-
11. Data: 2003-01-03 14:47:47
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>
"Wrangler" <a...@i...pl> wrote in message
news:av45pt$t43$1@news.tpi.pl...
> > Geeez, jeszcze Wrangler powie swoje i witaj nowy roku:)
>
>
> masz coś do mnie ???
> udzielam sie tu ku...a Ty co podważasz mój autorytet ???
>
:) Alez skad, witam cie cieplo, Yamahe zreszta tez, hehe. Po prostu obaj
lubicie narzekac, a jesli chodzi o inwektywy na pracodawcow, to jest was
tylko dwoch mocnych na tej grupie:)
-
12. Data: 2003-01-03 17:45:03
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
Nie łącz mojej osoby z Yamaha, bo to co piszę to moja indywidulane podejście
a nie rzucanie hasełek !
A to że lubię narzekać na nich to jest to uzasadnione !
Wrangler
-
13. Data: 2003-01-04 15:31:49
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: y...@p...onet.pl
50% młodych do 24 roku życia pozostaje bez przcy. Ich perspektywy znalezienia
stałęj przcy kiedykolwiek topnieją z roku na rok. Rzeczywistość
makroekonomiczna dla wszystkich przedsiębiorstw jest identyczna. Więc jedynie
zarządzający nieudacznicy ponoszą winą za taką, a nie inną sytuację włąsnych
firm. To oni wykorzystują tenże argument do obniżek płac, zwolnień, poniżania
pracowników. Głównym ich celem jest bogacenie się za wszelką cenę, bez myślenia
o ludziach i przyszłosci. Wynika to z braku wiedzy zarządzających, ich
nieudolności i otaczania się rodzinką, a prowadzi w prostej lini do umocnienia
nastrojów ekstremalnych w społeczeństwie. Skutkiem tego będą już niedługo
niepokoje społeczne. Dlatego uważam, że pracowawcy to hieny co własną matkę
sprzedadzą. Ludzie którym brak wrażliwości na tragedie ludzkie, a przede
wszystkim pomysłu na rozwój czy zmianę profilu firmy. To matoły, które utrącają
wybijające się jednostki w strachu o własny stołek.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
14. Data: 2003-01-04 16:31:06
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
No nareszcie coś dłuższego napisałeś popartego przemyśleniami i obserwacjami
!!!
To co piszesz zgadzam siez Tobą, niejedenmu tu na formu staram sie czasami
to uświadamiać.
> 50% młodych do 24 roku życia pozostaje bez przcy. Ich perspektywy
znalezienia
generalnie granica ta przesuwa sie nawet do 30 latków i niedługo niezaleznie
od wieku będzie tyle samo bezrobotnych !
> stałęj przcy kiedykolwiek topnieją z roku na rok. Rzeczywistość
> makroekonomiczna dla wszystkich przedsiębiorstw jest identyczna. Więc
jedynie
> zarządzający nieudacznicy ponoszą winą za taką, a nie inną sytuację
włąsnych
> firm.
Owszem nie potrafili myśleć strategicznie, a najprościej czekać na ostatni
moment, zwolnic częsc personelu, a innych przyjąć na 2-3 miesiące i w ten
sposób ciagnac działalnośc. Pod płaszczykiem arogancji i wypowiadanych przez
nich słów " iż ludziom nie chce sie pracować" dają do zrozumienia że
"niudacznicy" są niepotrzebni i należy ich dymać od "tyłu" !!!
To oni wykorzystują tenże argument do obniżek płac, zwolnień, poniżania
> pracowników. Głównym ich celem jest bogacenie się za wszelką cenę, bez
myślenia
> o ludziach i przyszłosci.
Oczywiscie, dlatego nie mamy 18 % bezrobicia tylko lekko 25 a w niektórych
regionach nawet 40% !!!!
Im kiedyś tez zajrzy bieda do oczy, bo bezrobotny jeden z drugim i tak nic u
neigo nie kupi !!!
Jadą na tym samym wózku, tylko trochę dłużej pojadą .....
Wynika to z braku wiedzy zarządzających, ich
> nieudolności i otaczania się rodzinką, a prowadzi w prostej lini do
umocnienia
> nastrojów ekstremalnych w społeczeństwie. Skutkiem tego będą już niedługo
> niepokoje społeczne.
Te niepokoje są od kilku miesięcy a dopiero się to uwidoczni, np. na Śląsku
jak wpieprzą górników na max i dołaczą sie do nich inne grupy spoleczne !
Dlatego uważam, że pracowawcy to hieny co własną matkę
> sprzedadzą.
Moze nieaż do tego stopnia Yamahaa ale pracownika upodlają na każdym kroku,
mam tu na myśli małe prywatne firmy 10-20 osobowe. Tam Pracodawca " Basza"
wyżarty myśli że zawsze będzie miał naiwnych nawet do pracy za darmo w
formie stażu !!
Obudźcie się bezrobotni i nie dajcie się "pożreć" bo jeden wpis czy 2
pracujac u takiego na 2-3 miesiące i tak nie ratuje Waszej sytuacji !
>Ludzie którym brak wrażliwości na tragedie ludzkie, a przede
> wszystkim pomysłu na rozwój czy zmianę profilu firmy. To matoły, które
utrącają
> wybijające się jednostki w strachu o własny stołek.
Mało tego, im wielce krzywda się robi jak pracownik upomina się o swoje, o
zaległe pensje, ergonomiczne miejsce pracy, itd.
W momecnie jak Państwo tonie niczym Titanic, oni w amoku próbują czerpać
całymi garściami nadal !!!
To co napisałem poniżej tyczy się małych prywatnych firm 1-20 osobowych,
gdzie układy i jeszcze raz ukłądy rządzą ludzkim losem !!
To samo daje isę zauważyć w Spółkach Skarbu Panstwa, lub Urzędach i Bankach.
Mało jest normalnych firm, gdzie pracownik jest dobrem służącym rozwojowi
firmy, no cóż mamy lata 20-30 Ameryki. Czekam tylko jeszcze na sytuację
gdzie zagonią ludzi do darmowej pracy i stworzą obozy pracy.
WSZYSTKO przed nami !!!!
Pozdrawiam
Wrangler
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
15. Data: 2003-01-04 18:47:03
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
> nieudolności i otaczania się rodzinką, a prowadzi w prostej lini do umocnienia
> niepokoje społeczne. Dlatego uważam, że pracowawcy to hieny co własną matkę
> sprzedadzą.
zdecyduj sie na cos.
sprzedadza matke, czy otaczaja sie rodzina (= dbaja o zarobek nie tylko
swoj ale i rodziny, zwykle zreszta o zarobek rodziny _kosztem_ swojego)
to po pierwsze.
po drugie co do otaczania sie rodzina - dopuki dotyczy wlascicieli _prywatnych_
firm jest jak najbardziej OK. Ich firma - ich ryzyko i pieniadze.
Czy sam majac mozliwosc zatrudnienia bezrobotnej rodziny rekrutowalbys obcych
ludzi? A jednoczesnie spotykal sie na rodzinnych obiadkach z rodzenstwem
biadolacym na brak pracy i pieniedzy? Moze jeszcze kupowalbys im z radosica
drogie prezenty?
Szczerze watpie. (bo to by znacyzlo, ze to _Ty_ jestes hiena).
Naturalne jest, ze w trudnej sytuacji dba sie przede wszystkim o swoich
bliskich.
Mimo, ze jest to dzialanie na niekorzysc swojej firmy, czyli i na niekorzysc
_wlasnych_ dochodow - fachowiec wypracowalby zysk, rodzina sie moze obijac i
i tak ciezko jej sie pozbyc. Mamusia poprosi, synek musi ;-).
Cioteczna siostrzenica albo inna corka krawcowej musi miec jakas mila prace,
duza pensje i bron boze sie jej czepiac - to taka mila i wrazliwa osoba -
albo wymagac jakiegos powaznego traktowania pracy.
to nie jest nic fajnego i nic latwego takze dla tych ,,ochoczo''
zatrudniajacych po znajomosci.
Sytuacja makroekonominiczna rzeczywiscie jest taka sama dla wszystkich firm.
Dlatego prawie wszystkie w Polsce ledwie zipia. I z tego powodu proponuje
szukac winnych tej sytuacji troche wyzej niz w poszczegolnych firmach.
I uznac, ze i pracodawcy sa zwyklymi ludzmi - czesc jest OK, czesc nie.
Zupelnie tak samo jak wsrod pracownikow, bezrobotnych, strazakow,
cyklistow, Zydow i masonow.
pozdrawiam
romekk (pracownik - wciaz :->)
--
http://naked.one.pl/~romek
-
16. Data: 2003-01-05 03:59:03
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl>
Odpowiem tu na wasze oba posty ;)
> No nareszcie coś dłuższego napisałeś popartego przemyśleniami i
obserwacjami
> !!!
> To co piszesz zgadzam siez Tobą, niejedenmu tu na formu staram sie czasami
> to uświadamiać.
Ja za paroma tylko si zgodze..
>
> > 50% młodych do 24 roku życia pozostaje bez przcy. Ich perspektywy
> znalezienia
>
> generalnie granica ta przesuwa sie nawet do 30 latków i niedługo
niezaleznie
> od wieku będzie tyle samo bezrobotnych !
To niestety okrutna prawda
>
> > stałęj przcy kiedykolwiek topnieją z roku na rok. Rzeczywistość
> > makroekonomiczna dla wszystkich przedsiębiorstw jest identyczna.
?? Tu sie niestety mylisz, zupelnie inna jest sytuacja firm z branzy FCMG
zwlaszcza detalistow, z powodu zle skonstruowanego systemu podatkowego, a
inna innych branz i producentow. Do tego dochodzi gnebiocy jeszcze efekt
DUZY moze wiecej tzn. tylku duzych stac na nieplacenie podatkow,
>Więc
> jedynie
> > zarządzający nieudacznicy ponoszą winą za taką, a nie inną sytuację
> włąsnych
> > firm.
Wszedzie ludzie sa nieodpowiedni, nie ma ludzi idealnych. Gdyby wszedzie
byli spece to nie byloby kryzysow gospodarczych, a firmy by nie
bankrutowaly.
>
> Owszem nie potrafili myśleć strategicznie, a najprościej czekać na ostatni
> moment, zwolnic częsc personelu, a innych przyjąć na 2-3 miesiące i w ten
> sposób ciagnac działalnośc. Pod płaszczykiem arogancji i wypowiadanych
przez
> nich słów " iż ludziom nie chce sie pracować" dają do zrozumienia że
> "niudacznicy" są niepotrzebni i należy ich dymać od "tyłu" !!!
Eeeee... tam, pracownicy sa z punktu widzenia pracodawcow narzedziami, co
dobre dla obu stron.
Jaki interes mialby pracodawca w pozbywaniu sie kogos kto na niego zarabia??
> To oni wykorzystują tenże argument do obniżek płac, zwolnień, poniżania
> > pracowników. Głównym ich celem jest bogacenie się za wszelką cenę, bez
> myślenia
> > o ludziach i przyszłosci.
To jest celem wszystkich ludzi. Chciewosc jest w naturze kazdego z nas
inaczej, nie bylibysmy przyiwazani do zadengo przedmiotu i nie akumulowali
zdanych dobr. Jedynym problemem jest jednak to aby ta chwiwosc nam jak
najmniej zaszkodzila. Pozwole sobie tutaj zacytowac Miltona Friedmana:
"Problem organizacji spoleczenstwa polega na tym - twierdzil - ze trzeba
stworzyc system, w ktorym chciwosc wyrzadzi najmniej szkody;takim systemem
jest kapitalizm"
> Oczywiscie, dlatego nie mamy 18 % bezrobicia tylko lekko 25 a w
niektórych
> regionach nawet 40% !!!!
> Im kiedyś tez zajrzy bieda do oczy, bo bezrobotny jeden z drugim i tak nic
u
> neigo nie kupi !!!
> Jadą na tym samym wózku, tylko trochę dłużej pojadą .....
Spojrz na liczbe przedsiebiorst systematycznie spada, a to oznacza ze tu
jest pies pogrzebany.
Za komuny w dosc ciekawy sposob rozwiazano problem ludzi bez domow, po
prostu nakazano by rodziny, ktore posiadaja "nadmiar" metraza przyjely
wskazanych ludzi pod dach. Czyzbys byl podobnego zdania co do pracownikow i
pracodawcow.
>
>
> Wynika to z braku wiedzy zarządzających, ich
> > nieudolności i otaczania się rodzinką, a prowadzi w prostej lini do
> umocnienia
> > nastrojów ekstremalnych w społeczeństwie. Skutkiem tego będą już
niedługo
> > niepokoje społeczne.
Co fakt to fakt, ale nie jest to wina pracodawcow. Najgorsze jest to ze te
niepokoje zmienia sytuacje tylko na gorsza.
>
> Te niepokoje są od kilku miesięcy a dopiero się to uwidoczni, np. na
Śląsku
> jak wpieprzą górników na max i dołaczą sie do nich inne grupy spoleczne !
Gornicy juz dawno powinni odejsc, miedzy innymi to wlasnie przez nich sa
dzisiejsze problemy. Wystarczy wspomniej te demonstracje w Warszawie kiedy
probowano "dmuchac na zimne", bo teraz to juz trzeba lac na gorace"
>
>
> Dlatego uważam, że pracowawcy to hieny co własną matkę
> > sprzedadzą.
>
> Moze nieaż do tego stopnia Yamahaa ale pracownika upodlają na każdym
kroku,
> mam tu na myśli małe prywatne firmy 10-20 osobowe. Tam Pracodawca " Basza"
> wyżarty myśli że zawsze będzie miał naiwnych nawet do pracy za darmo w
> formie stażu !!
> Obudźcie się bezrobotni i nie dajcie się "pożreć" bo jeden wpis czy 2
> pracujac u takiego na 2-3 miesiące i tak nie ratuje Waszej sytuacji !
Zgadza sie. U mnie w miescie jest czarna lista pracodawcow, ktorzy nie moga
znalezc sobie ludzi do pracy z roznych powodow.
Najwidoczniej depsperacja ma swoje granice...
>
> >Ludzie którym brak wrażliwości na tragedie ludzkie, a przede
> > wszystkim pomysłu na rozwój czy zmianę profilu firmy. To matoły, które
> utrącają
> > wybijające się jednostki w strachu o własny stołek.
Widac ze nie znasz realiow Polskich. Przy naszym systemie podatkowym zmiana
profilu firmy = sie bankructwu i gigantycznych nie zaplaconych podtkach. A
co do wrazliwosci to fachowy przedsiebiorce jej nie powinien miec(sam
powiedzialem ze niestety mamy nie fachowych).
> Mało tego, im wielce krzywda się robi jak pracownik upomina się o swoje, o
> zaległe pensje, ergonomiczne miejsce pracy, itd.
> W momecnie jak Państwo tonie niczym Titanic, oni w amoku próbują czerpać
> całymi garściami nadal !!!
Tutaj nie wiem o co ci chodzi.
>
> To co napisałem poniżej tyczy się małych prywatnych firm 1-20 osobowych,
> gdzie układy i jeszcze raz ukłądy rządzą ludzkim losem !!
Chyba sie nie zetknales z systemem korporacyjnym(tak jest w USA), zeby sie
zatrudnic w korporacji to albo:
-jestes gwiazdor w dziedzinie lub geniusz
-lub zostales polecony przez pracownika korporacji, ktory odpowiada za twoja
praca(tzn. lojalnosc, rzetelnosc, uczciwosc), w ten sposob odbywa sie
wiekszosc rekrutacji
Ten system powoli wchodzi do naszego kraju, wbrew pozorom jest to dobry
system, ktory w zaden sposob nie jest kumoterstwem
> To samo daje isę zauważyć w Spółkach Skarbu Panstwa, lub Urzędach i
Hoho w tych to nepotyzm chyba jest wpisany w status ;))
>Bankach
panstwowych bo w "prywatnych" jest wprowadzany system, o kotrym pisalem
wyzej
>
> Mało jest normalnych firm, gdzie pracownik jest dobrem służącym rozwojowi
> firmy,
To fakt, daltego najlepiej jest miec wlasna...
> no cóż mamy lata 20-30 Ameryki
Chcialbys zeby tak bylo ;))
Raczej chodzi ci o lata 30-te bo w 20tych bylo prosperity
>. Czekam tylko jeszcze na sytuację
> gdzie zagonią ludzi do darmowej pracy i stworzą obozy pracy.
-
17. Data: 2003-01-05 04:01:06
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: "Leszek Wilczek" <w...@w...edu.pl>
>
> Sytuacja makroekonominiczna rzeczywiscie jest taka sama dla wszystkich
firm.
> Dlatego prawie wszystkie w Polsce ledwie zipia. I z tego powodu proponuje
> szukac winnych tej sytuacji troche wyzej niz w poszczegolnych firmach.
> I uznac, ze i pracodawcy sa zwyklymi ludzmi - czesc jest OK, czesc nie.
> Zupelnie tak samo jak wsrod pracownikow, bezrobotnych, strazakow,
> cyklistow, Zydow i masonow.
Dobrze powiedziane
-
18. Data: 2003-01-05 13:19:46
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> >Więc
> > jedynie
> > > zarządzający nieudacznicy ponoszą winą za taką, a nie inną sytuację
> > włąsnych
> > > firm.
>
> Wszedzie ludzie sa nieodpowiedni, nie ma ludzi idealnych. Gdyby wszedzie
> byli spece to nie byloby kryzysow gospodarczych, a firmy by nie
> bankrutowaly.
Tak ale sposób zarządzania oraz podejście pracodawców oscylowało tylko i
wyłącznie na jak najszybszym dorobieniu się, zdefraudowaniu Państwowych
pieniędzy, przecież o aferach słyszymy każdego dnia.
Końcowo odbija się to na pracowniku, który jest ostatecznym ogniwem i jest
bezsilny obecnie na rynku pracy, ani kwalifikacje nie są mu w stanie pomóc
znaleźć pracy czy jej utrzymać ani wiele innych czynników, decyzja
najporostsza to ciąć koszty czyli zwalniać !
> > Owszem nie potrafili myśleć strategicznie, a najprościej czekać na
ostatni
> > moment, zwolnic częsc personelu, a innych przyjąć na 2-3 miesiące i w
ten
> > sposób ciagnac działalnośc. Pod płaszczykiem arogancji i wypowiadanych
> przez
> > nich słów " iż ludziom nie chce sie pracować" dają do zrozumienia że
> > "niudacznicy" są niepotrzebni i należy ich dymać od "tyłu" !!!
>
> Eeeee... tam, pracownicy sa z punktu widzenia pracodawcow narzedziami, co
> dobre dla obu stron.
> Jaki interes mialby pracodawca w pozbywaniu sie kogos kto na niego
zarabia??
Wiec Ci odpowiem, sytuacja taka przykładowo. Pracuje ktoś rok i miał 3 umowę
na czas określony, niby ma pracę jest ok ale czuje sie zagrożony. I co go
spotyka zwolnienie, decyzja krótka i szybka, nei ma uzasadniania pracodawcy
że potrzebny, duzo z siebie dawał itd. Co robi pracodawca ?
Zatrudnia nowego juz tylko na 2-3 msce aby zapłacić mu jeszcze mniej a po
okresie próbnym wykopie aby nie dawać więcej zarabiać. Ten mechanizm
powtarza i teraz analizując sytuację pracodawcy można powiedzieć, że
kombinuje jak może, ok- ale prawcownik jeśli isę przewinie na takich
zasadach kilka razy przez takie firmy, ma dość, wypala się, mało tego nie
widzi sytuacją na swą poprawę, bo zauważa że każdy pracodawca to taki
własnie oszust, zatrudnić i zwolnić. Z racji pracodawcy ma ciągłość
produkcji, bo jest duża siła podaży rąk do pracy i zawsze ktos sie złapie.
To niestety tworzy tę złą otoczkę wokół relacji pracodawca-pracownik, gdzie
w ostatecznym rozrachunku przegranym jest pracownik !!!
> > To oni wykorzystują tenże argument do obniżek płac, zwolnień, poniżania
> > > pracowników. Głównym ich celem jest bogacenie się za wszelką cenę, bez
> > myślenia
> > > o ludziach i przyszłosci.
>
> To jest celem wszystkich ludzi. Chciewosc jest w naturze kazdego z nas
> inaczej, nie bylibysmy przyiwazani do zadengo przedmiotu i nie akumulowali
> zdanych dobr. Jedynym problemem jest jednak to aby ta chwiwosc nam jak
> najmniej zaszkodzila.
Ale pracodawcy posuwając się do wszelakich praktyk z pracownikami w dłuższej
perpsektywie czasu sami sobie szkodzą ich złym traktowaniem. Gdzieś są
granice ludzkiej cierpliwości. Później są tylko napięcia społeczne i
sytuacje takie jakie miały miejsce w Ożarowie. Przecież ich zachowanie z
powietrza sie nie bierze tylko akumuluje przez lata złego traktowania,
niepewnosci jutra, itd !
Pozwole sobie tutaj zacytowac Miltona Friedmana:
> "Problem organizacji spoleczenstwa polega na tym - twierdzil - ze trzeba
> stworzyc system, w ktorym chciwosc wyrzadzi najmniej szkody;takim systemem
> jest kapitalizm"
Ale u nas trudno nazwać twór który mamy kapiatalizmem, skoro sam piszesz iż
wieksze firmy unikają podatków, ja dodam iż wszelkie zamówienia publiczne
odbywają się na zasadzie łapówek, itd, więc prowadzi to i tak do
wyniszczania kraju w ogólnym końcowym rozrachunku. Polak to tylko zagarnąć
dla siebie ale drugiego zagryźć. Dlaczego w Ameryce będąc szybciej pomoże Ci
człowiek inne narodowości i nei wykorzysta w pracy jak Polak ? Nie trzeba do
Stanów jechać, my takie traktowanie przez pracodawców mamy u siebie teraz w
kraju.
Czytałem gdzieś że nawet Rosjanie lepiej traktują Polaków niz Polacy samych
siebie !
> Spojrz na liczbe przedsiebiorst systematycznie spada, a to oznacza ze tu
> jest pies pogrzebany.
A kto do tego się przyczynia ? Państwo, rząd, coraz to głupsze nowelizacje
ustaw, itd. Pracownik ma za złe pracodawcy bo jemu podlega, zaś Pracodawca
jest powiązany makroekonomicznie z Panstwem poprzez ekonomiczne zalezności,
wiec komu pracownik moze w 1 kolejnosci mieć za złe pracodawcy czy Państwu ?
Chyba temu komu podlega co nie ?
> Za komuny w dosc ciekawy sposob rozwiazano problem ludzi bez domow, po
> prostu nakazano by rodziny, ktore posiadaja "nadmiar" metraza przyjely
> wskazanych ludzi pod dach.
To było chorę muszę przyznać, moi dziadkowie musieli dać 3 mieszkania
właśnie obcym rodzinom a moi rodzice musieli mieszkanie otrzymać w bloku,
ale wtedy była komuna i ich pokolenie miało szanse zaistnieć, bo była przede
wszystki praca i nawet nakaz pracy lata 1960-70. Gdyby dziś tak było, jak
reką odjął znieknęło by bezrobocie, pracodawcy nei ponoszyli by się, każdy
by był zadowlony, napoiecia społeczne by znieknęły.
To były uważam dobre uroku kumunizmu.....
Czyzbys byl podobnego zdania co do pracownikow i
> pracodawcow.
Nie rozumiem o co Ci chodzi ?
> > Wynika to z braku wiedzy zarządzających, ich
> > > nieudolności i otaczania się rodzinką, a prowadzi w prostej lini do
> > umocnienia
> > > nastrojów ekstremalnych w społeczeństwie. Skutkiem tego będą już
> niedługo
> > > niepokoje społeczne.
>
> Co fakt to fakt, ale nie jest to wina pracodawcow. Najgorsze jest to ze te
> niepokoje zmienia sytuacje tylko na gorsza.
No i będzie jest to raczej nieuniknione, jeśli 2 pracuje i 1 statystycznie
pozostaje bez pracy, to ten system musi sie w końcu załamać !!!!
Tych 2 jeszcze ma na utrzymaniu tego 1 statystycznego bezrobotnego, ludzi
starszych, itd.
Więc jak ludzie i Państwo ma to udźwignąć ?
> > Te niepokoje są od kilku miesięcy a dopiero się to uwidoczni, np. na
> Śląsku
> > jak wpieprzą górników na max i dołaczą sie do nich inne grupy spoleczne
!
>
> Gornicy juz dawno powinni odejsc, miedzy innymi to wlasnie przez nich sa
> dzisiejsze problemy. Wystarczy wspomniej te demonstracje w Warszawie kiedy
> probowano "dmuchac na zimne", bo teraz to juz trzeba lac na gorace"
Tak ale sie pytam co zrobiono dla Śląska w tej sprawie ? Tu jest najwieskze
zagęszczenie ludności, są dzielnice górnicze gdzie za niedługo powstaną
dzielnice slumsów jak w Brazylii ? Czy tego chciał rząd oraz obecnie chcą
pracodawcy aby mieć tanią siłę roboczą za miskę kartofli ?
Jeśli tak to nie wróży to nikomu dobrze w naszym kraju .... nei trzeba byc
socjologiem aby widzieć jak pogarsza się sytuacja ludzi.
> > Obudźcie się bezrobotni i nie dajcie się "pożreć" bo jeden wpis czy 2
> > pracujac u takiego na 2-3 miesiące i tak nie ratuje Waszej sytuacji !
>
> Zgadza sie. U mnie w miescie jest czarna lista pracodawcow, ktorzy nie
moga
> znalezc sobie ludzi do pracy z roznych powodow.
> Najwidoczniej depsperacja ma swoje granice...
A widzisz czyli jednak podzielasz częściowo lub całkowicie moje zdanie
Leszku ? Jakby nie spojrzeć na ten problem to granice zawsze gdzieś są, no
ale cóż inny by ktoś powiedział że tym "wydymanym" przez "czarnych
pracodawców" robic się nie chce. Ale nei zastanowi się jaki jest powód tego
marazmu tych ludzi !!!
> > Mało tego, im wielce krzywda się robi jak pracownik upomina się o swoje,
o
> > zaległe pensje, ergonomiczne miejsce pracy, itd.
> > W momecnie jak Państwo tonie niczym Titanic, oni w amoku próbują czerpać
> > całymi garściami nadal !!!
>
> Tutaj nie wiem o co ci chodzi.
O to chodzi iż przykładów mógłbym podać całą masę. Ogólnie mówiąc weźmy
firmę Państwową X w której prezes upłynnia jak się da bocznymi kanałami
majątek zakładu, ludzi zwalnia, doprowadza do upadku. Potem wykupuje za
symboliczną złotówkę .... itd.
Generalnie im gorzej w Państwie oraz na rynku pracy, groźniejsze są
posunięcia pracodawców i tych co ciągna za sznurki, gdzie ostatecznie
doprowadza to do sytuacji którą opisałem wyżej !
> Chyba sie nie zetknales z systemem korporacyjnym(tak jest w USA), zeby sie
> zatrudnic w korporacji to albo:
> -jestes gwiazdor w dziedzinie lub geniusz
> -lub zostales polecony przez pracownika korporacji, ktory odpowiada za
twoja
> praca(tzn. lojalnosc, rzetelnosc, uczciwosc), w ten sposob odbywa sie
> wiekszosc rekrutacji
> Ten system powoli wchodzi do naszego kraju, wbrew pozorom jest to dobry
> system, ktory w zaden sposob nie jest kumoterstwem
Czy uważasz że jest to dobre rozwiązanie ? Ja nie uważam tak,
niejednokrotnie sam musiałem pracy szukać tylko z ogłoszeń, bo nie miałem
gdzie być poleconym przez kogoś, aby w ogóle na rozmowę sie dostać. Jest
masa ludzi z małych miasteczek którzy bez tych właśnie kontaktów i
korporacyjnych układów nie przedrą sie przez sito i nie zdobędą szybko pracy
!
Jednym słowem jeśli do tego zmierza cała sytuacja, to będą ludzie tacy
którzy bezustannie będą sie miotać i szukać z ogłoszeń a będą i tacy którzy
poprzez kontakty z pracą kłopotów mieć nie będą. Na takim formu jak tym,
obsmaruje sie tych "gorszych" iaż nie majaodpowiednich kwalifikacji, a to
znów nei potrafią siesprzedać, napisać dobrze CV, itd.
Bylem rok temu właśnie w "systemie korporacyjnym" na rozmowie w jednym z
większych banków i co ? Powiem Ci z ulicy bym tam nawet nie miał szans
wysłać CV a tak doszedłem do ostatniego etepu. Ale co majapowiedzieć Ci
"gorsi " ???????
> Hoho w tych to nepotyzm chyba jest wpisany w status ;))
O tym szkoda gadać.... Panstowe urzędy i układy tam rządzące wołają o pomste
do nieba. z jednej strony człowiek szukajacy poracy u prywatnych i walczacy
o utrzymanie się w pracy a z drugiej przepłnione dzialy np. księgowości
gdzie przez cały dzien darmozjady nic nie robią !!!
Ps. nie ubliżając obowiazkom księgowej, to był tylko przykład !
> > Mało jest normalnych firm, gdzie pracownik jest dobrem służącym
rozwojowi
> > firmy,
>
> To fakt, daltego najlepiej jest miec wlasna...
Nie każdy może ją mieć, nawet w krajach o ugruntowanym kapitalizmie, 2/3
jest pracobiorców a 1/3 pracowników, i jakoś tam ten system się sprwadza co
nie ?
> Chcialbys zeby tak bylo ;))
> Raczej chodzi ci o lata 30-te bo w 20tych bylo prosperity
No niech będzie mamy lata 30, korupcję, rozboje, brak pesrpektyw, brak pracy
..... i inne najgorsze ustrojstwa, gdzie są również tacy którzy żyją ponad
stan !
Pozdrawiam
Wrangler
-
19. Data: 2003-01-05 13:27:08
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: "Wrangler" <a...@i...pl>
> Nie każdy może ją mieć, nawet w krajach o ugruntowanym kapitalizmie, 2/3
> jest pracobiorców a 1/3 pracowników, i jakoś tam ten system się sprwadza
co
> nie ?
miało być 1/3 pracodawców.....
-
20. Data: 2003-01-05 19:05:50
Temat: Re: PRACY NIE MA I NIE BĘDZIE !!!
Od: "Sebol" <l...@s...pl>
Użytkownik "Wrangler" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:av9bbg$4re$1@news.tpi.pl...
> okresie próbnym wykopie aby nie dawać więcej zarabiać. Ten mechanizm
> powtarza i teraz analizując sytuację pracodawcy można powiedzieć, że
> kombinuje jak może, ok- ale prawcownik jeśli isę przewinie na takich
> zasadach kilka razy przez takie firmy, ma dość, wypala się, mało tego nie
> widzi sytuacją na swą poprawę, bo zauważa że każdy pracodawca to taki
> własnie oszust, zatrudnić i zwolnić.
co ????? pracodawca jest oszustem bo zatrudnia a potem zwalnia? wiesz w
ogole co oznacza to slowo??!! :> Oszustem by byl wtedy gdyby zatrudnil a np.
nie wyplacil pensji.
> Ale u nas trudno nazwać twór który mamy kapiatalizmem, skoro sam piszesz
iż
> wieksze firmy unikają podatków,
unikaja bo sa po prostu pierunsko zawyzone.
> ja dodam iż wszelkie zamówienia publiczne
> odbywają się na zasadzie łapówek,
nieprawda
> itd, więc prowadzi to i tak do
> wyniszczania kraju w ogólnym końcowym rozrachunku. Polak to tylko zagarnąć
> dla siebie ale drugiego zagryźć. Dlaczego w Ameryce będąc szybciej pomoże
Ci
> człowiek inne narodowości i nei wykorzysta w pracy jak Polak ? Nie trzeba
do
> Stanów jechać, my takie traktowanie przez pracodawców mamy u siebie teraz
w
> kraju.
W stanach bezroboty szuka aktywnie pracy srednio 5h dziennie w Polsce 5h na
tydzien.
> Czytałem gdzieś że nawet Rosjanie lepiej traktują Polaków niz Polacy
samych
> siebie !
mozliwe - tacy juz jestesmy.
> A kto do tego się przyczynia ? Państwo, rząd, coraz to głupsze nowelizacje
> ustaw, itd. Pracownik ma za złe pracodawcy bo jemu podlega, zaś Pracodawca
> jest powiązany makroekonomicznie z Panstwem poprzez ekonomiczne
zalezności,
> wiec komu pracownik moze w 1 kolejnosci mieć za złe pracodawcy czy Państwu
?
> Chyba temu komu podlega co nie ?
no oczywiscie, ale gdy idzie do szpitala i lezy na kocu na korytarzu albo
placi lapowke zeby lekarz go zbadal, to sie nie zastanawia gdzie jest jego
ZUS?
> To było chorę muszę przyznać, moi dziadkowie musieli dać 3 mieszkania
> właśnie obcym rodzinom a moi rodzice musieli mieszkanie otrzymać w bloku,
> ale wtedy była komuna i ich pokolenie miało szanse zaistnieć, bo była
przede
> wszystki praca i nawet nakaz pracy lata 1960-70. Gdyby dziś tak było, jak
> reką odjął znieknęło by bezrobocie, pracodawcy nei ponoszyli by się, każdy
> by był zadowlony, napoiecia społeczne by znieknęły.
eeeee....... zapominasz ze to wszystko wina Balcerowicza :DD
> To były uważam dobre uroku kumunizmu.....
zgodza sie, ale o tych zlych nie mowmy bo sie zrobi ntg.
> No i będzie jest to raczej nieuniknione, jeśli 2 pracuje i 1 statystycznie
> pozostaje bez pracy, to ten system musi sie w końcu załamać !!!!
znasz inna matematyke - teraz to zrobiles 33% bezrobocia.
> Tych 2 jeszcze ma na utrzymaniu tego 1 statystycznego bezrobotnego, ludzi
> starszych, itd.
> Więc jak ludzie i Państwo ma to udźwignąć ?
patrz wyzej.
> Tak ale sie pytam co zrobiono dla Śląska w tej sprawie ? Tu jest
najwieskze
> zagęszczenie ludności, są dzielnice górnicze gdzie za niedługo powstaną
> dzielnice slumsów jak w Brazylii ? Czy tego chciał rząd oraz obecnie chcą
> pracodawcy aby mieć tanią siłę roboczą za miskę kartofli ?
> Jeśli tak to nie wróży to nikomu dobrze w naszym kraju .... nei trzeba byc
> socjologiem aby widzieć jak pogarsza się sytuacja ludzi.
50 mld zlotych (nowych) w ciagu 10 ostatnich lat. Dalej gornictwo bez reform
bo brak odwagi - w sumie czym sie przyjmuje? w koncu mieszkam na slasku, ale
naprade jak widze u babki na kresach ta biedote to mi sie robi niedobrze -
jak mysle to tych tlusciotkich gornikach z trzynastkami, deputatami itd
jeszcze gorzej. Strzel ile wynosi srednia placa gornika ( tego robola po
zawodowce).
> O to chodzi iż przykładów mógłbym podać całą masę. Ogólnie mówiąc weźmy
> firmę Państwową X w której prezes upłynnia jak się da bocznymi kanałami
> majątek zakładu, ludzi zwalnia, doprowadza do upadku. Potem wykupuje za
> symboliczną złotówkę .... itd.
moze przyklad??
> O tym szkoda gadać.... Panstowe urzędy i układy tam rządzące wołają o
pomste
> do nieba. z jednej strony człowiek szukajacy poracy u prywatnych i
walczacy
> o utrzymanie się w pracy a z drugiej przepłnione dzialy np. księgowości
> gdzie przez cały dzien darmozjady nic nie robią !!!
wlasnie w prywatnych firmach tego wlasnie nie usiadczysz - a jezeli tak to
firma pada. Panstwowe nie liczy pieniedzy bo po co? przeciez 40 mln frajerow
jest do latania dziur :]
--
l...@s...pl