Witajcie,

Sytuacja jest następująca: Pracownik jest zatrudniony na 1/2 etatu.
Oprócz tego ma sporo godzin nadliczbowych.
Pracownik idzie na zwolnienie lekarskie (załóżmy, że na tydzień).
Jak teraz powinna być wyliczona pensja pracownika? Moja teoria jest
następująca:
Przyjmijmy, że 1/2 etatu to 88 godzin (22 dni robocze). Jeśli pracownik
idzie na zwolnienie na 5 dni roboczych, to: - za te 5 dni powinien
dostać 80% z 5/22 wynagrodzenia zasadniczego (za okres na zwolnieniu
lekarskim) oraz 17/22 wynagrodzenia zasadniczego (za pozostałą część
miesiąca). Wszystkie godziny ponad 68 godzin powinny być potraktowane
jako godziny nadliczbowe.

W pewnym zakładzie pracy zasugerowano pracownikowi (mocno nieoficjalnie,
na zasadzie dobrej rady), że nie warto iść na zwolnienie lekarskie,
a okres "przechorowany" potraktować jako zwykłą nieobecność wynikającą
z zatrudnienia na pół etatu. Wtedy podobno ma wyjść lepiej finansowo.
Tyle że nie bardzo wiem, jak musiałoby to być liczone, żeby wyszło
korzystniej.

Ktoś mnie oświeci, jak to jest?

Pozdrawiam,
Artur

do góry

>
> W pewnym zakładzie pracy zasugerowano pracownikowi (mocno nieoficjalnie,
> na zasadzie dobrej rady), że nie warto iść na zwolnienie lekarskie,
> a okres "przechorowany" potraktować jako zwykłą nieobecność wynikającą
> z zatrudnienia na pół etatu. Wtedy podobno ma wyjść lepiej finansowo.
> Tyle że nie bardzo wiem, jak musiałoby to być liczone, żeby wyszło
> korzystniej.
>
> Ktoś mnie oświeci, jak to jest?
>
Najprościej to tak:
Jeśli nie chorował przez ostatnie 6 miesięcy i nie pracuje w systemie
akordowym, sumuje sie jego wynagrodzenie
z ostatniego pol roku (lącznie z nadgodzinami) i dzieli / 180. Uzyskujemy
wtedy srednia do choroby na dzień.
Wynagrodzenie za czas choroby to:
srednia na dzien * ilosc dni choroby * 80%

do góry

> >
> Najprościej to tak:
> Jeśli nie chorował przez ostatnie 6 miesięcy i nie pracuje w systemie
> akordowym, sumuje sie jego wynagrodzenie
> z ostatniego pol roku (lącznie z nadgodzinami) i dzieli / 180. Uzyskujemy
> wtedy srednia do choroby na dzień.
> Wynagrodzenie za czas choroby to:
> srednia na dzien * ilosc dni choroby * 80%
>

I oczywiście za okres przepracowany nalezy mu sie:
1) jesli ma stawke miesieczna to placa zasadnicza/30 * (30- ilosc dni
choroby)
i zaplata za nadgodziny
2) jesli ma stawke godzinowa to musi miec zaplacone za przepracowane godziny
i zaplata za nadgodziny

pozdrawiam J.K.

do góry

Użytkownik "Joanna Kostrom" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:1091187581.819836@d1.icnet...
> > >
> > Najprościej to tak:
> > Jeśli nie chorował przez ostatnie 6 miesięcy i nie pracuje w systemie
> > akordowym, sumuje sie jego wynagrodzenie
> > z ostatniego pol roku (lącznie z nadgodzinami) i dzieli / 180. Uzyskujemy
> > wtedy srednia do choroby na dzień.
> > Wynagrodzenie za czas choroby to:
> > srednia na dzien * ilosc dni choroby * 80%
> >
>
> I oczywiście za okres przepracowany nalezy mu sie:
> 1) jesli ma stawke miesieczna to placa zasadnicza/30 * (30- ilosc dni
> choroby)
> i zaplata za nadgodziny
> 2) jesli ma stawke godzinowa to musi miec zaplacone za przepracowane godziny
> i zaplata za nadgodziny

OK, wielkie dzięki. Jeszcze tylko mam wątpliwości co do sposobu wyliczania
ilości nadgodzin. Załóżmy, że pół etatu to 90 godzin. Pracownik zanim poszedł na
zwolnienie, przepracował już 95 godzin. Czy w takim razie ma 5 nadgodzin? Czy
raczej:
95 - ( 90 * ( 30 - ilość dni choroby ) / 30 )? (godziny etatowe liczymy
proporcjonalnie do okresu, w którym pracownik nie chorował, a reszta to
nadgodziny).

Dziękuję i pozdrawiam,
Artur

do góry