eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePo rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 31. Data: 2006-08-25 20:22:01
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: Irving Washington <m...@d...doPLer>

    Jakub Lisowski napisał(a):
    >> A cóż jest takiego chwalebnego w pracy na sraczu po 23 godziny na
    >> dobę?
    > Nic chwalebnego, ale niektórzy techniczni tak mają.
    > Problem chodzi po głowie, i nie wiadomo, kiedy się go rozwiąże.
    > W kiblu, myjąc gary, budząc się rano z gotowym rozwiązaniem w głowie.
    O ile wcześniej nie dopadnie ich nerwica, zawał albo wypalenie.

    To IMO bardziej kwestia osobowości (typu A) niż typu wykształcenia.

    pozdr.
    m.

    --
    Kochana Mary!
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    Tęsknię za Tobą tragicznie
    A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych


  • 32. Data: 2006-08-25 20:28:33
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: Irving Washington <m...@d...doPLer>

    Tomek napisał(a):
    > Chyba nie wiesz co to za praca być konstruktorem. Praca bez stalego czasu. Jak
    > idziesz spać to kombinujesz. Siedzisz na kibelku z kartką i obok wszystkie
    > najpotrzebniejsze książki i czasopisma a nie krzyżówki. Śni się to co chcesz
    > zrobić. 23 godziny na dobę w pracy. Po 20 latach już jest latwiej.
    A ile godzin na dobę siedział konstruktor zanim wymyślono programy CAD,
    CAMS, algorytmy MES i inne udogodnienia? 189465464 godzin na dobę?
    Nie przesadzasz aby?

    W każdym zawodzie można siedzieć przy pracy 23 godziny na dobę,
    rozwiązaniem problemu zajmować się nawet na kibelku czy w wannie. Ergo:
    nie relaksować się, pracować non-stop, zaniedbywać rodzinę. Czasem
    szukać szybkiego rozładowania, np. w seksie (jeśli zdrowie pozwoli i ma
    się minimum czasu na nawiązanie wystarczająco bliskiej relacji) albo w
    alkoholu.

    Takie zachowanie IMO więcej ma wspólnego z wewnętrznym przymusem pracy
    niż czasochłonnością zawodu. Powody ma to różne - pracoholizm, syndrom A
    albo kompulsywność wykonywania jakiejś czynności, jako remedium na
    wewnętrzne lęki i niepokoje. Czasem w takiej sytuacji warto pogadać z
    psychologiem

    pozdr.
    m.

    --
    Kochana Mary!
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    Tęsknię za Tobą tragicznie
    A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych


  • 33. Data: 2006-08-25 20:55:38
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: "Tomek" <k...@v...pl>

    > On 25 Aug 2006 20:00:06 +0200, "Tomek" wrote:
    >
    > >Chyba nie wiesz co to za praca być konstruktorem. Praca bez stalego czasu. Jak
    > >idziesz spać to kombinujesz. Siedzisz na kibelku z kartką i obok wszystkie
    > >najpotrzebniejsze książki i czasopisma a nie krzyżówki. Śni się to co chcesz
    > >zrobić. 23 godziny na dobę w pracy. Po 20 latach już jest latwiej. I ktoś chce
    > >zaplacić za to 1000 zlotych. Ludzie szanujcie się. Sam jeszcze jestem
    > >przedsiębiorcą ( chociaż wolę określenie rzemieślnik). Jakbym się nie szanowal
    > >to bym był nikim.
    >
    > A cóż jest takiego chwalebnego w pracy na sraczu po 23 godziny na
    > dobę?
    >
    > >Jak coś nie szło to wolalem głodny chodzić i jeżdzić bez
    > >biletu tramwajem niż się dać poniżyć. Oplacało się bo szacunku nabrali rożni
    > >wydrwigrosze. Wy tutaj młodzi jesteście. Cale życie przed wami. Wolałbym gdzieś
    > >za granicą gary zmywać niż się pierdzielić z jakimś cwaniakiem. Teraz znowu robi
    > >się dużo pracy w Anglii. Olimpiada tam będzie. Muszą zbudować nowe domy, hotele,
    > >drogi, stadiony i to wszysko co obok tego będzie. Jestescie tam potrzebni. Wielu
    > >po olimpiadzie będzie zarobionych na cale życie.
    >
    > Z tonu w jakim piszesz wywnioskowałem (dobrze?), iż zachęcasz ludzi do
    > zasuwania na zmywaku lub na budowach w Anglii. Z takiego właśnie
    > podejścia biorą się potem paradoksy, że trudniej jest znaleźć pracę w
    > UK na przysłowiowym zmywaku niż w swojej branży, bo większość uważa że
    > nadaje się wyłącznie do byle jakiej roboty.
    >
    > >Tylko mądrze to zrobić.
    >
    > O!
    >
    > >Wyeliminować konkurencję i głosować na nie jak będą rozszerzali Unię. A że tutaj
    > >się zawali jak wyjedziecie. Nie wasza sprawa. Najwyżej rodzicom przyślecie
    > >trochę ichnich pieniędzy jak emerytur nie dostaną, bo niby skąd mieliby dostać
    > >jak tu na stale jest nie prawie 40 milionow ludzi tylko trochę ponad 30.
    >
    > Ale dlaczego głosować na nie? I dlaczego sądzisz że nie dostaną
    > emerytur?
    >
    > --
    > pozdrawiam
    > Bremse
    >
    > Jeśli ktoś ma namiary na firmy z Zielonej Góry poszukujące
    > programistów j2ee (preferowana um. zlec.), to proszę nie krępować
    > się i słać na e-mail'a.
    Ty albo jesteś głupi albo chcesz prowokować. Wiele osob pojechało do Anglii w
    ciemno. Mieli troszke pieniędzy i chęć ułożenia sobie zycia. Zmywak to takie
    określenie obrazujace ze nie zawsze od razu dostaje się super pracę. Ale jak
    ktos chce to po pewnym czasie znajdzie dobrą pracę w swoim zawodzie. Tylko
    wolnym opieraloczom to nie leży. Bo myślą ze już na dworcu czekają na nich
    potencjalni pracodawcy. Znam kilka osob ktore pojechały. Jedni wrocili bez kasy
    i psioczą że tu niedobrze i tam też niedobrze, inni przemęczyli się jakiś czas i
    znaleźli dobrą pracę. Śmieją się teraz z problemow jakie tutaj masz za oknem.
    Byle jakie budowy przy olimpiadzie. Głupi jesteś czy o drogę pytasz? Angole nie
    mają 1/3 wyższej kadry zeby to uciągnać. O majstrach i robotnikach przez
    grzeczność nie wspomnę. A dlaczego głosować na nie i dlaczego nie bęzdie za
    moment emerytur już Ci ktoś w sposob przystępny wytłumaczył. Tomek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 34. Data: 2006-08-25 20:58:48
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Fri, 25 Aug 2006 22:22:01 +0200, Irving Washington <m...@d...doPLer>
    w <ecnmho$htd$1@inews.gazeta.pl> napisał:

    > Jakub Lisowski napisał(a):
    >>> A cóż jest takiego chwalebnego w pracy na sraczu po 23 godziny na
    >>> dobę?
    >> Nic chwalebnego, ale niektórzy techniczni tak mają.
    >> Problem chodzi po głowie, i nie wiadomo, kiedy się go rozwiąże.
    >> W kiblu, myjąc gary, budząc się rano z gotowym rozwiązaniem w głowie.
    > O ile wcześniej nie dopadnie ich nerwica, zawał albo wypalenie.
    >
    > To IMO bardziej kwestia osobowości (typu A) niż typu wykształcenia.

    No co ty? Serio uważasz, że techniczni to osobowości typu A?
    Już prędzej uierzę w Zespół Aspergera.

    Jakiekolwiek by nie były przyczyny, to całkiem możliwe, że osoby z
    takimi cechami osobowości częściej decydują sięna studia/zajęcia
    techniczne, i takie są efekty.

    > m.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 35. Data: 2006-08-25 21:56:11
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: Irving Washington <m...@d...doPLer>

    Jakub Lisowski napisał(a):
    > No co ty? Serio uważasz, że techniczni to osobowości typu A?
    Nie. Uważam, że siedzi się nad pracą 23 godz. na dobę bo się jset typu A
    a nie dlatego, że jest się technicznym.

    pozdr.
    m.


    --
    Kochana Mary!
    XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
    Tęsknię za Tobą tragicznie
    A.T.Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych


  • 36. Data: 2006-08-26 07:31:14
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: "Jagna W." <w...@o...eu>

    "Tomek" <k...@v...pl> napisał

    > Chyba nie wiesz co to za praca być konstruktorem.

    Wiem. Znam też różnicę m-dzy faktycznym konstruktorem z doświadczeniem i
    praktyką, a młodym, zielonym jeszcze człowiekiem, który dopiero co opuścił
    mury uczelni.

    > Po 20 latach już jest latwiej. I ktoś chce
    > zaplacić za to 1000 zlotych.

    Tomku, czytaj dokładnie o czym pisze. Nie o 1000 zł dla człowieka po 20
    latach pracy, lecz o 1000 zł dla "koniczynki", która dopiero się uczy, a
    zanim się nauczy, narobi mase błędów i na niejedną stratę narazi swego
    pracodawcę.

    > Ludzie szanujcie się.

    Tak, ale miejcie też pokorę wobec własnej (nie)wiedzy.

    JW.



  • 37. Data: 2006-08-26 07:33:24
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: "Jagna W." <w...@o...eu>


    Użytkownik "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał w wiadomości
    news:toeue29psa8iku7l3dbirfcumriumc7jmq@4ax.com...

    > Dlaczego uważasz że praca w sklepie z wentylatorami to
    > "nicnierobienie"?

    Dlaczego? Bo w porównaniu z pracą inżyniera stanie za/przed ladą + parę
    innych prostych czynności nie wymagających zbytniego wysiłku fizycznego i
    umysłowego, jest "nicnierobieniem".

    > Jeśli chodzi o "nicnierobienie" to są takie branże w których płacą
    > min. ~1000 zł za niepracowanie np. rolnictwo. Mam w rodzienie
    > człowieka któremu łunia płaci i przez najbliższe 10 lat płacić będzie
    > 1734 zł miesięcznie za to że nie będzie nic robił, do tego będą co
    > jakiś czas nękać go kontrolami i sprawdzać czy rzeczywiście nie
    > pracuje.

    Skandal :-/

    JW.



  • 38. Data: 2006-08-26 09:28:55
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>

    Dnia Fri, 25 Aug 2006 23:56:11 +0200, Irving Washington <m...@d...doPLer>
    w <ecns29$7uj$1@inews.gazeta.pl> napisał:

    > Jakub Lisowski napisał(a):
    >> No co ty? Serio uważasz, że techniczni to osobowości typu A?
    > Nie. Uważam, że siedzi się nad pracą 23 godz. na dobę bo się jset typu A
    > a nie dlatego, że jest się technicznym.

    No ja zrozumiałem, że nieszczególnie siedzi nad pracą, tylko praca za
    nim łazi, mi się też czasem zdarza - jest coś do zrobienia, i olśnienie
    przychodzi w środku weekendu, jak to zrobił szybko, ładnie i elegancko.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.


  • 39. Data: 2006-08-26 09:46:52
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Fri, 25 Aug 2006 19:16:43 +0000 (UTC), Jakub Lisowski wrote:

    >> A cóż jest takiego chwalebnego w pracy na sraczu po 23 godziny na
    >> dobę?
    >
    >Nic chwalebnego, ale niektórzy techniczni tak mają.
    >Problem chodzi po głowie, i nie wiadomo, kiedy się go rozwiąże.
    >W kiblu, myjąc gary, budząc się rano z gotowym rozwiązaniem w głowie.

    Aha, ja do nich nie należę. Jak kończę pracę, to ją kończę i zajmuję
    się innymi ciekawymi rzeczami.

    >> Z tonu w jakim piszesz wywnioskowałem (dobrze?), iż zachęcasz ludzi do
    >> zasuwania na zmywaku lub na budowach w Anglii. Z takiego właśnie
    >> podejścia biorą się potem paradoksy, że trudniej jest znaleźć pracę w
    >> UK na przysłowiowym zmywaku niż w swojej branży, bo większość uważa że
    >> nadaje się wyłącznie do byle jakiej roboty.
    >
    >No akurat bycie elektrykiem to nie ejst 'jakaś tam robota'.

    Zgadza się, trzeba mieć uprawnienia, np. kurs w koledżu ukończony i
    papier.

    >> Ale dlaczego głosować na nie? I dlaczego sądzisz że nie dostaną
    >> emerytur?
    >
    >Bo zwali się stado rumunów, a potem turków którzy są gotowi pracować za
    >mniej na dowolnym stanowisku do czasu wyrównania się kapitału.

    Wolisz Chińczyków? Co do Turków, to na szczęście (dla nas) oni na
    Niemcy uderzają.

    >Bo postbismarckowski system pomocy społecznej jest na granicy
    >wydolności, albo już nawet za i podpieranie go kolejnymi filarami
    >nieszczególnie się powiedzie, jak przypadkiem będzie przy nich grzebane
    >z okazji tego, że tam będą dośc konkretne pieniądze do wyjęcia.

    Nie sądzę żeby ludzie mieli w ogóle nie dostać emerytur. Chociaż jeśli
    wytniesz imigrację, czyli płatników, to tak się może stać.

    --
    pozdrawiam
    Bremse

    Jeśli ktoś ma namiary na firmy z Zielonej Góry poszukujące
    programistów j2ee (preferowana um. zlec.), to proszę nie krępować
    się i słać na e-mail'a.


  • 40. Data: 2006-08-26 09:53:05
    Temat: Re: Po rozmowie kwalifikacyjnej - młody inżynier
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On 25 Aug 2006 22:55:38 +0200, "Tomek" wrote:

    >Ty albo jesteś głupi albo chcesz prowokować. Wiele osob pojechało do Anglii w
    >ciemno. Mieli troszke pieniędzy i chęć ułożenia sobie zycia. Zmywak to takie
    >określenie obrazujace ze nie zawsze od razu dostaje się super pracę.

    Bo jak się jej nie szuka, to się jej zazwyczaj i nie dostaje.

    >Ale jak
    >ktos chce to po pewnym czasie znajdzie dobrą pracę w swoim zawodzie.

    Ale po co "po pewnym czasie" jak można od razu?

    >Tylko
    >wolnym opieraloczom to nie leży. Bo myślą ze już na dworcu czekają na nich
    >potencjalni pracodawcy. Znam kilka osob ktore pojechały. Jedni wrocili bez kasy
    >i psioczą że tu niedobrze i tam też niedobrze, inni przemęczyli się

    Co to za mania w narodzie do przemęczania się?

    >jakiś czas i
    >znaleźli dobrą pracę. Śmieją się teraz z problemow jakie tutaj masz za oknem.

    Pozbyli się jednych problemów, teraz mają nowe.

    >Byle jakie budowy przy olimpiadzie. Głupi jesteś czy o drogę pytasz? Angole nie
    >mają 1/3 wyższej kadry zeby to uciągnać.

    I sądzisz że braki w wyższej kadrze uzupełnią Polakami?

    >O majstrach i robotnikach przez
    >grzeczność nie wspomnę.

    W Polsce też brakuje majstrów i robotników.

    >A dlaczego głosować na nie i dlaczego nie bęzdie za
    >moment emerytur już Ci ktoś w sposob przystępny wytłumaczył.

    Jeśli chodzi o te państwowe emerytury, to jakoś Cię to grzeje że
    możesz jej nie dostać? Do emerytury zostało jeszcze trochę czasu i
    można to tak zorganizować, by nie oglądać się na państwowe ochłapy.
    Natomiast co do świadczeń dla naszych rodziców, to nie sądzę żeby
    system emerytalny miał się tak szybko zawalić.

    --
    pozdrawiam
    Bremse

    Jeśli ktoś ma namiary na firmy z Zielonej Góry poszukujące
    programistów j2ee (preferowana um. zlec.), to proszę nie krępować
    się i słać na e-mail'a.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1