eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca W TESCO cd dalszy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 120

  • 101. Data: 2003-11-13 12:55:43
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Marcin T." <m...@w...pl>


    > zamiast tego sobie przyszedl pojojczyc.
    >
    > --
    Prosze jaka twarda sztuka!!! Ty nigdy nie jojczysz, nie masz chwil
    zalamania, zwatpienia... Chwile slabosci dotycza kazdego, sa niejako
    elementem naszego czlowieczenstwa. Ja wiem, ze Ty tego nie pojmujesz.
    Bardziej z Ciebie robocop niz prawdziwy odczuwajacy, wrazliwy czlowiek.
    Wiesz, wspolczuje Twoim dzieciom, mezowu, o ile takowe posiadasz. Ciesze
    sie, ze nie musze miec z Toba do czynienia....




  • 102. Data: 2003-11-13 12:58:02
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Marcin T." <m...@w...pl>


    > No i Ci co nie czekaja z zalozonymi rekami predzej czy pozniej polepsza
    > swoja sytuacje.
    >
    Kawal roku !!!! rotfl



  • 103. Data: 2003-11-13 13:36:33
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "BitXorTheta" <adres@podaje_publicznie.pl>

    Catbert wrote:

    > To tylko prost przykład, że za brak życzliwości i ogólnie pojetej
    > niewiary w uczciwość przy jednoczesnej akceptacji ewidentnych szwindli
    > przez niektóre osobniki może obrócić się przeciw nim samym.
    > Nic osobistego. Jaki dzień powszedni, takie rozrywki.

    no wiesz, ale mi to tak zalatuje takim wiejskim podejsciem "ja wam
    (teraz) k**** pokaze" :)

    --
    BitXorTheta


  • 104. Data: 2003-11-13 14:04:02
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: Catbert <v...@w...pl>


    >>To tylko prost przykład, że za brak życzliwości i ogólnie pojetej
    >>niewiary w uczciwość przy jednoczesnej akceptacji ewidentnych szwindli
    >>przez niektóre osobniki może obrócić się przeciw nim samym.
    >>Nic osobistego. Jaki dzień powszedni, takie rozrywki.
    >
    >
    > no wiesz, ale mi to tak zalatuje takim wiejskim podejsciem "ja wam
    > (teraz) k**** pokaze" :)

    Nie będę się nad nikim znęcał, nawet jak okazja sie trafi, bo nie leży
    to w mojej naturze - w łeb wale tylko tych, co mi zagrażają - a i to nie
    dosłownie.
    Wracając do tego jakże szlachetnego zawodu (sam widzisz, że nie mogę się
    powstrzymać od złośliwości) celnika - to aroganica i łapczywość
    niektórych przedstawicieli tej profesji budzi mój sprzeciw i gniew.
    Być może nie jestem cool, ale uważam, że nawet łapówka musi być za coś,
    a wziąć ją można co najwyżej na operację żony (sprawdzić, czy nie
    ksiądz), a nie, "bo takie jest życie" czy "śmierć frajerom".

    Pzdr: Catbert


  • 105. Data: 2003-11-13 14:45:23
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "O." <c...@p...nosowa.pl>


    Uzytkownik "Nina M. Miller" <> napisal w wiadomosci
    news:20031112021221.61667871.ninka@pierdol.ninka.net
    .usun...

    nie jest. ale jesli sytuacja jest faktycznie TAK TRAGICZNA to wolalabym
    sie z tej firmy zwolnic i zasuwac na czarno chociazby machajac lopata
    lub pracujac na inny rodzaj umowy (zlecenie, dzielo).
    bylyby w porownaniu same korzysci, bo:
    [ciach]

    ROTFL!!!!!!!!!!!
    Tak, wszystkim niezadowolonym proponuje zrezygnowac z pracy na umowe o prace
    (oczywiscie za wypowiedzeniem)
    izasugerowac pracodawcy, aby ich zatrudnil na umowe o dzielo.
    Polecam szczególnie tym, którzy pracuja na kasach - jako dzielo zdajesz
    pracodawcy raport z kasy.
    --
    Off.



  • 106. Data: 2003-11-13 16:54:04
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "babla" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:bp06i2$cc1$3@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Jestes niepowazna. Czy mozesz odpowiedziec na pytanie, czy walczylas o
    > prace
    > > przy 20% bezrobociu?
    > Smiem twierdzic, ze w Polsce nie ma takiego bezrobocia. Dlaczego tak
    sadze?
    > 1. Od miesiaca nie moge znalezc _fachowca_ ktory osadzi mi drzwi w
    > mieszkaniu za przyzwoita kwote. Obecni zadaja okolo 700 PLN za jakies 5-6
    > godzin roboty - sam chcialbym tyle zarabiac.

    Bezrobocie jest. Brakuje ludzi znających swoją pracę. A co do owego
    "fachowca". 100 m ode mnie jest parking prowadzony przez pewnego
    "przedsiębiorcę". Z powodu recesji, od kilku lat ubywa jemu klientów. Po
    prostu ludzi nie było stać na płacenie 50 zł miesięcznie za parking i
    "ochronę" w postaci rencistów (prawdziwych! Najmłodszy ochroniarz ma prawie
    70 lat!) pracujących 12h/dobę. Co robi ów przedsiębiorca? Obniża ceny, by
    przyciągnąć klientów? Nie, podwyższa i traci następnych. Być może podobnie
    jest w przypadku Twojego fachowca. Facet nie ma co robić przez cały miesiąc,
    ponieważ jest za drogi, a kiedy znajduje się potencjalny klient to traktuje
    go jak frajera, którego może ostrzyc.I na tym traci. A w domu skarży się, że
    nie może dostać zleceń.

    > 2. Pewien facio (mala jedno-dwuosobowa firma) zakłada mi internet w pracy
    > juz tydzien. Gosc jest kompletnie nie przygotowany do pracy.

    Tak, tak. Wystarczy przeczytać KŚ, złożyć dwa komputery, zainstalować
    pirackiego Wina i inne oprogramowanie i już się jest informatykiem.Tacy
    "informatycy" żerują na niezorientowanych użytkownikach.

    [...]

    > 4. Moj wspolnik od miesiecy szuka akwizytora ktory mialby przejac
    > wypracowane kontakty (obecny ma juz dosyc jezdzenia i ma zostac
    kierownikiem
    > sklepu firmowego). Jego wymagania ograniczyly sie z czasem do:
    uprzejmosci,
    > uczciwosci, kultury osobistej. I co? I nic! mimo ze zarobki ksztaltuja sie
    > na poziomie 3-7 tys PLN netto.
    >
    Napisz ile pytań o tę pracę dostałeś na priva:)

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki







  • 107. Data: 2003-11-13 19:54:08
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "gromax" <g...@g...pl>

    > Nie ma ZADNEJ zaleznosci pomiedzy
    > wlozonym wysilkiem, wkladem pracy a efektami. Przynajmniej w polsce na
    dzien
    > dzisiejszy.
    >
    > Az mnie mdli, gdy czytam Twoje wypowiedzi. Wiecej empatii i wiecej pokory.
    >
    a ja ci powiem - jest i to bardzo duża. Jeżeli sie do czegoś przykładasz i
    wykonujesz zgodnie z normami tejże sztuki (np pisanie, programowanie,
    sprzątanie, gotowanie) to po niedługim czasie stajesz się fachowcem w swoim
    zawodzie. oczywiste jest, że ważne jest wykształcenie szkolne. Ale poza tym
    że kiedyś przeczytasz coś na jakiś temat, może nawet się nauczysz jak jest w
    książce i zdasz egzamin z tego, to jeszcze musisz się nauczyć jak tego
    używać w życiu.
    A jak jesteś coraz lepszy, to możesz stawiać warunki. Jak jesteś mistrzem to
    nikt ci nie podskoczy.
    I w końcu mdlenie. Nina dobrze potrafi napisać, że tylko pracą i chęcią
    osiągnięcia wyniku osiągnie się sukces. Nie wiem co w tym jest to
    "omdlewania"
    Prawda jest taka, że na rynku pracy zarówno pracodawca jak i pracobiorca są
    jednocześnie kupującymi i sprzedającymi. to transakcja wiązana. Pracodawca
    kupuje pracę i żąda wyników, pracownik kupuje zatrudnienie i żąda zapłaty.
    pracodawca sprzedaje narzędzia, pracownik sprzedaje swój czas i swoje
    umiejętności.

    pozdr
    gromax


  • 108. Data: 2003-11-13 20:37:38
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: Shrek <l...@w...pl>

    Dnia 13 lis 2003, "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
    zapodal(a):


    >> Male pytanie: ile bys wytrzymala w takiej pracy? Kilka miesiecy,
    >> rok? IMHO taka praca to cos na przeczekanie. Fizycznie nie wydolisz.
    >
    > oczywiscie, ze na przeczekanie.

    A potem niestety mozna sobie dlugo czekac na inna... az cie wywala, albo
    bedziesz pracowac po 14 godzin:(


    > nie porownuje do stanow, tylko porownuje moje wlasne doswiadczenia z
    > Polski z doswiadczeniami z Polski innych ludzi.
    >
    > moze za "moich czasow" bylo lepiej - ale znow nie az tak drastycznie.

    Z tego co wiem to moze nie bylo drastycznie lepiej, ale teraz jest
    drastycznie gorzej. Znam pare osob ktore zaczynaly kariere 4 lata temu i
    wiekszosc twierdzi, ze jest znacznie gorzej. Pare osob nie wierzylo, ze
    jest zle az sie przekonaly, niekrorym sie udalo innym nie. Ale wtedy mozna
    bylo znalezc prace i zdobiwac doswiadczenie, teraz nie ma pracy bo nie ma
    doswiadczenia, kolko sie zamyka:( Co do traktowania pracownikow tez wiele
    sie zmienilo (sam wtedy nie pracowalem, ale starszych znajomych mam,
    wydaje mi sie, ze maja na to lepszy podlad niz ty z drugiej strony kaluzy,
    wiec nie badz taka pewna, ze to co pamietasz sie nie zmienilo drastycznie)

    > wbrew pozorom az tak duzo sie nie zmienilo.

    Skad to wiesz? Bylas, widzialas, slyszalas w telewizji, od znajomych, czy
    tak sadzisz?

    > owszem, bezrobocie wieksze,

    Owszem.

    > ale prawo jakie bylo takie jest,

    Prawo moze byc nawet doskonale, ale jak nie jest przestrzegane to nic po
    nim:(

    > urzedy jakie byly takie sa,

    A to akurat jak juz masz prace troche mniej przeszkadza.

    > stosunek do pracownikow tez sie za bardzo nie zmienil.

    Na podstawie czego tak sadzisz?

    > nadal sa przyzwoici ludzie i nieuczciwe szuje.

    Tylko sie proporcje zmienily. I niektore szuje nazywaja sie teraz
    biznesmeni.

    > nadal jest korupcja.

    Racja.

    > no wlasnie.
    > a ja mam wrazenie takie, ze swiat wszedzie podobnie urzadzony.
    > wszedzie trzeba sie domagac swojego i walczyc o swoje.

    Jak sie da to jak najbardziej.

    > jesli nikt firmy do sadu nie poda za lamanie prawa, to bedzie go
    > dalej lamac.

    Jak poda tez dalej bedzie, juz pewnie nie raz podawali...


    --
    "Shrek"


  • 109. Data: 2003-11-13 22:44:49
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Mariusz Jankowicz" <m...@e...com.pl>


    "babla" <n...@s...pl> wrote in message
    news:bp06i2$cc1$3@nemesis.news.tpi.pl...
    > > Jestes niepowazna. Czy mozesz odpowiedziec na pytanie, czy walczylas o
    > prace
    > > przy 20% bezrobociu?
    > Smiem twierdzic, ze w Polsce nie ma takiego bezrobocia. Dlaczego tak
    sadze?
    > 1. Od miesiaca nie moge znalezc _fachowca_ ktory osadzi mi drzwi w
    > mieszkaniu za przyzwoita kwote. Obecni zadaja okolo 700 PLN za jakies 5-6
    > godzin roboty - sam chcialbym tyle zarabiac.

    No i to jest dowod, ze nie ma 20% bezrobocia?

    > 2. Pewien facio (mala jedno-dwuosobowa firma) zakłada mi internet w pracy
    > juz tydzien. Gosc jest kompletnie nie przygotowany do pracy.

    No i to jest dowod, ze nie ma 20% bezrobocia?

    > 3. Nie dalej jak tydzien temu przyszlo do mnie do domu dwoch fachowcow
    > ktorzy zakladali mi ISDN (mala, plastikowa puszka na scianie 20x20 cm).
    > Jeden stal trzymajac sie pod boki, a drugi robil (niezla wydajnosc,
    prawda)
    > pozyczonymi ode mnie narzedziami, bo zapomnieli ze soba zabrac wiertarki,
    > srubokretow i kolkow do sciany.

    No i to jest dowod, ze nie ma 20% bezrobocia?

    > 4. Moj wspolnik od miesiecy szuka akwizytora ktory mialby przejac
    > wypracowane kontakty (obecny ma juz dosyc jezdzenia i ma zostac
    kierownikiem
    > sklepu firmowego). Jego wymagania ograniczyly sie z czasem do:
    uprzejmosci,
    > uczciwosci, kultury osobistej. I co? I nic! mimo ze zarobki ksztaltuja sie
    > na poziomie 3-7 tys PLN netto.

    3-7 tys? Tzn. za uorzejmosc 3 a za uprzejmosc + uczciwosc + kulture to juz
    7? Sciemniasz...





  • 110. Data: 2003-11-14 08:34:27
    Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
    Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>

    On Thu, 13 Nov 2003 13:46:39 +0100
    "Marcin T." <m...@w...pl> wrote:

    >
    > > ten swiat jest bowiem tak zrobiony, ze tyle bedziesz miec, ile sobie
    > > sam zapracujesz/wywalczysz/zrobisz.
    > >
    > Pieprzysz kochanie, ze az glowa boli. Nie ma ZADNEJ zaleznosci
    > pomiedzy wlozonym wysilkiem, wkladem pracy a efektami. Przynajmniej w
    > polsce na dzien

    nie ma powiadasz? to dlaczego ludzie wola zatrudniac fachowcow z
    doswiadczeniem, a nie osobe zgarnieta z ulicy?

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net.usun
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1