonania, daja rozne
    dodatki niepieniezne, urzadzaja wspolne wyjazdy do czasami
    bardzo interesujacych miejsc na Swiecie, robia przyzakladowe
    przedszkola i zlobki, oplacaja prywatna opieke medyczna, i
    robia cala game roznych innych rzeczy jak najbardziej wlasnie
    ukierunkowanych na pracownika.

    I tak, znam takie firmy osobiscie. W samej ZG kilka takich
    wlasnie istnieje i ma sie swietnie.

    > A przejdź się albo zapytaj, ilu informatyków pracuje teraz
    > w różnych urzędach, instytucjach i firmach prywatnych? Teraz
    > wynajmuje się firmę z zewnątrz

    Nie musze, sama taka firme przeciez przez pare lat mialam :)
    I co, to jest zle Twoim zdaniem? Klient oszczedza pieniadze
    i nie musi sie martwic ze informatyk mu zachorowal albo urlop
    ma, a system lezy. Informatycy zatrudnienie i tak maja, tyle
    ze place im ja a nie koncowy klient. Tak ze nie rozumiem tak
    do konca czego sie w tym temacie czepiasz?

    > która wpada raz w tygodniu i robi kopie, załatwia sprawy
    > na bieżąco i leci do następnego klienta - nawet ryzykując,
    > że nie będzie robiona kopia dla sporego działu księgowości
    > codziennie

    Kopie danych to sie automatycznie robi a nie recznie... Dla
    mnie wlasnie reczne ich robienie jest glupota, jezeli klient
    i tak posiada centralny serwer z ktorym ta ksiegowosc sie do
    'wklepywania' laczy. I wtedy faktycznie, nie trzeba codziennie
    latac po kazdej firmie bo i po co? Wpada sie dokladnie wtedy,
    kiedy jest taka potrzeba i raz kiedys kontrolnie, sprawdzic
    czy wsio dziala jak nalezy. Oszczednosc czasu i pracy.

    > Firmy mające oddziały rozsiane po całym kraju zwalniają
    > informatyków i robią jedno wielkie centrum helpdesku w Warszawie
    > (ale nie znaczy to, że zatrudniają tych z oddziałów do centrali).
    > Śmiesznie jest, jak trzeba jednak zrobić coś osobiście - wtedy
    > przyjeżdża tzw. 'Lotna Brygada', ale zanim do tego dojdzie, mija
    > kilka dni, a sprzęt w tym czasie stoi i nie można pracować!

    Tu mam akurat bardzo ladny przyklad dwoch bankow. Duzych bankow.
    W obu jest to rozwiazane tak, ze na miejscu w danym miescie sa 2-3
    osoby do "reagowania" natychmiastowego, zatrudniane owszem, przez
    centrale nie przez oddzial. Co daje ten efekt, ze nie ma burdelu
    bo informatyk swoje a centrala swoje. Natomiast wszelkie mniej
    pilne czy nie wymagajace osobistego latania sprawy zalatwia sie
    telefonicznie albo przez siec wewnetrzna. I calosc dziala sprawnie.

    > A zobacz, że w niektórych miastach (w tym i w moim) polikwidowano
    > oddziały TePSY, dzięki czemu klient z reklamacją musi występować
    > do miasta położonego 100 km dalej.

    Reklamacje i tak sie sklada pisemnie. Jak sie do tej pory skladalo
    w oddzialach, to z tych oddzialow i tak dalej bylo przesylane do
    rozpatrzenia gdziestam wyzej, do innego miasta. I ja zreszta jesli
    skladalam, to darowywalam sobie posrednictwo oddzialu i od razu
    wysylalam tam, gdzie nalezalo. Wiec nie wiem co to zmienia?

    > Odprawiono wszystkich pracowników oddziału (znam osobiście dwie
    > takie osoby z TePSY).

    Zmienil sie system obslugi klienta, stanowiska przestaly byc
    potrzebne. Normalne przeciez to jest...

    > Zwolniono wszystkich ze średnim i tych po czterdziestce.
    > W sumie zwolniono ponad 2/3 pierwotnych pracowników.
    > Z oddziału typu B stali się oddziałem C.
    > Myślisz, że było ich za dużo? Dziwnym trafem zaraz po zwolnieniach
    > zatrudnili stażystów, oczywiście z wyższym wykształceniem.

    Widac nie chodzilo o ilosc. Tez widzialam myk typu zrobienie
    dodatkowego oddzialu do obslugi klientow instytucjonalnych, do
    ktorego poprzenoszono ludzi z doswiadczeniem. Okazalo sie, ze
    ten oddzial swojej roli nie spelnia, wiec go zlokwidowano. A ze
    w miedzyczasie pozatrudniano nowych ludzi, wiec ci z oddzialu
    zlikwidowanego prace stracili.

    I nie wiem na ile to bylo sluszne posuniecie a na ile nie, ale
    caloksztaltu nie znam -- wiec nie czepie sie tylko dlatego, ze
    pani Zosia stracila prace. Zarzad ma dbac o caloksztalt firmy.

    > A skąd ta pewność? ;>

    To nie pewnosc tylko nadzieja, bo jeszcze musialabys tych
    biednych pracownikow maksymalnie wykorzystac, zeby pojechac
    sobie w te Alpy czy do innej Hiszpanii ;)


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1