-
1. Data: 2007-04-06 10:15:30
Temat: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: c...@p...onet.pl
Hej,
Z tego co zauwazylem ostatnio (chociaz ciagnie sie to od dluzszego
czasu) wiele osob z branzy IT zmienia prace. Jedni przechodza z
Comarchu do Motoroli, inni z Motoroli do Sabre albo z Sabre do IBMa,
itd.
Moze ktos, kto zmienial prace moze powiedziec dlaczego (np za duzo
narzutu procesowego, kasa, atmosfera w pracy, itp).
Pozdrawiam
-
2. Data: 2007-04-06 11:06:54
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: Tomek <a...@s...w.stopce.pl>
c...@p...onet.pl napisał(a):
> Hej,
>
> Z tego co zauwazylem ostatnio (chociaz ciagnie sie to od dluzszego
> czasu) wiele osob z branzy IT zmienia prace. Jedni przechodza z
> Comarchu do Motoroli, inni z Motoroli do Sabre albo z Sabre do IBMa,
> itd.
>
> Moze ktos, kto zmienial prace moze powiedziec dlaczego (np za duzo
> narzutu procesowego, kasa, atmosfera w pracy, itp).
Nie zmieniałem pracy, ale z tego co wiem od znajomych,
w łańcuszku: Comarch -> Motorola -> Sabre/IBM kasa rośnie
w prawym kierunku :)
A sformalizowany proces występuje w zasadzie wszędzie, jego
nasilenie chyba zależy w jaki projekt się trafi.
Nie orientuję się w tej chwili, kto wyżej stoi na "giełdzie",
Sabre czy IBM ;-)
--
Tomek malpa japko kropka info.
-
3. Data: 2007-04-06 13:19:48
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: c...@p...onet.pl
On 6 Kwi, 13:06, Tomek <a...@s...w.stopce.pl> wrote:
> c...@p...onet.pl napisał(a):
>
> > Hej,
>
> > Z tego co zauwazylem ostatnio (chociaz ciagnie sie to od dluzszego
> > czasu) wiele osob z branzy IT zmienia prace. Jedni przechodza z
> > Comarchu do Motoroli, inni z Motoroli do Sabre albo z Sabre do IBMa,
> > itd.
>
> > Moze ktos, kto zmienial prace moze powiedziec dlaczego (np za duzo
> > narzutu procesowego, kasa, atmosfera w pracy, itp).
>
> Nie zmieniałem pracy, ale z tego co wiem od znajomych,
> w łańcuszku: Comarch -> Motorola -> Sabre/IBM kasa rośnie
> w prawym kierunku :)
>
> A sformalizowany proces występuje w zasadzie wszędzie, jego
> nasilenie chyba zależy w jaki projekt się trafi.
>
> Nie orientuję się w tej chwili, kto wyżej stoi na "giełdzie",
> Sabre czy IBM ;-)
>
> --
> Tomek malpa japko kropka info.
To akurat pokrywa sie z moimi obserwacjami :)
Ale moze ktos zmienial prace nie tylko ze wzgledu na kase (np projekty
moga byc ciekawsze).
-
4. Data: 2007-04-06 18:11:02
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: Tomek <t...@v...pl>
c...@p...onet.pl napisał(a):
> To akurat pokrywa sie z moimi obserwacjami :)
> Ale moze ktos zmienial prace nie tylko ze wzgledu na kase (np projekty
> moga byc ciekawsze).
a co ciekawego możesz robić w wielkiej korporacji jako jedna z tysięcy
mrówek, w wielkich projektach. Dostajesz swoją działkę do zrobienia,
nawet nie wiesz po co i do czego. Tak więc motorem napędowym tego jest
kasa i wszystko co się z tym wiąże.
-
5. Data: 2007-04-06 18:24:56
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: c...@p...onet.pl
On Apr 6, 8:11 pm, Tomek <t...@v...pl> wrote:
> c...@p...onet.pl napisał(a):
>
> > To akurat pokrywa sie z moimi obserwacjami :)
> > Ale moze ktos zmienial prace nie tylko ze wzgledu na kase (np projekty
> > moga byc ciekawsze).
>
> a co ciekawego możesz robić w wielkiej korporacji jako jedna z tysięcy
> mrówek, w wielkich projektach. Dostajesz swoją działkę do zrobienia,
> nawet nie wiesz po co i do czego. Tak więc motorem napędowym tego jest
> kasa i wszystko co się z tym wiąże.
Z tym to akurat nie moge sie zgodzic. WIelu moich znajomych zmienialo
prace na co najwyzej tak samo dobrze platna (a czasem na gorzej
platna) ze wzgledu na projekty w jakich pracowali.
Oczywiscie kasa jest pewnie najczestrzym powodem (po prostu nie
jedynym, dlatego stworzylem posta :) ).
Pzdr
-
6. Data: 2007-04-06 20:26:39
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: "Kroket" <kroket@BEZ_MIELONKI_op.pl>
Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1175883896.025466.221010@e65g2000hsc.googlegrou
ps.com...
> Z tym to akurat nie moge sie zgodzic. WIelu moich znajomych zmienialo
> prace na co najwyzej tak samo dobrze platna (a czasem na gorzej
> platna) ze wzgledu na projekty w jakich pracowali.
Ja np. (w Krakowie) zmienilem prace na gorzej platna z dwoch powodow:
1. Brak mozliwosci rozwoju (obojetnie jaki masz staz, robisz to samo czyli
wszystko)
2. Kazdego dnia moglem uslyszec, ze za tydzien wyjezdzam na pol roku do Chin
Ale musze powiedziec, ze ta praca, byla w sumie niezle platna. A nowa praca
(po dwoch latach moge to stwierdzic) spelnila moje oczekiwania.
> Oczywiscie kasa jest pewnie najczestrzym powodem (po prostu nie
> jedynym, dlatego stworzylem posta :) ).
Obawiam sie, ze jednak kasa jest glownym powodem (zrozumiale). O ile nie
masz informacji o potencjalnym pracodawcy od znajomych, jedyna mierzalna
rzecz to wysokosc pensji. Nie wiesz, czy firma jest stabilna, czy szef jest
normalny, czy firma jest zainteresowana zebys rozwijal sie zawodowo itd.
Znasz tylko wysokosc pensji.
Pozdr. Filip
-
7. Data: 2007-04-06 20:45:33
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: c...@p...onet.pl
On Apr 6, 10:26 pm, "Kroket" <kroket@BEZ_MIELONKI_op.pl> wrote:
> Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomościnews:1175883896.025466.221010@e65g2000hsc.
googlegroups.com...
>
> > Z tym to akurat nie moge sie zgodzic. WIelu moich znajomych zmienialo
> > prace na co najwyzej tak samo dobrze platna (a czasem na gorzej
> > platna) ze wzgledu na projekty w jakich pracowali.
>
> Ja np. (w Krakowie) zmienilem prace na gorzej platna z dwoch powodow:
> 1. Brak mozliwosci rozwoju (obojetnie jaki masz staz, robisz to samo czyli
> wszystko)
> 2. Kazdego dnia moglem uslyszec, ze za tydzien wyjezdzam na pol roku do Chin
> Ale musze powiedziec, ze ta praca, byla w sumie niezle platna. A nowa praca
> (po dwoch latach moge to stwierdzic) spelnila moje oczekiwania.
>
> > Oczywiscie kasa jest pewnie najczestrzym powodem (po prostu nie
> > jedynym, dlatego stworzylem posta :) ).
>
> Obawiam sie, ze jednak kasa jest glownym powodem (zrozumiale). O ile nie
> masz informacji o potencjalnym pracodawcy od znajomych, jedyna mierzalna
> rzecz to wysokosc pensji. Nie wiesz, czy firma jest stabilna, czy szef jest
> normalny, czy firma jest zainteresowana zebys rozwijal sie zawodowo itd.
> Znasz tylko wysokosc pensji.
>
> Pozdr. Filip
Oczywiscie,
Ale wydaje mi sie, ze teraz czesto ludzie przechodza stadami :) jak
przejdzie jedna osoba, to za nia kilku kumpli.
-
8. Data: 2007-04-07 09:10:52
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: Radosław Korzeniewski <r...@g...com>
c...@p...onet.pl napisał(a):
> On Apr 6, 10:26 pm, "Kroket" <kroket@BEZ_MIELONKI_op.pl> wrote:
>> Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w
wiadomościnews:1175883896.025466.221010@e65g2000hsc.
googlegroups.com...
>>
>>> Z tym to akurat nie moge sie zgodzic. WIelu moich znajomych zmienialo
>>> prace na co najwyzej tak samo dobrze platna (a czasem na gorzej
>>> platna) ze wzgledu na projekty w jakich pracowali.
>> Ja np. (w Krakowie) zmienilem prace na gorzej platna z dwoch powodow:
>> 1. Brak mozliwosci rozwoju (obojetnie jaki masz staz, robisz to samo czyli
>> wszystko)
>> 2. Kazdego dnia moglem uslyszec, ze za tydzien wyjezdzam na pol roku do Chin
>> Ale musze powiedziec, ze ta praca, byla w sumie niezle platna. A nowa praca
>> (po dwoch latach moge to stwierdzic) spelnila moje oczekiwania.
>>
>>> Oczywiscie kasa jest pewnie najczestrzym powodem (po prostu nie
>>> jedynym, dlatego stworzylem posta :) ).
>> Obawiam sie, ze jednak kasa jest glownym powodem (zrozumiale). O ile nie
>> masz informacji o potencjalnym pracodawcy od znajomych, jedyna mierzalna
>> rzecz to wysokosc pensji. Nie wiesz, czy firma jest stabilna, czy szef jest
>> normalny, czy firma jest zainteresowana zebys rozwijal sie zawodowo itd.
>> Znasz tylko wysokosc pensji.
>>
>> Pozdr. Filip
>
> Oczywiscie,
> Ale wydaje mi sie, ze teraz czesto ludzie przechodza stadami :) jak
> przejdzie jedna osoba, to za nia kilku kumpli.
>
Zrozumiałe. Jak przejdzie jedna osoba a w firmie do której przeszedł
dalej potrzebują osób do pracy to w pierwszej kolejności poszukuje się
osób które można w ten czy w inny sposób polecić. Występuje także takie
zjawisko że jeśli ktoś przechodzi do nowej firmy na stanowisko
managerskie (różnego stopnia) i musi sobie skompletować zespół z którym
będzie pracował to naturalnym jest że pociągnie za sobą osoby ze starej
firmy (często osoby które już były jego podwładnymi).
pozdr
Radek
-
9. Data: 2007-04-07 10:43:24
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: "tukan" <t...@...onet.pl>
Radosław Korzeniewski wrote:
> c...@p...onet.pl napisał(a):
>> Oczywiscie,
>> Ale wydaje mi sie, ze teraz czesto ludzie przechodza stadami :) jak
>> przejdzie jedna osoba, to za nia kilku kumpli.
>>
> Zrozumiałe. Jak przejdzie jedna osoba a w firmie do której przeszedł
> dalej potrzebują osób do pracy to w pierwszej kolejności poszukuje się
> osób które można w ten czy w inny sposób polecić. Występuje także
> takie zjawisko że jeśli ktoś przechodzi do nowej firmy na stanowisko
> managerskie (różnego stopnia) i musi sobie skompletować zespół z
> którym będzie pracował to naturalnym jest że pociągnie za sobą osoby
> ze starej firmy (często osoby które już były jego podwładnymi).
Racja. Pracuje co prawda nie w branży IT, ale nowo zatrudniony
dyrektor handlowy wziął sobie całą ekipę handlowców ze "starej"
firmy. Jeszcze w branży handlowej nie wyobrażam sobie rekrutacji
"od zera" w sytuacji, gdy jest "ciśnienie" na wynik :)
-
10. Data: 2007-04-08 19:28:22
Temat: Re: Przechodzenie pomiedzy firmami IT w Krakowie
Od: c...@p...onet.pl
On 7 Kwi, 12:43, "tukan" <t...@...onet.pl> wrote:
> Radosław Korzeniewski wrote:
> > c...@p...onet.pl napisał(a):
> >> Oczywiscie,
> >> Ale wydaje mi sie, ze teraz czesto ludzie przechodza stadami :) jak
> >> przejdzie jedna osoba, to za nia kilku kumpli.
>
> > Zrozumiałe. Jak przejdzie jedna osoba a w firmie do której przeszedł
> > dalej potrzebują osób do pracy to w pierwszej kolejności poszukuje się
> > osób które można w ten czy w inny sposób polecić. Występuje także
> > takie zjawisko że jeśli ktoś przechodzi do nowej firmy na stanowisko
> > managerskie (różnego stopnia) i musi sobie skompletować zespół z
> > którym będzie pracował to naturalnym jest że pociągnie za sobą osoby
> > ze starej firmy (często osoby które już były jego podwładnymi).
>
> Racja. Pracuje co prawda nie w branży IT, ale nowo zatrudniony
> dyrektor handlowy wziął sobie całą ekipę handlowców ze "starej"
> firmy. Jeszcze w branży handlowej nie wyobrażam sobie rekrutacji
> "od zera" w sytuacji, gdy jest "ciśnienie" na wynik :)
Wydaje mi sie, ze to nic dziwnego. W koncu zna te osoby i wie na co
kazdego stac. Dlatego wystarczy wziac ze soba najelpszych pracownikow
z bylej firmy.
Gorzej jezeli bierze kogos tylko dlatego, ze go zna (a nie dlatego ze
razem pracowali i ze wie, jak ten ktos jest dobry).