-
21. Data: 2003-04-14 12:36:49
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: "MerlinXP" <M...@p...onet.pl>
> A co do samego zawodu - no cóż - informatyka potwornie spowszechniałą
> i spowszedniała - dlatego zawód informatyka również spowszedniał. Warto
> zauważyć, że prestiż społeczny mają głównie zawody związane z
> rozwiązywaniem problemów społecznych, nie technicznych: prawnicy,
> lekarze, politycy, dziennikarze, menedżerowie - to najbardziej znane
> postaci w życiu społeczności lokalnych. Na pewno każdy potrafi zacytować
> trochę nazwisk. A znacie nazwiska dyrektora zakładu energetycznego czy
> wodociągów?
- a czy dyr zakladu energ. to nie menadżer ?
- czy poziom znajomosci jest jednoznaczy z prestizem ? (czy Lepper ma
prestiz ?)
Mysle, ze mamy do czynienia z nasileniem zjawiska, ze o prestizu i zarobkach
nie decyduje sam zawod, ale to na jakim poziomie sie go wykonuje i komu
swiadczy uslugi.
Podrzedny dziennikarz, czy zwykly lekarz bedzie zarabial mniej niz glowny
projektant w dobrej firmie software'owej. I odwrotnie: znany dziennikarz,
czy wziety chirurg znacznie wiecej niz informatyk-zakladowy w przecietnej
firmie.
M.
-
22. Data: 2003-04-14 15:46:50
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: "Marcin, Wiesbaden" <m...@g...pl>
Skoro maja mentalnosc pracownika najemnego, to sami sa sobie winni i niech
noe zawracaja d. swoimi problemami.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
23. Data: 2003-04-14 16:11:19
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: "Andy" <a...@h...pl>
Użytkownik "MerlinXP" <M...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b7e97u$spe$1@news.lublin.pl...
> > Z drugiej strony (też statystycznie) najzdolniejsi wychowują się
> najczęściej
> > na skraju ubóstwa. Nie wiem dlaczego - może mają lepszą motywację w
> > dzieciństwie, widząc jak biedę klepią ich rodzice.
>
> Mysle, ze pomylone zostały powyzej dwie cechy:
> - zdolnosci
> - motywacja
>
> Kombinacja tych cech warunkuje wyniki jakie osiaga dany osobnik.
>
> Tak na marginesie, to mozna zauwazyc troche inna (w pewnym sensie
odwrotna)
> prawidlowosc: ci, ktorzy sa zdolni czesto maja pewne braki motywacyjne -
za
> latwo im do pewnego momentu wszystko wychodzilo.
A co to takiego zdolności? Nie wydaje mi się, aby była to rzecz wrodzona.
Moim zdaniem zdolności są skutkiem szerokich horyzontów i zainteresowań w
młodym wieku (przedszkolnym/szkolnym). Na tym też opieram swoje twierdzenie.
Ale już widzę Twój protest ;-) - fakt - nie jestem psychologiem. Ale
obserwując otoczenie takie właśnie odnoszę wrażenie - nie ma mniej i
bardziej zdolnych na starcie (poza oczywiście przypadkami patologicznymi lub
ewenementami). Dopiero to co robią potem czyni z nich "zdolnych" lub "Kaziów
spod budki z piwem w berecie z antenką". ;)
Andy
-
24. Data: 2003-04-14 16:16:59
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: Maciej Koziński <m...@w...pl>
MerlinXP wrote:
> - a czy dyr zakładu energ. to nie menadżer ?
Racja. Ale zazwyczaj jest jest mniej znany od ordynatora szpitala. A już
główny energetyk rzadko kiedy jest znany poza środowiskiem zawodowym
> - czy znajomość jest jednoznaczna z prestizem ? (czy Lepperma prestiż ?)
Lepper... a jak myślisz? Głosuje na niego kilka milionów ludzi. Czy
się to podoba czy nie - Lepper ma prestiż, choć na pewno w specyficznych
środowiskach.
--
Maciej Koziński
http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
-
25. Data: 2003-04-14 16:20:45
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: Maciej Koziński <m...@w...pl>
MerlinXP wrote:
>
> Mysle, ze mamy do czynienia z nasileniem zjawiska, ze o prestizu i zarobkach
> nie decyduje sam zawod, ale to na jakim poziomie sie go wykonuje i komu
> swiadczy uslugi.
> Podrzedny dziennikarz, czy zwykly lekarz bedzie zarabial mniej niz glowny
> projektant w dobrej firmie software'owej. I odwrotnie: znany dziennikarz,
> czy wziety chirurg znacznie wiecej niz informatyk-zakladowy w przecietnej
> firmie.
Zgadzam się. Jednak jeszcze kilka lat temu zwykły informatyk zarabiał
tyle co dobry lekarz, dziennikarz czy prawnik. Po prostu branża zmierza
do normalności. A informatycy przestają być jedynymi ludźmi, którzy
rozumieją "dziwne skrzynki". I dawne dobre czasy dla wszystkich, którzy
je rozumieją, już nie wrócą.
--
Maciej Koziński
http://strony.wp.pl/wp/maciej_kozinski/
-
26. Data: 2003-04-14 17:02:10
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: "Piotr" <p...@N...gazeta.pl>
MerlinXP <M...@p...onet.pl> napisał(a):
> - a czy dyr zakładu energ. to nie menadżer ?
> - czy znajomość jest jednoznaczna z prestizem ? (czy Lepperma prestiż ?)
Jeszcze byście się zdziwili ile zarabiają menedżerowie w energetyce. Kiedyś
usłyszałem jaka jest pensja prezesa elektrociepłowni (którego rzeczywiście
mało kto zna z nazwiska) - szczęka opadła mi do podłogi. Nie napiszę
dokładnie ile bo nie jest to sprawdzona wiadomość ale naprawdę DUŻO
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
27. Data: 2003-04-14 17:27:24
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: "PiotrG" <p...@p...com>
> a moze tak sami cos zrobicie zamiast narzekac ?????
No wlasnie - chyba najwyzszy czas.
A swoja droga kupa ludzi tutaj pisze, ze nie maja co do gara wlozyc, ale na
PC-ta i DialUp ich jakos stac... Paradoks jakis czy co?
Nie wiem skad w glowach (mlodych) ludzi wzielo sie przekonanie, ze jak
skoncza studia to wszystko wiedza, i "starzy" fachowcy nie chca ich wpuscic
na rynek pracy, bo sie boja...
Chetnie zadalbym kilka pytan kontrolnych mlodemu czlowiekowi, ktory jest
przekonany, ze jest informatykiem.
Hint: jeden z absolwentow kierunku informatycznego prywatnej wyzszej uczelni
zapytany przeze mnie "kontrolnie" podczas rozmowy kwalifikacyjnej o podanie
przykladowego adresu IP nalezacego do klasy "G" odpowiedzial: wie Pan, nie
pamietam, tego bylo dosc duzo... A inny, poproszony o podanie przykladowego
adresu IP z puli adresow publicznych bez zastanowienia odpowiedzial:
100.200.300.400 . A jeszcze inny, na pytanie, czy zna skladnie polecen
uzywanych w plikach config.sys i autoexec.bat, odpowiedzial: "tam mozna
stosowac pewne skomplikowane polecenia, ale nie jest to udokumentowane w
materialach firmy MS". Kolejny, zapytany jaki jest wynik dodawania liczb hex
1F i 02 odpowiedzial, ze potrzebuje do tego kalkulatora z Windows. Czy to
naprawde trudne pytania?
A ja szukalem po prostu ludzi, znajacych TCP/IP i MS-DOS (o Novell LWP nie
wspomnajac - to wydawalo sie oczywistym wynikiem sumowania dwoch pierwszych
wymagan).
Za moich czasow na studiach czytalo sie wszystkie ksiazki z branzy, ktore
wpadly w rece (nawet o assemblerze PDP-11, choc juz wtedy nie bylo szansy
zobaczyc takiej maszyny), a w domu lamalo sie zabezpieczenia w programach na
ZX Spectrum, C64 czy Amstrad CPC6128 (z tego byla niezla kasa, choc obecnie
to niezgodne z prawem). I tylko dzieki temu nadal potrafie zrozumiec
dzialanie kazdego systemu operacyjnego, a jak patrze na kod w dowolnym
jezyku programowania, widze i rozumiem co on robi.
Rozumiem, ze obecnie nikomu sie nie chce?
Ludzie, powtarzam jeszcze raz to, co napisalem kilka postow nizej: NIE
SPAC - CHODZIC!!!!!!!!!!!!!!!!!
PS. Nadal szukam bystrych ludzi o szerokiej (nawet jesli ogolnej) wiedzy
informatycznej - sieci, hardware, dos, linux, win, kablowanie, moze
doswiadczenia z wlan, elektronika, bramki ttl/cmos, rs232/485 itd.
Pozdro,
PiotrG
-
28. Data: 2003-04-14 17:29:50
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: "PiotrG" <p...@p...com>
> mało kto zna z nazwiska) - szczęka opadła mi do podłogi. Nie napiszę
> dokładnie ile bo nie jest to sprawdzona wiadomość ale naprawdę DUŻO
A wiec znalazles swoj cel - zostan managerem w energetyce ;-)
PiotrG
-
29. Data: 2003-04-14 17:47:54
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: "Tomek Zielinski" <t...@f...org.pl>
"PiotrG" <p...@p...com> wrote in message
news:b7eqvq$ggi$1@szmaragd.futuro.pl...
> to niezgodne z prawem). I tylko dzieki temu nadal potrafie zrozumiec
> dzialanie kazdego systemu operacyjnego, a jak patrze na kod w dowolnym
> jezyku programowania, widze i rozumiem co on robi.
W Prologu i MLu też? ;-)
Tomek Z.
-
30. Data: 2003-04-14 17:58:19
Temat: Re: Czy informatyk to gatunek ginący? - ciąg dalszy.
Od: "PiotrG" <p...@p...com>
> W Prologu i MLu też? ;-)
;-)))))))) sprawdzasz?
W Prologu tak. MLa nie mialem przyjemnosci widziec...
Ok. 1:0 dla Ciebie. To mialy byc tylko przyklady, a nie przechwalki ;-) A o
MLu poczytam - obiecuje.
PiotrG