eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMoże nie jest tak źle... › Odp: Może nie jest tak źle...
  • Data: 2003-07-25 06:41:12
    Temat: Odp: Może nie jest tak źle...
    Od: "Piotr \"Nygus\"" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > No wlasnie...
    > Tak sobie poogladalem caly watek, pomyslalem troche i wpadlem w szok.
    > Zgodnie z sugestiami niektorych osob nalezaloby przyjac zalozenie, ze w
    > Polsce prawie nikt obecnie nie ma szans dostac prace.
    > To ja tak znienacka zapytam - a skad sie, kurcze, wzieli pracownicy w
    > firmach?

    nie zadawaj podchwytliwych pytań ;))


    > ad.1. A skad w takim razie pracownicy, lubiacy swoja prace i firme w
    ktorej
    > pracuja (a sa tacy - nie mowcie, ze nie)? Ideowcy?
    > ad.2. To znaczy, ze srednia wieku pracownikow wynosi ze 40 lat. Kurcze,
    > chyba nie umiem oceniac wieku ludzi i jakos wszystkich postarzam ;-)
    > ad.3. A tu mozna pomyslec tak: znajomosci moga miec najwiekszy sens, gdy
    zna
    > sie kogos na stanowisku kierowniczym. Popatrzmy wiec na to od strony
    > hipotetycznej, srednio-malej firmy: 1 wlasciciel, 4 kierownikow (co moga),
    > 40 pracownikow. Przypada srednio 10 pracownikow na kierownika. Przecietny
    > czlowiek (a wiec i kierownik) utrzymuje aktywne kontakty prywatne typu
    > "znajomy" z jakies 100 osobami (tak srednio). Zakladajac dalej, ze
    > potrzebuje on ludzi szukajacych pracy (czyli aktualnie bezrobotnych),
    bedzie
    > to jakies 15-40% (zaleznie od obszaru) - przyjmijmy 20%, czyli 20 osob.
    > Zakladajac, ze kierownik taki nie robi debilnych ruchow zatrudniajac ludzi
    > ktorzy maja 0 merytoryki w danym temacie (bo albo bedzie musial tyrac za
    > nich, albo spadnie ze stolka), musi ograniczyc ilosc rozpatrywanych
    > znajomych z 20 do jakiejs 1/4...1/100 ;-) (zaleznie od "fachu") -
    przyjmijmy
    > bardzo optymistycznie 1/10, co daje 2 osoby. A te dwie osoby to 20% jego
    > pracownikow, czyli 80% zdobylo prace w inny sposob - nie po znajomosci.
    > Oczywiscie te wyliczanki sa bardzo szacunkowe, jesli nie naciagane ;-) ,
    ale
    > chodzilo mi o wykazanie, ze srednia skala tego zjawiska wcale nie jest
    > bliska 100%, jak to co po niektorzy sugeruja.

    nie znasz się! ;))

    > Po prostu zwykle nie da sie
    > stworzyc wiekszej firmy tylko ze znajomych, bo wsrod nich bedzie za malo
    > ludzi nadajacych sie w jakikolwiek sposob do tej konkretnej pracy ;-)

    nie znasz się ;)))

    > Tak na prawde to sadze, ze problem polega na tym, ze ludzie nie potrafia
    > szukac pracy.

    nie znasz się ;))))

    a na poważnie, na tej grupie poliycznie poprawnie jest wypowiadać się w
    tonie:

    "pracę załatwił mi znajomu. oooo, dobrze, że go poznałem, bo już XX-naście
    miesięcy szukam pracy"
    albo
    "wszystko to wina polityków z millerem, hausnerem, polem na czele"
    albo
    "pracuję za 3-ch, po 10 godzin dziennie, robotę przynosze do domu a dostaję
    700 zł na rękę"
    albo
    "zejdź na ziemię! w Polsce żyjesz!!"
    albo
    "to nie Węgry, nie wszysycy zamieszkają w Warszawie!"


    pzdr. dla grupy __trzeźwo__ a nie "trzeźwo" myślących
    Piotr


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1