-
1. Data: 2003-11-10 18:59:16
Temat: Praca W TESCO cd dalszy
Od: "MERA" <m...@c...pl>
Dzień dobry
Obecnie sytuacja się zmieniła, bo zostałem zwolniony, nie wiem czy
dyscyplinarnie, czy jakoś inaczej, bo świadectwa nie odebrałem, jedno jest
pewne, zostałem zwolniony, bo nie chciałem zostać 10 godzinę w pracy. Pewnie
się uniosłem i powiedziałem, że dłużej nie będę pracowć po 16 czy tez 18
godzin, miałem dość. Następnego dnia zostałem poinformowany, że zostanę
zwolniony. Wcześniej, bo parę dni przed tym incydentem wyraziłem chęć pracy
w ramach 8 godzin, (nie miałem pretęsji, że trzeba kiedyś dłużej zostać w
pracy, ale nie przez cztery tygodnie bez ani jednego dnia wolnego!!!), i po
dwóch tygodniach miałem przejść jako pracownik na kasy (od 1 listopada).
Wcześniej było to uzgodnione, ale zanim to nastąpiło zaszantażowano mnie,
abym pracował dłużej niż 8 godzin, bo w przeciwnym razie dostane trzy nagany
i upomnienie, co z pewnością nie przyczyni się abym został kasjerem.
Byłem asystentem w HM Stalowa przez cztery tygodnie, wielokrotnie mówiłem o
tym iż jestem przemęczony, że taka praca nie jest wydajna, bez dni wolnych,
ale za każdym razem mówiono mi, że musze pracować duże, to znaczy 16, 18 a
nawet 24 godziny. Taki stan rzeczy jest jak dla mnie nie dopuszczalny,
wszyscy kierownicy czy też asystenci na "przemysłówce" tak pracują, po moim
zwolnieniu został tez zwolniony kierownik Biura-Rozrywki, co mniemam, że
miał to związek zemną, gdyż wspólnie wynajmowaliśmy mieszkanie w Warszawie,
co było powszechnie wiadomo i razem też przenieśliśmy się z Włocławka.
Chciałem pracować w HM Tesco, jako asystent, albo jako pracownik z pewnym
poszanowaniem i prawem do dni wolnych. Nie dano mi okazji pracować w
normalnych warunkach, tylko wymuszając nie ludzkie godziny pracy, w sposób
nie humanitarny zastraszając naganami. To jakiś obłęd, aby strasząc naganami
i je wpisywać, to świadczy o dobrym zespole. Gdzie wartości Tesco się
zapodziały w obliczu tak nieludzkiego traktowania?
Z pewnością takie traktowanie podwładnych nie zasługuje na miano dobrego
szefa, chciałem i chcę nadal pracować, ale w normalnych warunkach, nawet
jako kasjer, praca mi bardzo się podobała w Tesco, nie mniej ludzie którzy w
tym przewodniczą (np. Sebastian Strzałkowski), spowodowali, że praca stała
się jarzmem, pozbawiona wszelkich norm etycznych i sensu starania się o
cokolwiek skoro i tak dnia następnego dostanie się naganę, a ręczę że,
gorliwie szuka się sposobności ukarani nagana, mnie też chciano taka naganę
wlepić, bez sprawdzenia faktów, od razu przyjęto że czegoś nie zrobiłem.
Dalsze kroki pana w tej kwestii są potrzebne, ale szkoda, że mnie już tam
nie mam, że, mnie zwolniono, a ja chciałem i chcę tylko pracować, i
poświęciłem dużo czasu dla Tesco, bo kiedyś naprawdę to mnie cieszyło co
robiłem, dziś patrzę na to jak na obóz nie wolo, pracy.
Dołożę wszelkich starań aby cos się zmieniło, a swoją drogą myślę o
wystąpieniu do sądu pracy za nierozliczeni z dni wolnych i o nadgodziny.
Byłem skłonny o tym zapomnieć, jak by dano mi możliwości pracy jako kasjer,
ale widocznie brak szacunku na HM stalowej jest ważniejszy
Z poważaniem Piotr Gładkowski
-
2. Data: 2003-11-10 22:57:30
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "tuMEk" <t...@i...com>
ostro ale prawdziwie - zreszta w kazdej sieci jest podobnie. Ja tez wale po
"nascie " godzin i jak widze posty idiotow ze jak sie na to zgodzilem to
moja sprawa to mnie szlag trafia.Nie zycze nikomu pracy w hiper ,super
marketach czy w sieciach hurtowych.Ile wytrzymam - nie wiem. Zjeby leca z
kazdej strony, wynagrodzenie jest smieszne w porownaniu do
odpowiedzialnosci -dodam ze jestem na stanowisku managerskim i ze
wspolczuciem patrze na podleglych mi ludzi na dziale czy na innych dzialach
ktorzy za psie grosze znasza katusze.Coz jest to jakis znak czasow , psie
traktowanie... Oby tylko czlowiek z czasem nie zhamial jak to Dyzma
mawiał....
--
...
-
3. Data: 2003-11-10 23:19:54
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
Użytkownik "tuMEk" <t...@i...com> napisał w wiadomości
news:3fb017de@news.vogel.pl...
> ostro ale prawdziwie - zreszta w kazdej sieci jest podobnie. Ja tez wale
po
> "nascie " godzin i jak widze posty idiotow ze jak sie na to zgodzilem to
> moja sprawa to mnie szlag trafia.Nie zycze nikomu pracy w hiper ,super
> marketach czy w sieciach hurtowych.Ile wytrzymam - nie wiem. Zjeby leca z
> kazdej strony, wynagrodzenie jest smieszne w porownaniu do
> odpowiedzialnosci -dodam ze jestem na stanowisku managerskim i ze
> wspolczuciem patrze na podleglych mi ludzi na dziale czy na innych
dzialach
> ktorzy za psie grosze znasza katusze.Coz jest to jakis znak czasow , psie
> traktowanie... Oby tylko czlowiek z czasem nie zhamial jak to Dyzma
> mawiał....
>
No a ja bym sie zgodzil tylko z gowniana pensja - ja tam mialem roznych
szefow w roznych firmach, ale z tych na najwyzszych stanowiskach (nie mowie
o bezposrednich przelozonych, bo do tych zawsze mialem szczescie) to mile
wspominam tylko jednego. Pracowalem w hipermarkecie i nikt jak psa mnie nie
traktowal, moi znajomi tam pracowali i tez zyli, pewnie, kazdy narzekal ale
pokazcie mi robote w ktorej sie nie nazeka, chocby nie wiem jak dobra
bedzie? Malo tego swego czasu poznalem panne ktora byla szefem dzialu z
ciuchami w jakims francuskim i zyla ta praca - spelniala sie tam na max. Nie
zebym bronil hipermarketow, jest roznie, ale to sobie powinnismy
pogratulowac - to nie francuzi nas gnoja - to nasi sasiedzi.
pozdr
/p
-
4. Data: 2003-11-11 01:06:13
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "mikl" <i...@p...onet.pl>
"tuMEk" <t...@i...com> wrote in message news:3fb017de@news.vogel.pl...
> ostro ale prawdziwie - zreszta w kazdej sieci jest podobnie. Ja tez wale
po
> "nascie " godzin i jak widze posty idiotow ze jak sie na to zgodzilem to
> moja sprawa to mnie szlag trafia.
a mnie szlag trafia, ze piszesz ze "wale po "nascie " godzin i jak widze
posty idiotow ze jak sie na to zgodzilem to moja sprawa to mnie szlag
trafia."
to dla mnie sam jestes idiota, a nie napisalem Ci tego. Sam tak uwazam jak
Ci "idioci".
troche kultury by sie przydalo.
Co Ty myslisz, ze pojdziemy z Toba do marketu i wpieprzymy wszystkim bo Ty
pracujesz "nascie" godzin i pozniej wyzalasz sie tutaj, a jak ktos
INTELIGENTNIE Ci mowi ze pracujesz tak bo sam sie na to zgodziles by tak
pracowac, to jeszcze pyskuwa.
1. pomysl
2. zrob
mikl
-
5. Data: 2003-11-11 07:41:40
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Mon, 10 Nov 2003 23:57:30 +0100
"tuMEk" <t...@i...com> wrote:
> ostro ale prawdziwie - zreszta w kazdej sieci jest podobnie. Ja tez
> wale po"nascie " godzin i jak widze posty idiotow ze jak sie na to
> zgodzilem to moja sprawa to mnie szlag trafia.Nie zycze nikomu pracy w
> hiper ,super
zupelnie nie rozumiem dlaczego.
przeciez umowe popisales TY i to TY pracujesz, dlaczego wiec chcesz za
swoje decyzje zwalac wine na niewiadomo kogo?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
6. Data: 2003-11-11 08:58:39
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "tuMEk" <t...@i...com>
> zupelnie nie rozumiem dlaczego.
> przeciez umowe popisales TY i to TY pracujesz, dlaczego wiec chcesz za
> swoje decyzje zwalac wine na niewiadomo kogo?
# wlasnie o tym pisalem : pojdziesz do hiper to zrozumiesz i nie bedziesz
pisac ze cos podpisalas. Winy nie zwalam -pokaz mi gdzie to zrobilem??
Znienisz zdanie jak podpiszesz angaz na 8h a bedziesz niewolniczo trybila
10-20 h dziennie....
> Nina Mazur Miller
> n...@p...ninka.net.usun
> http://pierdol.ninka.net/~ninka/
-
7. Data: 2003-11-11 09:03:41
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "tuMEk" <t...@i...com>
> a mnie szlag trafia, ze piszesz ze "wale po "nascie " godzin i jak widze
> posty idiotow ze jak sie na to zgodzilem to moja sprawa to mnie szlag
> trafia."
>
> to dla mnie sam jestes idiota, a nie napisalem Ci tego. Sam tak uwazam jak
> Ci "idioci".
# moze bys napisal o co tobie chodzi??
>Sam tak uwazam jak Ci "idioci".
# to po co ten post?
> troche kultury by sie przydalo.
# nadal nie wiem o co tobie chodzi
> Co Ty myslisz, ze pojdziemy z Toba do marketu i wpieprzymy wszystkim bo Ty
> pracujesz "nascie" godzin i pozniej wyzalasz sie tutaj, a jak ktos
> INTELIGENTNIE Ci mowi ze pracujesz tak bo sam sie na to zgodziles by tak
> pracowac, to jeszcze pyskuwa.
# blad akurat wyzalal sie kolega,ja lacze sie w bólu,po nascie godzin
pracuje wiekszosc ludzi (nie tylko ja),ktorzy sie na to nie zgodzili a robic
poprostu musza.
> 1. pomysl
> 2. zrob
# rownież polecam
> mikl
#pozdrawiam tumek
-
8. Data: 2003-11-11 09:31:23
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "Teq" <z...@p...onet.pl>
"mikl" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:bopcls$eu6$1@news.onet.pl...
> troche kultury by sie przydalo.
fakt... PLONK
Teq
-
9. Data: 2003-11-11 09:59:19
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "andrzej" <b...@o...pl>
> Znienisz zdanie jak podpiszesz angaz na 8h a bedziesz niewolniczo trybila
> 10-20 h dziennie....
:))))
Żałosny jesteś chłopie.
Jak cie ma pracodawca "szanować" jak ty sobie nawet nie potrafisz wyobrazić sytuacji,
że ktoś się
targuje o warunki pracy.
A nie targujesz się, bo nie umiesz nic, co mógłbyś dobrze sprzedać na rynku pracy.
Wiesz z pewnością, że są ludzie w Polsce, do których pracodawcy dzwonią i chcą ich u
siebie widzieć.
Jak myslisz dlaczego to robią? Sadzisz, że to idioci są, bo mogą mieć ciebie za 800
zl przez 24
godziny na dobe a biorą kogoś kto weźmie co najmniej 10 000 zł i bedzie jeszcze
marudził?
andrzej
-
10. Data: 2003-11-11 10:17:05
Temat: Re: Praca W ... cd dalszy
Od: "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net.usun>
On Tue, 11 Nov 2003 09:58:39 +0100
"tuMEk" <t...@i...com> wrote:
> > zupelnie nie rozumiem dlaczego.
> > przeciez umowe popisales TY i to TY pracujesz, dlaczego wiec chcesz
> > za swoje decyzje zwalac wine na niewiadomo kogo?
>
> # wlasnie o tym pisalem : pojdziesz do hiper to zrozumiesz i nie
> # bedziesz
> pisac ze cos podpisalas. Winy nie zwalam -pokaz mi gdzie to zrobilem??
> Znienisz zdanie jak podpiszesz angaz na 8h a bedziesz niewolniczo
> trybila 10-20 h dziennie....
nie zmienie, bo nie bede tak pracowac, po prostu.
dzis juz nie musze. a wtedy kiedy pracowalam za kiepskie pieniadze to
tez wolalam myc kible w knajpie ale na zasadzie jasnego ukladu - robie
to i to, dostaje tyle i tyle na takich a takich warunkach.
kiedy to wykonam - moja sprawa (czy zajmie mi to godzine czy
dwadziescia, zleceniodawa nie ingerowal, byle bylo zrobione na czas).
za kazdym razem, kiedy mnie ktos probowal oszukac, od razu mowilam
dowidzenia. w wypadku pracy na czarno (tak tez dlugi czas pracowalam)
bylo to zreszta latwe - wystarczylo sie odwrocic na piecie i juz, nie
bylo mnie.
w ten sposob nikt mnie nie oszukal na wieksze pieniadze.
zawsze wolalam tez prace dorywcze i na jasnych ukladach, a nie prace
niewolnicze na umowe o prace na szemranych warunkach.
z reguly zreszta w wypadku tych pierwszych dostawalo sie wieksze
pieniadze - chociaz fakt faktem, po wykonaniu roboty to ja sama sie
musialam martwic o nastepna.
co do zwalania winy, napisales:
----------------
ostro ale prawdziwie - zreszta w kazdej sieci jest podobnie. Ja tez wale
po
"nascie " godzin i jak widze posty idiotow ze jak sie na to zgodzilem to
moja sprawa to mnie szlag trafia.
----------------
nie wiem jaka byla twoja intencja, ale ja zrozumialam to w ten sposob,
ze sugerujesz, jakoby fakt, iz sie zgodziles na to, nie byl twoja
sprawa.
jesli nie twoja wiec, to czyja?
kogos innego, tak? czyli, kogos, kto nie zdecydowal, ze bedzie pracowal
w tej firmie i kogos, kto nie podpisal tej umowy.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net.usun
http://pierdol.ninka.net/~ninka/