-
1. Data: 2003-05-14 23:32:22
Temat: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: Kyniu <kyniu@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
Hmm,
Siedze sobie w domu i projektuje pieczatke dopiero co wlasnie zalozonej wlasnej
firmy jak dzwoni komorka (tzn. telefon, nie ta komorka na wegiel i kartofle).
Numer mi nie znany, z Warszawy to odbieram ladnie i uprzejmie, jak zawsze
imieniem i nazwiskiem dodajac "Slucham" (zreszta jak gdzies dzwonie to tez sie
przedstawiam, a tych co tak nie robia uwazam za ......). No wiec slysze ze Pani
- jaka to nie wiem bo sie nie przedstawila (pierwszy zonk) - dzwoni w sprawie
rekrutacji dla jednego z wiodacych operatorow telefonii komorkowej (hmm, akurat
za lepszego uwazam ich konkurencje ale to szczegol). Prawie zapomnialem o
sprawie bo ogloszenie ukazalo sie jeszcze w marcu, a dzisiaj jest jak by nie
bylo polowa maja (drugi zonk). No i Pani chcialaby mi zadac pare pytan w sprawie
uzupelnienia CV - OK, czlowiek omylny jest, moze cos przeoczylem piszac - a tu
pada pytanie ile czasu mam prawo jazdy (trzeci zonk). Myslalem ze padne bo zaraz
na poczatku CV mam zwyczaj umieszczac informacje, ktore moga byc istotne dla
pracodawcy a wiec wiek, stan cywilny, stosunek do sluzby wojskowej i posiadanie
prawa jazdy. Co wiecej, informacja ta raz jeszcze pojawia sie w podsumowaniu
kwalifikacji. Kolejne pytania tez z tej beczki, bo Pani pytala ile lat
przepracowalem zajmujac sie XYZ (czwarty zonk) bo jak wol pisalo to w CV, czy
tez jak zakonczylem wspolprace z poprzednim pracodawca (tez bylo i to nie jeden
wyraz a cale zdanie wyjasniajace co i jak i dlaczego). Co ciekawe najbardziej
rozbudowana grupa pytan - nie wiedziec czemu (moze Pani pomylila CV i chciala
rozmawiac z kims innym) dotyczyla bezwypadkowej jazdy, czy posiadam punkty
karne, etc (a moze im chodzilo o kierowce tylko ja zle zrozumialem opis
stanowiska). No w kazdym badz razie niby mam sie udac do stolycy na spotkanie i
tak sie zastanawiam jechac czy nie jechac - niby szkoda zaprzepaszczac szanse, a
z drugiej strony tylko koszt paliwa i tluczenia auta a wynik pewnie jak po
poprzednich spotkaniach tego typu. No i dopiero co zalozylem firme ;-)
Kyniu
--
* _ __ _ *
* | |/ / _ _ _ (_)_ _ *
* | ' < || | ' \| | || | k...@p...fm *
* |_|\_\_, |_||_|_|\_,_| k...@p...com *
* |__/ *
-
2. Data: 2003-05-15 05:11:28
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: "fotech" <u...@p...onet.pl>
> przedstawiam, a tych co tak nie robia uwazam za ......). No wiec slysze ze
Pani
> - jaka to nie wiem bo sie nie przedstawila (pierwszy zonk) - dzwoni w
sprawie
> rekrutacji dla jednego z wiodacych operatorow telefonii komorkowej (hmm,
akurat
Ludzie czytaja czytaja dniami i nocami, ale w niektorych sytuacjach zachodzi
potrzeba szybko "kogos" znalezc. Wiec sie bierze stare odrzucone i wertuje.
Szukali - kierowcy wywertowali, ze dawno pracy nie masz , to trzeba bylo
ustalic, czy mozna Cie przekwalifikowac na kierowce :)
A co do tego, co umieszczac a co nie umieszczac w CV, kilka razy mi sie w
zyciu zdarzylo jechac 300km ( do stolicy) , zeby przeczytac na glos to, co
od kilku miesiecy lezalo na biurku u potencjalnego pracodawcy.
Raz w zyciu zaskoczono mnie pozytywnie, a mianowicie w ciagu jednej sesji
rozmowy - godzine rozmawiala ze mna pani kadrowiec, a pozniej po 30
minutach - Dyrektor handlowy, i o dziwo nie tylko niw zadawal tych samych
pytan, ale znal odpowiedzi na nie - te ktore dawalem wczesniej i umial z
nich skorzystac w czasie rozmowy... Ale to bylo BARDZO daleko od Warszawy :)
Wojtek
-
3. Data: 2003-05-15 07:46:46
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: "dromader" <d...@p...onet.pl>
[ciach]
> Co ciekawe najbardziej
> rozbudowana grupa pytan - nie wiedziec czemu (moze Pani pomylila CV i
chciala
> rozmawiac z kims innym) dotyczyla bezwypadkowej jazdy, czy posiadam punkty
> karne, etc (a moze im chodzilo o kierowce tylko ja zle zrozumialem opis
> stanowiska).
[ciach]
od jakiegos czasu firmy, jesli maja zamiar powierzyc komus auto sluzbowe,
bardzo dokladnie sprawdzaja w jakie idzie rece. niby ubezpieczenie itp ale
jak walniesz to albo trezba dac drugie albo nie pracujesz. wyjasnil mi to
kumpel z firmy w ktorej jest kilka aut sluzbowych. no ale moze rzeczywiscie
potrzebowali kierowcy ... ;-)
--
pozdrawiam ja ....
Marcin "dromader" Lanowy
"... ja kudlaty durnowaty reperuje stare graty" :))
-
4. Data: 2003-05-15 11:11:17
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: "GreG" <g...@n...wp.pl>
Użytkownik "Kyniu" <kyniu@WYTNIJ_TO.poczta.fm> napisał w wiadomości
news:2ej5cvkmmj0k0s5jgcav54g1rd2paepjcl@4ax.com...
> Numer mi nie znany, z Warszawy to odbieram ladnie i uprzejmie, jak zawsze
> imieniem i nazwiskiem dodajac "Slucham" (zreszta jak gdzies dzwonie to tez sie
> przedstawiam, a tych co tak nie robia uwazam za ......). No wiec slysze ze
Pani
> - jaka to nie wiem bo sie nie przedstawila (pierwszy zonk)
Nie martw sie. Dzis dzwonilem do PekaoSA i pani podnoszac sluchawke
powiedziala "Slucham bank" :)))
> ogloszenie ukazalo sie jeszcze w marcu, a dzisiaj jest jak by nie
> bylo polowa maja (drugi zonk).
Procesy rekrutacyjne tyle trwaja, zonk niesluszny.
> tak sie zastanawiam jechac czy nie jechac - niby szkoda zaprzepaszczac szanse,
a
> z drugiej strony tylko koszt paliwa i tluczenia auta a wynik pewnie jak po
> poprzednich spotkaniach tego typu. No i dopiero co zalozylem firme ;-)
A czy samo zalozenie firmy tak odmienilo twoja rzeczywistosc? Masz super
biznesplan?
Ja i tak bym pojechal i dal sobie inne mozliwosci. A firme mozesz
zawiesic/zamknac
w kazdej chwili. Samo posiadanie firmy to zadna frajda, a wrecz koszmar.
GreG
-
5. Data: 2003-05-15 11:30:11
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: "joik" <j...@h...pl>
Witam,
zapewne chodzi o stanowisko "nadworny kierowca" :) wiec jesli nie interesuje
Cie taka praca, to mysle, ze szkoda Twojego czasu. Lepiej poswiec go nowej
firmie. Bez wyrzutow sumienia popracuj na swoje konto i daj sobie spokoj z
wycieczka.
Zrobisz jak bedziesz chcial, ale jesli nie masz juz teraz entuzjazmu i
wewnetrzego "tak, chce mi sie tam jechac!" to mysle, ze powinienes odpuscic
sobie.
Pozdrawiam : )
joik
-
6. Data: 2003-05-15 12:57:28
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: "jacek" <g...@p...onet.pl>
Moj znajomy wyslal do Danone'a list w grudniu 1999 a odezwali sie do niego w
czerwcu 2000 r. Pewnie firmy taki maja system rekrutacji i juz.
jacek
-
7. Data: 2003-05-15 13:09:31
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: "Alicja" <a...@o...pl>
To, ze Pani jak Pani sie nazywa nie ma znaczenia, wazne z jakiej firmy
dzwoni (przyszly pracodawca)
To, ze tak pózno...
hm czyz nie lepiej pózno niz wcale. Wszak po ukazaniu sie ogloszenia bylo z
2 tyg. na splyw aplikacji. Potem z 2-3 na ich przeczytanie i wstepna
weryfikacje. Nastepnie z 2 na posegregowanie powklepywanie do kompa i wybór.
W sumie 6-7 tygodni. To i tak dobry wynik, jak na zgloszenie do operatora
komórek. Mysle, ze dostaja ich z tysiace.
Co do pytan to naturalne. To jest egzamin na szczerosc. Nie wazne kim masz
byc, nie mozesz klamac.
Wyobraz sobie, ze cos nakreciles w CV. np: leniuchowales 2 miesiace i teraz
nie wiesz co z tym zrobic. W CV podajesz dluzszy czas pracy.
Taki telefon spowoduje, ze sie sypniesz i odpadasz.
Jesli na wszystko odpowiedziales jak w CV to mozesz byc dumny. Ja wiecznie
nie pamietam lat i musze liczyc. Po paru sekundach zastanowienia Pani robi
znaczek, ze za dlugo myslisz i odpadasz.
Co do punktów karnych...
To nie mile jak firma dostaje z US o zajecie pensji pracownika na poczet
naleznosci za mandaty.
W telefonach duzo osób dostaje samochód firmowy. Ja tam bym nie powierzyla
auta osobie, która nie umie jezdzic lub ma mandaty.
Jesli lamie przepisy to równiez te wewnetrzne (kodeks pracy, kodeks etyczny
itp)
-
8. Data: 2003-05-15 22:35:21
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: Kyniu <kyniu@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
On Thu, 15 May 2003 13:11:17 +0200, "GreG" <g...@n...wp.pl> wrote:
>Nie martw sie. Dzis dzwonilem do PekaoSA i pani podnoszac sluchawke
>powiedziala "Slucham bank" :)))
Alez ja sie nie martwie. Mam nadzieje ze nadejda kiedys lepsze czasy i takie
osoby wyleca na leb na szyje i na ich miejsce przyjda takie, ktore sie
przedstawia, przywitaja jak nalezy i do tego beda tak mile i beda to mowily z
takim usmiechem do sluchawki ze od razu beda mi poprawialy humor ;-)))
>Procesy rekrutacyjne tyle trwaja, zonk niesluszny.
Zonk jak najbardziej na miejscu. Albo firmie zalezy na ludziach albo nie. Jak
nie to nie mam ochoty u nich pracowac. A swoja droga ciekawe ilu naprawde
dobrych kandydatow (lepszych ode mnie) do pracy stracili w tym czasie - istnieje
grupa ludzi ktorzy slowa bezrobocie nie znaja, a chyba takich operator
poszukiwal.
>A czy samo zalozenie firmy tak odmienilo twoja rzeczywistosc? Masz super
>biznesplan?
Rzeczywistosci nie odmienilo. Ale bez pomyslu i podstaw do zalozenia firmy bym
tego nie robil - nie jestem masochista ktory chce wspomagac finansowo ZUS.
> Samo posiadanie firmy to zadna frajda, a wrecz koszmar.
I tak i nie. Lubie taka motywujaca odrobine stresu i napiecia. Niemniej zgadzam
sie ze biurokracja w tym kraju moze czlowieka doprowadzic do zalamania nerwowego
albo wpedzic go do kryminalu.
Kyniu
--
* _ __ _ *
* | |/ / _ _ _ (_)_ _ *
* | ' < || | ' \| | || | k...@p...fm *
* |_|\_\_, |_||_|_|\_,_| k...@p...com *
* |__/ *
-
9. Data: 2003-05-15 22:35:23
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: Kyniu <kyniu@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
On Thu, 15 May 2003 13:30:11 +0200, "joik" <j...@h...pl> wrote:
>Zrobisz jak bedziesz chcial, ale jesli nie masz juz teraz entuzjazmu i
>wewnetrzego "tak, chce mi sie tam jechac!" to mysle, ze powinienes odpuscic
>sobie.
No wlasnie, mam wprost odmienne odczucia, na zasadzie odruchu wymiotnego na
widok tego samego dania 100 raz z rzedu. Po prosto te spotkania sa tak nudne,
tak rutynowe, schematyczne i odhumanizowane ze mnie na nich skreca i mam ochote
wykrzyczec tym ludziom co sadze o tej calej blazenadzie, maskach ktore
przybieraja, ........ zaczyna mnie to wszystko wkurzac.
Kyniu
--
* _ __ _ *
* | |/ / _ _ _ (_)_ _ *
* | ' < || | ' \| | || | k...@p...fm *
* |_|\_\_, |_||_|_|\_,_| k...@p...com *
* |__/ *
-
10. Data: 2003-05-15 22:35:24
Temat: Re: Po co wysylac CV skoro nikt z HR go nie czyta.
Od: Kyniu <kyniu@WYTNIJ_TO.poczta.fm>
On Thu, 15 May 2003 14:57:28 +0200, "jacek" <g...@p...onet.pl> wrote:
>Moj znajomy wyslal do Danone'a list w grudniu 1999 a odezwali sie do niego w
>czerwcu 2000 r. Pewnie firmy taki maja system rekrutacji i juz.
Albo taki rychliwy dzial HR.
Kyniu
--
* _ __ _ *
* | |/ / _ _ _ (_)_ _ *
* | ' < || | ' \| | || | k...@p...fm *
* |_|\_\_, |_||_|_|\_,_| k...@p...com *
* |__/ *