-
31. Data: 2006-04-05 13:21:41
Temat: Re: Pracodawca mnie nie chce puścić - co zrobić?
Od: "Kuroi Bonza" <b...@w...pl>
On Wed, 05 Apr 2006 13:12:29 +0200, tomek <n...@d...hehe> wrote:
> U?ytkownik "Kuroi Bonza" <b...@w...pl> napisa? w
>
>> nadgodziny jest w praktyce bardzo trudno udowodnic, ale pomoc prawnika
>> bedzie wskazana :)
>>
>
> OK dzi?ki za pomoc,
> Sytuacja jest taka, ?e pracodawca wyp?aca inne ?wiadczenia akceptuj?c tym
> samym czas pracy (tym samym potwierdza, ?e pracuj? tyle ile deklaruj?)
> ale
> nie wyp?aca nadgodzin.
> Pytanie czy to wystarczy?
to juz bardziej pytanie do prawnika...
Bonza
-
32. Data: 2006-04-05 15:29:35
Temat: Re: Pracodawca mnie nie chce puścić - co zrobić?
Od: "tomek" <n...@d...hehe>
Użytkownik "Jotte" napisał:
>> Po prostu skonsultuję się z jakimś prawnikiem tylko gdzie go znaleźć?
> - przy sądach pracy
> - przy siedzibach PIPy
> - http://www.pip.gov.pl/html/pl/html/07070000.htm
> - http://42.pl/u/hg1
>
Dzięki już rozmawiałem i wygląda na to, że mam spore szanse na wygraną.
Jutro będę rozmawiał z pracodawcą, trzymajcie kciuki;)
Jeszcze raz dziękuje za wszelką pomoc.
Tomek
-
33. Data: 2006-04-07 09:21:09
Temat: Re: Pracodawca mnie nie chce puścić - co zrobić?
Od: "tomek" <n...@d...hehe>
Użytkownik "Kuroi Bonza" napisał w wiadomości
>> OK dzieki za pomoc,
>> Sytuacja jest taka, ?e pracodawca wyp3aca inne ?wiadczenia akceptuj?c tym
>> samym czas pracy (tym samym potwierdza, ?e pracuje tyle ile deklaruje)
>> ale
>> nie wyp3aca nadgodzin.
>> Pytanie czy to wystarczy?
> to juz bardziej pytanie do prawnika...
>
Prawnik stwierdził, że wystarczy:) Na szczęście pracodawca przemyślał sprawę
i doszliśmy do porozumienia.
Jeszcze raz dziekuję za pomoc, dzięki niej miałem lepsze argumenty w
ewentulnej walce.
Pozdrawiam
Tomek
-
34. Data: 2006-04-07 09:56:25
Temat: Re: Pracodawca mnie nie chce puścić - co zrobić?
Od: gromax <gromax@WYTNIJ_TO_interia.pl>
to potwierdza regułę starą jak świat nie-feudalny - twój przełożony nie jest
bogiem i jego też obowiązują jakies przepisy.
a że większości do tych przepisów nie chce się sięgać... to i daja się robic
na szare mydło przez "pracodafcuf"
tak to jest, poza obowiązkami masz tez swoje prawa. a przełożony (zwykle)
strasznie nie lubi paragrafów a już takie ustrojstwa jak prawnicy to mu sie
kojarza przede wszystkim z obroną własnych praw...
gratuluję wygranej "małej wojny".
i podaję pod rozwagę innym
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_
-
35. Data: 2006-04-19 08:45:55
Temat: Re: Pracodawca mnie nie chce puścić - co zrobić?
Od: Gracjan Abakanowicz <g...@y...com>
On Tue, 4 Apr 2006 20:37:43 +0200, Jotte wrote:
>> jezeli jest ku temu podstawa (jakiekolwiek naruszenie KP z strony obecnego
>> pracodawcy - a o to nietrudno wystarczy nierozliczona godzina
>> nadliczbowa), to jest paragraf KP dzieku ktoremu mozesz w trybie
>> natychmiastowym rozwiazac z pracodawca stosunek pracy. Taki sam jest
>> odnosnie rozwiazania z pracownikiem, wiec w tamtych rejonach szukaj :) Nie
>> pamietam dokladnego numerka paragrafu.
>> Nie musisz wtedy podawac zadnego uzasadnienia.
> Nie radź mu takich bzdur, bo jeszcze tak zrobi i w 5 sekund umoczy w sądzie
> pracy i będzie zbierał na odszkodowanie dla pracodawcy.
...jeśli pracodawca wykaże, że poniósł _faktyczną_ stratę.
--
abakan
-
36. Data: 2006-04-19 10:43:59
Temat: Re: Pracodawca mnie nie chce puścić - co zrobić?
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>
W wiadomości news:e24t9i$2nga$1@news2.ipartners.pl Gracjan Abakanowicz
<g...@y...com> pisze:
>>> jezeli jest ku temu podstawa (jakiekolwiek naruszenie KP z strony
>>> obecnego pracodawcy - a o to nietrudno wystarczy nierozliczona godzina
>>> nadliczbowa), to jest paragraf KP dzieku ktoremu mozesz w trybie
>>> natychmiastowym rozwiazac z pracodawca stosunek pracy. Taki sam jest
>>> odnosnie rozwiazania z pracownikiem, wiec w tamtych rejonach szukaj
>>> :) Nie pamietam dokladnego numerka paragrafu.
>>> Nie musisz wtedy podawac zadnego uzasadnienia.
>> Nie radź mu takich bzdur, bo jeszcze tak zrobi i w 5 sekund umoczy w
>> sądzie pracy i będzie zbierał na odszkodowanie dla pracodawcy.
> ...jeśli pracodawca wykaże, że poniósł _faktyczną_ stratę.
Bez znaczenia. Jeśli rozwiąże umowę bez wypowiedzenia na podst. powyższych
rad, to przegra.
--
Pozdrawiam
Jotte