eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak "z twarzą" złożyć wypowiedzenie umowy ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2006-03-15 18:39:31
    Temat: Jak "z twarzą" złożyć wypowiedzenie umowy ?
    Od: studentos <s...@T...pl>

    Witam

    Noszę się z zamiarem zmiany pracodawcy. By nie przedłużać (pewne rzeczy mam
    nadzieję, będę dopowiadał w wątku), jestem pewien, bo będę miał wyrzuty
    sumienia w związku z tą zmianą. Obecny pracodawca, nie płaci pensji na czas
    (niemal zawsze się z nią spóźnia), z tego co wiem, nie reguluje płatności
    za ZUS (choć książeczkę zdrowia mam). Wyrzuty sądzę będę miał dlatego, że
    zaangażowałem się w tą firmę (dużo rzeczy jest moją bezpośrednią zasługą) i
    mam takie wrażenie, że jak odejdę, to się wszystko mocno skomplikuje o ile
    wręcz nie skończy... :/

    Czy mieliście podobne rozterki kiedy sami po raz pierwszy zmienialiście
    długoletniego pracodawcę ?
    --
    Pozdrawiam
    studentos


  • 2. Data: 2006-03-15 19:24:37
    Temat: Re: Jak "z twarzą" złożyć wypowiedzenie umowy ?
    Od: "DooMiniK" <bachus20[WYTNIJ]@poczta.wp.pl>

    studentos zapodał(-a):
    > Witam
    [...]

    > Czy mieliście podobne rozterki kiedy sami po raz pierwszy zmienialiście
    > długoletniego pracodawcę ?

    To normalne, szczególnie jak włożyłeś w to sporo własnej pracy.
    Mózg ma jednak to do siebie, że szybko stara się "kasować" to, co jest
    dla niego szkodliwe - zapomnisz po tygodniu.

    --
    Dominik Siedlak (bachus)
    Na serwerze bachus - login taki mam,
    serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...


  • 3. Data: 2006-03-15 19:39:16
    Temat: Re: Jak "z twarzą" złożyć wypowiedzenie umowy ?
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:1k71b2fiuv3lm.1q482aamrt2s1$.dlg@40tude.net studentos
    <s...@T...pl> pisze:

    > Czy mieliście podobne rozterki kiedy sami po raz pierwszy zmienialiście
    > długoletniego pracodawcę ?
    Nie. Jeśli po wielu latach (ile to jest - wiele?) zaangażowanej pracy sposób
    działania pracodawcy doprowadził pracownika do decyzji o odejściu to znacza,
    że takie rozterki są dziecinadą.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 4. Data: 2006-03-15 19:59:52
    Temat: Re: Jak "z twarzą" złożyć wypowiedzenie umowy ?
    Od: "Parasol" <a...@k...poczta.killznowu.onet.pl>

    Użytkownik "studentos" <s...@T...pl> napisał w wiadomości
    news:1k71b2fiuv3lm.1q482aamrt2s1$.dlg@40tude.net...
    >
    > Czy mieliście podobne rozterki kiedy sami po raz pierwszy zmienialiście
    > długoletniego pracodawcę ?

    Tak, mialem, ale szybko zniknely.



  • 5. Data: 2006-03-15 20:29:40
    Temat: Re: Jak "z twarzą" złożyć wypowiedzenie umowy ?
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "studentos" <s...@T...pl> napisał w
    wiadomości news:1k71b2fiuv3lm.1q482aamrt2s1$.dlg@40tude.net...

    > Czy mieliście podobne rozterki kiedy sami po raz pierwszy
    zmienialiście
    > długoletniego pracodawcę ?

    Obserwowałem podobną sytuację niedawno i okazało się, że rozterki
    były nieuzasadnione. Dla szefa generowanie burdelu i prowizorki było
    po prostu sposobem na prowadzenie interesu i podsycanie inicjatywy -
    pracownicy starali się panować sami nad tym bałaganem właśnie dzięki
    osobistemu zaangażowaniu i naiwnej wierze, że coś się poprawi. Po
    odejściu kluczowego pracownika, który na dodatek był po chamsku
    okradany, nic się w firmie nie zmieniło - poza tym, że praktycznie
    rozsypał się jeden z obszarów działalności. Kiedy do szefa to
    dotarło (bo nie dowierzał, że będą takie skutki) zaczęły się jakieś
    żałosne próby ponownego nawiązania współpracy, jakieś wzmianki o
    dżentelmeńskich umowach (w wykonaniu tego samego buraka, który o
    tych umowach zapominał, gdy przyszło się rozliczyć) itp. szopki.
    Innymi słowy - zapytaj sam siebie, czy Twój pracodawca ma jakieś
    rozterki :)

    pozdrawiam
    entrop3r


  • 6. Data: 2006-03-15 20:40:08
    Temat: Re: Jak
    Od: "Immona" <c...@n...gmailu>

    studentos napisal:
    >Witam
    >
    >Noszę się z zamiarem zmiany pracodawcy. By nie przedłużać (pewne rzeczy mam
    >nadzieję, będę dopowiadał w wątku), jestem pewien, bo będę miał wyrzuty
    >sumienia w związku z tą zmianą. Obecny pracodawca, nie płaci pensji na czas
    >(niemal zawsze się z nią spóźnia), z tego co wiem, nie reguluje płatności
    >za ZUS (choć książeczkę zdrowia mam).

    Jak sie nie wywiazuje z podstawowych zobowiazan, nie ma podstaw do wyrzutow
    sumienia. Wyrzuty w sensie czuc sie smutno i troche glupio to mozna miec
    wtedy, jak decyzja jest nie z winy pracodawcy, na przyklad przeprowadzka w
    inne miejsce z powodow rodzinnych.

    Wyrzuty sądzę będę miał dlatego, że
    >zaangażowałem się w tą firmę (dużo rzeczy jest moją bezpośrednią zasługą) i
    >mam takie wrażenie, że jak odejdę, to się wszystko mocno skomplikuje o ile
    >wręcz nie skończy... :/

    Cmentarze sa pelne niezastapionych, a swiat jakos funkcjonuje. Wiem, co to
    znaczy byc kims, na kim sie duzo opiera i czyj niespodziewany brak moze
    wywolac komplikacje, ale widzialam tez, jak firmy i organizacje sobie radza po
    odejsciu takich osob i zazwyczaj radza sobie, po przejsciowych trudnosciach.
    Przecenianie swojej niezastepowalnosci to czesciej proznosc niz fakty :)

    I.
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 7. Data: 2006-03-15 21:24:19
    Temat: Re: Jak
    Od: studentos <s...@T...pl>

    15-03-2006, na pl.praca.dyskusje, Immona napisał(a):

    > Przecenianie swojej niezastepowalnosci to czesciej proznosc niz fakty :)

    Może to dziwnie zabrzmi, ale jeśli przeceniam swoją niezastępowalność, to
    mi ulżyło :)
    --
    Pozdrawiam
    studentos


  • 8. Data: 2006-03-16 07:37:55
    Temat: Re: Jak
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "studentos" <s...@T...pl> napisał w wiadomości
    news:7e302bkaxcb2.1rwm7zt6wr25r.dlg@40tude.net...
    > 15-03-2006, na pl.praca.dyskusje, Immona napisał(a):
    >
    >> Przecenianie swojej niezastepowalnosci to czesciej proznosc niz fakty :)
    >
    > Może to dziwnie zabrzmi, ale jeśli przeceniam swoją niezastępowalność, to
    > mi ulżyło :)

    Nie ma ludzi niezastapionych - zawsze pamietaj o tej zasadzie, bo akurat ona
    jest wyjatkowo prawdziwa :)
    A co do zmiany pracy - nie namyslaj sie nawet, jesli masz powody by odejsc,
    odejdz - firma to miejsce gdzie sie uczysz i zarabiasz pieniadze, gdzie byc
    moze masz dobrych kumpli (ale ich bedziesz mial dalej po odejsciu) - ale
    firma to nie rodzina, nie dom, nie twoje zycie. To transakcja wiazana -
    dostajesz kase, dajesz z siebie prace. Jest zle - no to nikt tu z nikim
    slubu nie bral. Nie przywiazuj sie do firmy i nigdy przenigdy nie traktuj
    jej emocjonalnie, jak cos twojego - dopoki naprawde nie bedzie twoja:)



  • 9. Data: 2006-03-16 12:03:08
    Temat: Re: Jak "z twarzą" złożyć wypowiedzenie umowy ?
    Od: "mirro" <b...@g...pl>

    >
    > Czy mieliście podobne rozterki kiedy sami po raz pierwszy zmienialiście
    > długoletniego pracodawcę ?
    > --
    Pierwszy raz po 5 latach pracy - zostalem zwolniony, bo w firmie panowal
    taki balagan, ze kumpel zabral mi sprzet komputerowy przeznaczony dla mojego
    klienta i postawilem sie szefowi.

    Ale tak powaznie, to przemysl nastepujace kwestie:
    1. Jak jest balagan i szef nie dotrzymuje slowa - zero sentymentow. Zycie
    jest zbyt piekne, a szef na pewno sie nie zmieni.
    2. W takich firmach nie snij o podwyzkach. Jak czegos nie wywalczysz na
    "wejsciu" to pozniej jest strasznie trudno wyblagac podwyzke.
    3. Otrzymanie wyzszej pensji PRZEWAZNIE wiaze sie ze zmiana pracy.
    4. Przy zmianie pracy mozesz powalczyc o mozliwosc uczestnictwa w
    szkoleniach i o jakies bonusy. Chyba ze trafisz na nieslownego slowa, to juz
    wiesz, co robic.
    5. Ostatnio bedac na spotkaniu o prace zdziwilem sie troszke, bo
    przedstawiciel firmy dopytywal sie, dlaczego 15 lat temu pracowalem w
    jakiejs firmie przez 2 miesiace, a w innej przez miesiac. A to bylo zaraz po
    studiach!
    6. Ze zmiana pracy niestety wiaze sie niebezpieczenstwo, ze zmiany te beda
    czeste (jak bedziesz trafial na kiepskiego szefa), a tego pracodawcy nie
    lubia, oj nie.

    Mirro



  • 10. Data: 2006-03-16 12:18:21
    Temat: Re: Jak
    Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>


    Użytkownik "studentos" <s...@T...pl> napisał w
    wiadomości news:7e302bkaxcb2.1rwm7zt6wr25r.dlg@40tude.net...

    > Może to dziwnie zabrzmi, ale jeśli przeceniam swoją
    niezastępowalność, to
    > mi ulżyło :)

    Ale nawet zakładając, że jesteś niezastąpiony i Twoje odejście
    spowoduje jakieś negatywne skutki dla firmy a firma nie zadbała o
    zastępowalność Ciebie lub o zmotywowanie do pozostania na danym
    stanowisku (lub inne formalne uregulowanie tej kwestii) - nie
    powinieneś mieć wyrzutów - firmą kierują dorośli ludzie i powinni
    wiedzieć, co się wokół nich dzieje.

    pozdrawiam
    entrop3r

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1