111. Data: 2003-08-06 00:22:10
Temat: Re: Dlaczego w Polsce nie ma pracy
Od: "Makaron von Knedelek" <a...@c...pl>
> Mimo wszystko [wszak studentów już ci nam nie potrzeba - taka prawda]
> pieniędzy za dojazd do szkoły i ze szkoły bym im nie odbierał, ale na
> pewno ciachnął bym tych wszystkich zaocznych [i dziennych], którzy
> wykorzystują zniżki na dojazdy do pracy czy na wakacje - celem zniżek
> jest ułatwienie osiągnięcia wykształcenia wyższego, a nie podziwianie
> morza w lecie, gór w zimie czy praca zawodowa. Chcą mieć zniżki, to albo
> niech wykupują PKPowski znaczek, jak rodziny w PKP, albo kupują legitkę
> jak do wyjazdu za granicę. To naprawdę jest kupa kasy.
AMW zaoczne.
Ja np do szkoły dojerzam aż do Ustki... (AMW punkt konultacyjny w Ustce)
A 2-3 razy w tygodniu jestem w bibliotekach i czytelniach w AMW w Gdyni
...Takie studia... i kto mnie sprawdzi ,że 12 lipca jade do Ustki studiować
(tak czasami wypada ostatni zjazd sesji) ...a nie np na 2 tyg na wakacje
Zresztą po ulgach studenckich płace 120 -130 zł na przejazdy... + 1500zł
za semstr... Jak urwa ulgi.. to nie będzie mnie stać na to by 1 w miesiącu
na
pifko ze znajomymi wyskoczyć... a samą nauką człowiek nie żyje...
Ale nie narzekam...bo stać moich rodziców na opłacenie mi studiów
A od czasu do czasu uda mi się znaleść jakąś dorywczą prace by opłacić
sobie luxusy (takie jak ubranie i od czasu do czasu jakieś butki) ;)
A to polskie realia... nie stać twoich rodziców nie studiujesz...a
szkoda
bo wiele zdolnych biednych osób gnije w strukturalnym bezrobociu