Jotte pisze:

>> Prosze o konkretne pytania.
>> Chociaz wiem, ze latwiej jest krytykowac, to jednak moze poprosze o
>> konstruktywna krytyke.
>Proszę - to co postulujesz, to nie jest wolny rynek, cokolwiek rozumiesz pod
>tym terminem. To jest dzicz, która nieokiełznana w porę będzie generować
>chaos, przestępstwa, a w skrajnych przypadkach rozlew krwi.

Pocwiczyc prawdziwy wolny rynek mozna w grach rpg typu massive multiplayer czy
jak sie to nazywa. Dla niezorientowanych: jest wirtualny swiat, w ktory
wchodzisz swoja postacia majaca okreslone cechy i probujesz przezyc i wzrosnac
w potege, czyli rozwinac postac i zdobywac pieniadze i przedmioty dajace
przewage. W takich swiatach z reguly nie jest zaprogramowane panstwo
opiekuncze :) i spoleczenstwo i ekonomia wytwarza sie samoistnie. Nie ma
podatkow, kazdy od kazdego moze kupic cokolwiek w taki sposob, jak sie umowia
(w tym i usluge lub wykonanie czegos). Polecam np. tibia.com i poradniki "jak
zarobic" w odpowiednim dziale na tibia.pl.

I.

PS. W swiatach PvP (bez policji ;) gdzie zabic innego gracza mozna prawie
bezkarnie, o ile nie ma silnych kumpli ) rzeczywiscie krew sie leje i dlatego
podstawowym czynnikiem przezycia dla slabszych w takim wypadku staje sie
znalezienie grupy/opiekuna, ktorzy beda chronic, mscic sie za krzywdy itd.

PS2. Prawa popytu i podazy dzialaja bez zarzutu, ale zdarzaja sie odstepstwa
od tego, co znamy - np. sprzedaz w hurcie bywa drozsza za element niz w
detalu, bo chodzenie i skupowanie od detalistow jest meczace i czasochlonne i
dlatego ktos oferujacy wygode zalatwienia potrzeb jedna transakcja moze sobie
policzyc wiecej.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

do góry

Wed, 2 Feb 2005 19:04:32 +0100, użyszkodnik "Wilbert"
<w...@p...onet.pl> napisał:

> A wiesz jak by to brzmiało, gdyby nie było płacy minimalnej?
> "Przychodzi człowiek do pracodawcy i słyszy: 500 brutto". Albo jeszcze
> mniej!

skoro jego umiejetnosci warte sa "500 brutto". Albo jeszcze mniej! to
jest mi przykro z tego powodu





--
futszaK
601061867
Bede pomagał zmniejszać straty PKP - pojade samochodem

do góry

On 2005-02-04, futszaK <f...@p...pl> wrote:
> Wed, 2 Feb 2005 19:04:32 +0100, użyszkodnik "Wilbert"
> <w...@p...onet.pl> napisał:
> > A wiesz jak by to brzmiało, gdyby nie było płacy minimalnej?
> > "Przychodzi człowiek do pracodawcy i słyszy: 500 brutto". Albo jeszcze
> > mniej!
> skoro jego umiejetnosci warte sa "500 brutto". Albo jeszcze mniej! to
> jest mi przykro z tego powodu
Czy możesz podać przykład umiejętności wartych 500 brutto, które
jednocześnie sprawiają, że pracownik je posiadający jest niezbędny?

Pozdrawiam
Czesiu
--
Dobre środowisko dla Windows -- stado
adminów i stado zapasowych serwerów ;)
/Borys/

do góry

Re to: Kyniu [Thu, 3 Feb 2005 15:14:26 +0100]:


> To tenze znajomy nie zna podstaw ekonomii i powodzenia w biznesie
> mu nie wroze.

No to przegrales :) Pierwsza firme robilismy wlasnie tak na glupiego
w kilkoro znajomych doplacajac do tej zabawy przez ladne pare tygodni
-- i dzialala calkiem porzadnie. Do czasu, ale to juz inna historia.

> Bo zeby ludzie u niego wydali kase to najpierw skads ta kase musza
> miec - a maja ja z pensji.

Przeciez pensji nie mielismy konkretnie my, a poniewaz sami swoich
uslug kupowac nie zamierzalismy to nie rozumiem co ma pierniczek
do wiatraczka?...

> Zwalnianie ludzi czy obnizanie im pensji to jest podcinanie galezi
> na ktorej sie siedzi - kiedy to dotrze do pustych lbow polskich
> "byznesmenow".

Niektorych ludzi trzeba wypierdzielic bo inaczej rozloza firme co
w efekcie da kilkunastu bezrobotnych zamiast jednego -- kiedy to
dotrze do pustych lbow polskich "pracownikow"?


Kira

do góry

Re to: Michal Talaga [Thu, 3 Feb 2005 21:21:38 +0100]:


> tam zjezdzamy do umowy zlecenie.

O, bardzo fajne. Milo ze podrzuciles :)


Kira

do góry

In article <ctvdkl$7k3$1@atlantis.news.tpi.pl> Kira <k...@e...pl> writes:
>From: Kira <k...@e...pl>
>Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_P=B3aca_minimalna_jest_niekorzyst
na_dla_pracownik=F3w?=
>Date: Fri, 04 Feb 2005 10:00:26 +0100

>Niektorych ludzi trzeba wypierdzielic bo inaczej rozloza firme co
>w efekcie da kilkunastu bezrobotnych zamiast jednego -- kiedy to
>dotrze do pustych lbow polskich "pracownikow"?

Szczegolnie dotyczy to wysoko platnych managerow z bylych panstwowych firm
co widac na przykladach odslanianych przez komisje sledcze ...
Ilosc bezrobotnych liczy sie w setkach lub wiecej.


--
Pozdrowienia!!StaCH
mailto:s...@s...chmielarz.name
http://www.uniprojekt.com
Przy odpowiadaniu na priv'a wytnij duze litery.

do góry

Dnia 03.02.2005 Jotte <t...@W...pl> napisał/a:
>>> Pisac pisales, ale uzasadnienie jakies lewe do tego jest. Fakt
>>> jest taki ze kupa ludzi *musi* pracowac gdziekolwiek
>> Wiesz, to że *muszą* pracować gdziekolwiek, to ich problem chyba. I
>> tylko ich.
> Głupie twierdzenie, więc podobnie odpowiem:
> To, ze ktoś prowadzi działalność gospodarczą to jego problem (i to nie
> chyba, a na pewno). Nic nie słyszałem o obowiązku prowadzenia takiej
> działalności. Jak mu się nie podoba, to niech ją zamknie i zatrudni się u
> kogoś, kto jej jeszcze nie zamknął.

ja tylko twierdzę, ze ludzie tak naprawde nie chcą pracować. Oni chca
mieć pieniądze. To było takie po-prostu czepianie się Kiry.

>> I mieszanie do tego ustawodawcy zakrawa na conajmniej
>> przekr...przepraszam, działanie zwiazkow zawodowych.
> Co ty wiesz o związkach zawodowych...
> A może chciałbyś zabronić ludzim wolności stowarzyszania się?

Nie, skąd! Ale nie wiem czy wiesz, że związki zawodowe traktowane są
inaczej niż stowarzyszenia. I to mi sie nie podoba... Bo niby czemu (yh.
odnoszę wrażenie, że już to pisałem tutuaj) Stowarzyszenie Motorniczych
ma być inaczej prawnie traktowane niż Związek Zawodowy Motorniczych?

Hm. Myślał ktoś o Związku Zawodowym Prowadzących Działalność
Gospodarczą? :> przeszłoby? :>

pozdrawiam (i, bardzo wszystkich prosze, o [a] czytanie tego, co piszę
_ze zrozumieniem_, [b] nie wsadzanie mi w usta niczego, czego nie
powiedziałem)
--
Kender @ http://maczewski.dyndns.org
na potęgę posępnego w3c
mam walidator!!
[Ula]

do góry

W wiadomości news:slrnd06gl8.4sr.pawelma@dziubiak.maczewski.dyndn
s.org
Pawel Kender Maczewski <p...@o...pl> pisze:

> ja tylko twierdzę, ze ludzie tak naprawde nie chcą pracować. Oni chca
> mieć pieniądze.
A to się w pełni zgadzam. Może nie wszyscy, ale potężna większość.
Chcieć mieć pieniądze to samo w sobie nic złego. Co innego w połączeniu z
niechęcią do pracy - tak się rodzi pasożyt.

>> A może chciałbyś zabronić ludzim wolności stowarzyszania się?
> Nie, skąd! Ale nie wiem czy wiesz, że związki zawodowe traktowane są
> inaczej niż stowarzyszenia.
Wolność stowarzyszania się (w sensie zakładania różnych organizacji) to nie
to samo, co możliwość założenia jednostki o nazwie i na prawach
stowarzyszenia.

> I to mi sie nie podoba... Bo niby czemu (yh.
> odnoszę wrażenie, że już to pisałem tutuaj) Stowarzyszenie Motorniczych
> ma być inaczej prawnie traktowane niż Związek Zawodowy Motorniczych?
Bo to różne typy organizacji, różne są ich cele strategiczne, a więc różna
konstytucja prawna działania.

> Hm. Myślał ktoś o Związku Zawodowym Prowadzących Działalność
> Gospodarczą? :> przeszłoby? :>
Hmm, ciekawa myśl, ;)) ale jako stricte związek zawodowy to raczej nie -
przeczytaj pierwsze artykuły ustawy o związkach zawodowych.
Zresztą oni mają swoje organizacje: BCC, PKPP, liczne organizacje
regionalne.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Thu, 03 Feb 2005 19:46:12 +0100, na pl.praca.dyskusje, Flyer napisal(a):

> No już bez takich ;) - rozważania o efekcie płacenia minimalnego
> wynagrodzenia można prowadzić wyłącznie w kontekście pracodawców jako
> grupy, a nie pojedyńczych osób.

Oczywiscie, tylko tak jak mamy mikro i makro ekonomie i zagadnienia
obserwowane w skali mikro mozemy odnosic do makro tak ja tutaj podaje
przyklad jednego pracodawcy majac oczywiscie w perspektywie caly ogol
pracodawcow.

Kyniu

--
_ __ _
| |/ / _ _ _ (_)_ _
| ' < || | ' \| | || |
|_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
|__/

do góry

Fri, 04 Feb 2005 10:00:26 +0100, na pl.praca.dyskusje, Kira napisal(a):

> Przeciez pensji nie mielismy konkretnie my, a poniewaz sami swoich
> uslug kupowac nie zamierzalismy to nie rozumiem co ma pierniczek
> do wiatraczka?...

Ale wy byliscie wlascicielami - wydawalisice kase na rozwoj nowej firmy
ktora albo odlozyliscie albo pozyczyliscie.

> Niektorych ludzi trzeba wypierdzielic bo inaczej rozloza firme co
> w efekcie da kilkunastu bezrobotnych zamiast jednego -- kiedy to
> dotrze do pustych lbow polskich "pracownikow"?

Alez ja nie mowie ze trzeba zatrudniac wszystkich - prosze bardzo - mozna
zwalniac ale w to miejsce zatrudniac nowych. A nie jak slucham albo czytam
ze jeden z bankow zwolnil w oddziale 21 pracownikow za co dyrektor tegoz
oddzialu wzial premie 200 kPLN za redukcje kosztow. Raz ze te robote ktos
musi wykonac (zalozymy sie ze dotychczasowi pracownicy beda musieli
zostawac po 12 h?), dwa ze za ta premie Ci ludzie mogliby spokojnie
pracowac, a trzy ze to potencjalnie 21 klientow banku mniej, ze Ci ludzie
wydawali swoja pensje np. u dentysty ktory mial konto w tym banku, na chleb
z piekarni ktora ma konto w tym banku, i tak zwolnienie tych 21 osob
wywoluje lawine. Oczywiscie ze to ziarenka piasku ale dostatecznia duza
ilosc takich ziarenek piasku jest bardzo niszczycielska sila - vide
pustynia. I w naszym kraju taka pustynia jest coraz lepiej widoczna.
Bodajze 3 mln ziarenek juz nas zasypalo, 5 mln kolejnych ziarenek jest w
drodze (rodziny zyjace na skraju nedzy), a lawina ma to do siebie ze
przyspiesza w tempie wykladniczym a nie liniowym.

Kyniu

--
_ __ _
| |/ / _ _ _ (_)_ _
| ' < || | ' \| | || |
|_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
|__/

do góry