-
61. Data: 2005-06-06 06:05:30
Temat: Re: Długie CV i co z nim począć?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: gb [Sun, 5 Jun 2005 23:24:04 +0200]:
> ujme to tak. CV sie nie czyta, je sie oglada.
O to to to to wlasnie... Co jest logiczne, bo jak lezy przed
Toba 200, zazwyczaj w wiekszosci niemal identycznych, CVek,
to ciezko w kazda sie zaglebiac, analizowac, zastanawiac sie
szczegolowo nad kazdym punktem.
W pierwszym rzucie przelatuje sie je wzrokiem, i jesli ten
wzrok bedzie mial sie na czym zatrzymac, to laduje na kupce
"do dokladniejszego przejrzenia".
Jesli nie bedzie mial na czym, to mowi sie trudno i lapie
nastepna. I tak dopoki sie w koncu na czyms nie zatrzyma.
Kira
-
62. Data: 2005-06-06 06:06:33
Temat: Re: Długie CV i co z nim począć?
Od: Tomasz Brzeziński <s...@p...onet.pl>
Użytkownik "Witiia" <w...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:d7vusc$o8q$1@news.onet.pl...
> Niestety nie zawsze jest okazja na rozmowie kwalifikacyjnej, by te
> wszystkie szczegóły nie zamieszczone w CV przywołać. Dlatego właśnie
> tyle osób stara sie jak najwięcej napisać w CV.
Tak zupełnie na marginesie: tylko czego tak łżą? Oczywiście nie wszyscy, ale
ja ostatnio przeprowadzałem rekrutację na takie zwykłe stanowisko biurowe.
Odrobina zdolności analitycznych, znajomośc offce'a - całe wymagania. 12
rozmów z kandydatami, z czego 9 zakończyło się dość szybko - w momencie,
kiedy dotarliśmy do pierwszego kłamstwa w CV. O miano zwycięzcy konkursu na
najgłupszego łgarza walczyli: 1. dziewczyna, która wpisała sobie ukończone
SGH, i była bardzo przerażona, kiedy zacząłem pytać o promotora, a potem,
nabrawszy podejrzeń, zapytałem po prostu, na którym piętrze jest dziekanat -
odpowiedź nie była satysfakcjonująca.
2. osobnik, który wpisał biegłą znajomośc excela, a nie umiał wprowadzić
formuły sumującej dwie komórki.
Disclaimer: ja oczywiście nie odnoszę się do uczestników tego wątku, tak
sobie klnę na marginesie, bo stężenie absurdu podczas tej rekrutacji
wyraźnie wywarło presję na mój wentyl bezpieczeństwa.
Sigurd
PS.Ale w końcu udało się znaleźć perełkę - naprawdę sensownego pracownika, z
którego wszyscy są zadowoleni. Czego i Wam życzę ;-)
-
63. Data: 2005-06-06 06:12:17
Temat: Re: Długie CV i co z nim począć?
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Agnieszka Ż [Sun, 05 Jun 2005 22:03:49 +0200]:
> Przykładowo to co robiłam z jednej firmy.
>
> Główne obowiązki:
> -Planowanie sprzedaży
> -Monitorowanie i realizacja zamówień
> -Fakturowanie â program "Subiekt"
> -Koordynowanie transportu
> -Kształtowanie i realizacja polityki spłacania zobowiązań
> -Kształtowanie i realizacja polityki windykacji należności
> -Tygodniowe, miesięczne analizy sprzedaży
> -Organizacja działań marketingowych
> -Sporządzanie ofert przetargowych oraz udział w przetargach
> -Pomoc przy wdrażaniu Sytemu Zarządzania Jakością ISO 9001:2000
Dotarlabym do "fakturowanie" zapewne.
A teraz pytanie glowne, ktorego nie zadalabym pewnie gdyby to
byla CVka na moim biurku (bo po pierwszym takim i rzucie oka
na reszte ktora zapewne taka sama jest, nie przeczytalabym
calosci prawie na pewno):
Co Twoim zdaniem ten fragment o Tobie mowi?
Kira
PS. Z mojego punktu widzenia mowi on, ze:
a) nie potrafisz skonkretyzowac swojej roli w firmie
b) lubisz lac wode ;)
c) nie potrafisz wybrac rzeczy istotnych z calej puli roznych
-
64. Data: 2005-06-06 07:29:43
Temat: Re: [OT]Długie CV i co z nim począć?
Od: Kanta <k...@n...onet.pl>
Użytkownik Tomasz Brzeziński napisał:
> Tak zupełnie na marginesie: tylko czego tak łżą?
no ja się też zastanawiam, długo żyłam w przeświadczeniu, że niemożliwe
żeby normalnie myślący człowiek łgał w cv, bo przecież się to nie
opłaca. ale po mojej ostatniej rekrutacji i po kilku następnych
zauważyłam, że ludzie to naprawdę robią :o
> 12 rozmów z kandydatami, z czego 9 zakończyło się dość szybko - w momencie,
> kiedy dotarliśmy do pierwszego kłamstwa w CV.
statystyka porażająca ;)
> Disclaimer: ja oczywiście nie odnoszę się do uczestników tego wątku, tak
> sobie klnę na marginesie, bo stężenie absurdu podczas tej rekrutacji
> wyraźnie wywarło presję na mój wentyl bezpieczeństwa.
niby tak ale pomyśl sobie, że są pracodawcy, którzy robią w identyczny
sposób, na rozmowach kwalifikacyjnych roztaczają wizję rozwoju, kariery
i premii, a póżniej okazuje się, że po dwóch czy trzech mieisącach znowu
trzeba się zabrać do szukania pracy, więc może jedno pociąga drugie?
papatki
-
65. Data: 2005-06-06 08:27:21
Temat: Re: Długie CV i co z nim począć?
Od: Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl>
Maciej Ślużyński napisał(a):
> http://www.bezrobotni.cxc.pl/index.php?option=com_co
ntent&task=view&id=19&Itemid=2
> Polecam lekturę - może coś wyjaśni.
Hmm...
Gdybym sztywno trzymał się zawartym tam oklepanym "mądrościom", to moje
CV miało by 4 strony, jak nic.
Najbardziej podoba mi się ten fragment: "CV stare, byle jakie,
poskreślane, poprawiane, zbyt generalne, nie przystosowane do
stanowiska, o które autor się ubiega, źle skonstruowane itd."
Tak jakby wysyłanie aplikacji tradycyjną pocztą było czymś zupełnie
naturalnym i w dziesiejszych czasach często spotykanym...
Może kiepsko znam Word'a, ale nie umiem w nim skreślać (żart - umiem,
ale nie sądzę, by ktoś był na tyle głupi, by coś takiego wysłał).
--
Pitt
-
66. Data: 2005-06-06 08:48:20
Temat: Re: Długie CV i co z nim począć?
Od: Piotr Przewłocki <p...@p...onet.pl>
Tomasz Brzeziński napisał(a):
>>Niestety nie zawsze jest okazja na rozmowie kwalifikacyjnej, by te
>>wszystkie szczegóły nie zamieszczone w CV przywołać. Dlatego właśnie
>>tyle osób stara sie jak najwięcej napisać w CV.
> Tak zupełnie na marginesie: tylko czego tak łżą? Oczywiście nie wszyscy,
To samo pytanie mógłbym zadać potencjalnym pracodawcom...
Ile razy już słyszałem: premie motywacyjne, po roku firma będzie
wchodzić na giełdę - pracownicy będą mogli kupować aukcje po
preferencyjnych cenach, świetlana przyszłość, możliwości anansu...
Gdyby nie to, że wtedy byłem młodym człowiekiem, nie mającym zbyt
wielkiego doświadczenia interpersonalnego, to mógłbym o sobie napisać
"naiwny idiota".
Wniosek: kłamią zarówno kandydaci, jak i pracodawcy. Wynik rozmowy
zależy od tego, na ile inteligentnie podejdą do tematu.
Proces rekrutacji przypomina mi okres godowy Pawi... "Zobacz jakie mam
ładne piórka w ogonie, do niczego nie służą, ale są ładne... A ty zobacz
jaka jestem ponętna, fakt - potrzebuję Cię tylko do jednego celu,
dlatego pochwalę twój ogonek."
--
Pitt
-
67. Data: 2005-06-06 09:13:27
Temat: Re: Długie CV i co z nim począć?
Od: "T.Omasz" <t...@x...xn--p-ela>
Dnia Mon, 06 Jun 2005 08:06:33 +0200, Tomasz Brzeziński
<s...@p...onet.pl> napisał:
> Użytkownik "Witiia" <w...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:d7vusc$o8q$1@news.onet.pl...
>
>> Niestety nie zawsze jest okazja na rozmowie kwalifikacyjnej, by te
>> wszystkie szczegóły nie zamieszczone w CV przywołać. Dlatego właśnie
>> tyle osób stara sie jak najwięcej napisać w CV.
>
> Tak zupełnie na marginesie: tylko czego tak łżą?
OK, a co byś radził tym prawdomównym, których NIE zaprosiłeś na rozmowę, a
byli znacznie lepsi od tych dziewięciu?
--
"Chwalmy układ za upór i trud | Chwalmy układ scalony
Chwalmy układ za upór i trud | I alleluja śpiewajmy mu"
(Janerka)
<prywatnie pisz: t.omasz@gążętą.pł>
-
68. Data: 2005-06-06 12:27:20
Temat: Re: Długie CV i co z nim począć?
Od: "Maciej Ślużyński" <m...@A...pl>
Użytkownik "Przemysław Maciuszko" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:d80l29$h65$1@inews.gazeta.pl...
> "Maciej Ślużyński" <m...@a...pl> wrote:
>
> > Wydaje mi się, że Twoje argumenty są nieco "pozamerytoryczne" i nawet
nie
> > wiem, czy odpowiadać na Twój post...
>
> Więc tego nie rób, jak Ci to nie odpowiada.
Zrozumiałem. Z mojej strony - EOT. Bo rozumiem, że na argumenty merytoryczne
z Twojej strony raczej nie mogę liczyć...
--
Pozdrawiam serdecznie
Maciej Ślużyński
www.sluzynski.pl
Zobacz moje najlepsze strony!
-
69. Data: 2005-06-06 13:40:57
Temat: Re: [OT]Długie CV i co z nim począć?
Od: Agnieszka Ż <a...@w...pl>
> niby tak ale pomyśl sobie, że są pracodawcy, którzy robią w identyczny
> sposób, na rozmowach kwalifikacyjnych roztaczają wizję rozwoju, kariery
> i premii, a póżniej okazuje się, że po dwóch czy trzech mieisącach znowu
> trzeba się zabrać do szukania pracy, więc może jedno pociąga drugie?
>
> papatki
Witam.
Z konta zainteresowanej tą dyskusją napisze jej dróga połowa czyli
Przemek. Miło mi wszystkich poznać.
Kłamstwa jak najbardziej i chyba każdy wie, że wychodzą prędzej czy
później, ale co do pracodawców masz rację:)
Jako absolwent Politechniki Wrocławiskiej wydziału Elektrycznego udałem
się do bardzo znanej i dobrej firmy Alstom. Sama rozmowa bardzo mi się
podobała gdyż nie była otoczona psychologicznymi pytaniami jak to często
bywa ale technicznymi zagadanieniami z zakresu mojej specjalizacji. Przy
rozmowi uczestniczyło 3 porządnych fachowców na których moja studencka
wiedza zrobiła wrażenie (tak mi się wydaje). Następnie próba rozmowy po
angielsku - no i to moja mała piętuszka (w aplikacji pisałem że
słabiutko). Panowie jednak byli zadowoleni i pokazali mi gdzie miałbym
pracować po 2 godzinach ostrych pytań, odczytywania fachowych schematów
i rozmowach na wysokim poziomie pokazano mi klękającą kobietę w wieku
koło 40 lat skręcającą podzespoły. :)))))))))) Zaskoczony byłem i nie
zapomnę ich do dzisiaj :)))) Nie udało się tam dostać!!:)
Pozdrawiam
Przemek
-
70. Data: 2005-06-06 14:01:04
Temat: Re: Długie CV i co z nim począć?
Od: Agnieszka Ż <a...@w...pl>
> A teraz pytanie glowne, ktorego nie zadalabym pewnie gdyby to
> byla CVka na moim biurku (bo po pierwszym takim i rzucie oka
> na reszte ktora zapewne taka sama jest, nie przeczytalabym
> calosci prawie na pewno):
>
> Co Twoim zdaniem ten fragment o Tobie mowi?
>
>
> Kira
>
> PS. Z mojego punktu widzenia mowi on, ze:
> a) nie potrafisz skonkretyzowac swojej roli w firmie
> b) lubisz lac wode ;)
> c) nie potrafisz wybrac rzeczy istotnych z calej puli roznych
Powyższy zakres wypisany był zakresem moich obowiązków w firmię więc nie
jest to lanie wody. To nie była przeogromna firma i niestety w takich
firmach zajmować się trzeba wieloma sprawami. Bo chyba tutaj widzisz
lanie wody oraz brak skonretyzowania tak? Jeśli nie to liczę na dalsze
wskazówki, które jak najbardziej są mile widziane.
Z miła chęcią prześle indywidualnie CV na maila jeśli ktoś chce zerkać w
te wypociny i posłuży pomocą.
Aga