-
71. Data: 2010-08-21 14:52:16
Temat: Re: Kacowe
Od: z <z...@g...pl>
Yakhub pisze:
> Ale na co argumenty? Na wyznawany światopogląd? Ani Ty, ani Jotte nie
> jesteście w stanie uargumentować swojego światopoglądu. Bo - jak sama nazwa
> wskazuje - to tylko Wasze *poglądy*.
>
Jestem tylko trochę zszokowany że inteligentny, wykształcony człowiek,
żyjący w Polsce trochę lat i interesujący się światem dookoła może być
takim egocentrykiem.
Ala cóż... sigle, ekolodzy, homo... Poprawnie jest ich szanować.
z
-
72. Data: 2010-08-21 15:33:07
Temat: Re: Kacowe
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:4c6fdc96$0$21003$65785112@news.neostrada.pl R
<...@n...spam> pisze:
>> Istnieje jednak orzecznictwo SN które mówi, że musisz to zrobić przed
>> godziną, o której rozpoczynałbyś tego dnia pracę. Co więcej SN twierdzi,
>> że pracodawca może nie zgodzić się na ten rodzaj urlopu, bo niechby tak
>> cała załoga złośliwie wzięła go równocześnie i firma leży. Co prawda
>> orzecznictwo nie jest w Polsce źródłem prawa, ale tworzy tzw. linię
>> orzeczniczą i sądy często z niej korzystają przy rozstrzyganiu spraw.
> Nie wiem co może SN,
To może się dowiedz, zanim zaczniesz sie wypowiadać?
Sporo może.
> ale na pewno do urlopu na żądanie nie potrzebujęz
> gody pracodawcy.
Nie czytasz uważnie.
Zgody nie potrzebujesz, owszem. Ale to nie znaczy, że ten urlop dostaniesz i
wykorzystasz. Nie tylko pracownicy potrafią wykorzystywać luki i niejasności
w zapisach prawnych. Pracodawcy także, często nawet dużo lepiej, bo stać ich
na prawników.
> A jak cała załoga weźmie do równoczesnie, to znaczy, że pracodawca sobie
> na to zasłużył.
Urlopu się nie bierze. Urlop się dostaje, bo udziela go pracodawca. I może z
niego odwołać. Np. w 20 min. po udzieleniu.
--
Jotte
-
73. Data: 2010-08-23 12:04:20
Temat: Re: Kacowe
Od: "Mich@l" <k...@t...cy>
W dniu 2010-08-19 17:54, Jotte pisze:
> Uczciwie mówiąc moje osobiste zdanie jest takie, że uprawnienia pracownicze
> związane z rodzicielstwem są w polskim prawie pracy monstrualnie,
A kto tu mówił o pracownikach? Mowa jest o ludziach którzy w życiu nie
skalali się pracą zawodową.
> nonsensownie rozdęte. Zresztą nie tylko w prawie pracy - przykładem choćby
> becikowe!
A moje osobiste zdanie jest w zasadzie dokładnie odwrotne. Rodzice, a
zwłaszcza matki, są w polskich realiach dyskryminowane.
--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
-
74. Data: 2010-08-23 15:49:31
Temat: Re: Kacowe
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i4to4c$4vv$1@inews.gazeta.pl Mich@l
<k...@t...cy> pisze:
>> Uczciwie mówiąc moje osobiste zdanie jest takie, że uprawnienia
>> pracownicze związane z rodzicielstwem są w polskim prawie pracy
>> monstrualnie,
> A kto tu mówił o pracownikach? Mowa jest o ludziach którzy w życiu nie
> skalali się pracą zawodową.
Skoro o takich mówisz, to tym bardziej uprawnienia są rozdęte. W tym
przypadku uprawnienia socjalne.
Pisałem przecież o becikowym, a to nie jest uprawnienie pracownicze.
>> nonsensownie rozdęte. Zresztą nie tylko w prawie pracy - przykładem
>> choćby becikowe!
> A moje osobiste zdanie jest w zasadzie dokładnie odwrotne. Rodzice, a
> zwłaszcza matki, są w polskich realiach dyskryminowane.
Starannie jednak unikasz jakiegokolwiek uzasadnienia tej tezy.
--
Jotte
-
75. Data: 2010-08-24 13:35:29
Temat: Re: Kacowe
Od: "Mich@l" <k...@t...cy>
W dniu 2010-08-23 17:49, Jotte pisze:
> Starannie jednak unikasz jakiegokolwiek uzasadnienia tej tezy.
Prosty przykład: od nowego roku VAT na prezerwatywy 8%, VAT na artykuły
dziecięce 23%. I o czym tu jeszcze dyskutować?
--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
-
76. Data: 2010-08-24 14:49:39
Temat: Re: Kacowe
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i50hrc$j1t$1@inews.gazeta.pl Mich@l
<k...@t...cy> pisze:
>> Starannie jednak unikasz jakiegokolwiek uzasadnienia tej tezy.
> Prosty przykład: od nowego roku VAT na prezerwatywy 8%, VAT na artykuły
> dziecięce 23%. I o czym tu jeszcze dyskutować?
Może o tym, że nie znasz zagadnienia.
To są normy unijne, Polska do tej pory miała 7% VAT i na kondomy, i na art.
dla bachorów.
To niezgodne z prawem unijnym, które nakazuje na te ostatnie min. 22% -
jeśli się do tego nie dostosujemy do początku 2011 roku, to Polsce grozi
sprawa w unijnym Trybunale Sprawiedliwości na wniosek KE.
A te 1% więcej to już sprawka tusko(nie)rządu.
Zresztą - co to za nonsens, gdzie tu dyskryminacja? Zwłaszcza matek?
--
Jotte
-
77. Data: 2010-08-25 11:27:56
Temat: Re: Kacowe
Od: "Mordzia" <m...@n...eu>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał
> Posiadanie potomstwa nie jest obowiązkowe. To zwykła zachcianka.
Noo, posługując się tego typu logiką, to jakby na to nie patrzeć, samo życie
też jest zwykłą zachcianką :)
> Pominę tu ciągle często występujące w naszym kraju przypadkowe poczęcia,
> co przy dostępności i skuteczności rozmaitych środków antykoncepcyjnych
> wskazują na istnienie licznej grupy "ludzi", których człowieczeństwo
> sprowadza się wyłącznie do biologicznej przynależności do gatunku. To
> zjawisko należałoby tępić, a nie prawnie wspierać.
Tu pełna zgoda.
> Natomiast decyzja o poczęciu progenitury przez ludzi rozumnych (gatunek
> ten ma w nazwie słowo "sapiens") powinna być poprzedzona zabezpieczeniem
> zaplecza materialnego (obniżenie dochodów w okresie ciąży i po niej) i
> organizacyjnego (opieka nad dzieckiem) przez samych przyszłych rodziców, a
> nie obarczanie tym w tak ogromnym stopniu pracodawców (w przypadku
> jednostek budżetowych oznaczaq to ciebie, mnie i wszystkich podatników).
Masz dużo racji.
Teoretycznie, ponieważ w praktyce jest to stan w przeważającej większości
przypadków nie do osiągnięcia. Utopia.
A jeśli utopia, to każde wyjście z tej sytuacji zawsze będzie tylko
mniejszym złem.
Chociaż nie jestem przekonany, czy wspieranie rodzicielstwa przez całe
społeczeństwo + inwestycja w przyszłe pokolenia faktycznie zasługuje na
miano "mniejszego zła".
> Innymi słowy i w pewnym uproszczeniu - dzieci powinno się mieć na własny
> koszt, a nie cudzy.
Czy emeryturę też będziesz miał z_własnych_pieniędzy? Bo nieważne czy
odkładasz do ZUSu czy nie, gdyż niezależnie, gdzie_teraz_inwestujesz własne
pieniądze,_kiedyś_ktoś będzie musiał tak nimi obracać, by nadal stanowiły
wartość adekwatną do Twoich potrzeb. Tym kimś nie będziesz ani Ty, ani nikt
z Twojego pokolenia, lecz Wasze dzieci i wnuki.
> A jak tych kosztów się nie daje rady ponieść to się dzieci ma mniej, albo
> wcale.
I tak się niestety w coraz większej ilości przypadków dzieje, co bynajmniej
nie jest wcale optymistyczne.
-
78. Data: 2010-08-25 13:46:52
Temat: Re: Kacowe
Od: "Mich@l" <k...@t...cy>
W dniu 2010-08-24 16:49, Jotte pisze:
> To są normy unijne, Polska do tej pory miała 7% VAT i na kondomy, i na art.
> dla bachorów.
Na artykuły dla bachorów to nie wiem ile vatu było, nigdy się tym nie
interesowałem. Skupiałem się na artykułach dla dzieci. Ale to OT.
> To niezgodne z prawem unijnym, które nakazuje na te ostatnie min. 22% -
Bzdura. Pokaż mi przepis nakazujący państwom UE vat min. 22% na powyższe
artykuły. Ba, na cokolwiek.
> jeśli się do tego nie dostosujemy do początku 2011 roku, to Polsce grozi
> sprawa w unijnym Trybunale Sprawiedliwości na wniosek KE.
Znak że pora na odejście od pozycji klęczącego petenta.
--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl
-
79. Data: 2010-08-25 17:44:49
Temat: Re: Kacowe
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i52un9$i7f$1@news.onet.pl Mordzia
<m...@n...eu> pisze:
>> Posiadanie potomstwa nie jest obowiązkowe. To zwykła zachcianka.
> Noo, posługując się tego typu logiką, to jakby na to nie patrzeć, samo
> życie też jest zwykłą zachcianką :)
To jest logika nie do obalenia, dlatego niektórych irytuje.
Ja tam się na ten najpiękniejszy ze światów nie prosiłem (a ty?), no ale
skoro już na nim jestem na trochę...
Może się nie wieszać, jak sądzisz?
>> Natomiast decyzja o poczęciu progenitury przez ludzi rozumnych (gatunek
>> ten ma w nazwie słowo "sapiens") powinna być poprzedzona zabezpieczeniem
>> zaplecza materialnego (obniżenie dochodów w okresie ciąży i po niej) i
>> organizacyjnego (opieka nad dzieckiem) przez samych przyszłych
>> rodziców, a nie obarczanie tym w tak ogromnym stopniu pracodawców (w
>> przypadku jednostek budżetowych oznaczaq to ciebie, mnie i wszystkich
>> podatników).
> Masz dużo racji.
> Teoretycznie, ponieważ w praktyce jest to stan w przeważającej większości
> przypadków nie do osiągnięcia. Utopia.
Dlaczego? W tylu krajach jakoś takich cudów socjalnych jak u nas nie ma,
ludzie o tym wiedzą i są nauczeni odpowiednio myśleć i kierować swoim życiem
i rozrodem.
Czym innym jest przecież pomoc socjalna (i renta) dla inwalidy, który
obarczony chorobą bądź kalectwem nie jest w stanie w ogóle pracować i tym
samym płacić składek (może nigdy nie płacił), a czym innym zrzuta na apanaże
dla tych, co się rozmnożyć zechcieli.
A jedno i drugie z przymusowego haraczu ogólnospołecznego.
>> Innymi słowy i w pewnym uproszczeniu - dzieci powinno się mieć na własny
>> koszt, a nie cudzy.
> Czy emeryturę też będziesz miał z_własnych_pieniędzy? Bo nieważne czy
> odkładasz do ZUSu czy nie, gdyż niezależnie, gdzie_teraz_inwestujesz
> własne pieniądze,_kiedyś_ktoś będzie musiał tak nimi obracać, by nadal
> stanowiły wartość adekwatną do Twoich potrzeb.
Co ty piszesz? ADEKWATNĄ do potrzeb???
Ten w znacznej mierze niesprawiedliwy i nieekonomiczny system bismarckowski
realizowany przez ZUS ma jednak taką cechę, że pracując nie możemy go
uniknąć. Co gorsza z uwagi jak został ~150 lat temu skonstruowany dziś nie
ma pomysłu jak z niego wyskoczyć.
Dzieci natomiast - jeśli się nie ma warunków do ich posiadania - uniknąć
bardzo łatwo.
>> A jak tych kosztów się nie daje rady ponieść to się dzieci ma mniej, albo
>> wcale.
> I tak się niestety w coraz większej ilości przypadków dzieje, co
> bynajmniej nie jest wcale optymistyczne.
Nic w tym złego. może po prostu zaczynają działać prawa natury?
(nie mylić z tzw. "prawem naturalnym", nieistniejącym tworem wymyślonym
przez klechów dla mamienia ciemnych katoli)
--
Jotte
-
80. Data: 2010-08-25 18:07:48
Temat: Re: Kacowe
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i536sf$26v$1@inews.gazeta.pl Mich@l
<k...@t...cy> pisze:
>> To są normy unijne, Polska do tej pory miała 7% VAT i na kondomy, i na
>> art. dla bachorów.
> Na artykuły dla bachorów to nie wiem ile vatu było, nigdy się tym nie
> interesowałem. Skupiałem się na artykułach dla dzieci. Ale to OT.
Fakt, OT zupełny - to to samo, tylko nazwane inaczej.
>> To niezgodne z prawem unijnym, które nakazuje na te ostatnie min. 22% -
> Bzdura. Pokaż mi przepis nakazujący państwom UE vat min. 22% na powyższe
> artykuły. Ba, na cokolwiek.
Zanim będziesz gadał, że bzdury, to poczytaj i dowiedz się czegoś zamiast
pleść byle co.
http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/118531,nie_b
edzie_nizszego_vat_na_ubranka_dzieciece.html
http://www.pro-life.org.pl/2008/02/stawka-vat-na-art
ykuy-dziecice-wzronie.html
>> jeśli się do tego nie dostosujemy do początku 2011 roku, to Polsce grozi
>> sprawa w unijnym Trybunale Sprawiedliwości na wniosek KE.
> Znak że pora na odejście od pozycji klęczącego petenta.
W kierunku pozycji petenta pełzającego?
--
Jotte