eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCV+LM z punktu widzenia pracodawcy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 32

  • 21. Data: 2004-01-26 09:06:58
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "SylwesterN" <nowalski.sylwester@[bez_spamu]gazeta.pl>

    > Nic dodac, nic ujac, tylko slynne kolesiostwo.
    > Bo kolega nawet jak bedzie kulal to go wesprzesz i poprzesz.
    > Jakos to bedzie.
    > "Obcy" z tymi samymi problemami musial by radzic sobie sam.
    Świetnie to ująłeś - tylko nie rozumiem czemu oskarżasz o coś o co nie masz
    pewności że ma miejsce. Jeśli oceniasz ludzi podług siebie - to
    pogratulować.

    > Czesto widac, ze w ogloszeniach od "obcego" oczekuje sie
    > ze bedzie sypal z rekawa conajmniej umiejetnosciami
    > poslugiwania sie technologiami i rozwiazaniami rodem z filmu SF
    > (bo jak nazwac: mlody, po studiach, z wieloletnim doswiadczeniem,
    > udokumentowane wyniki, jezyki spiewajaco, itp.),
    > a od znajomego: wystarczy ze jest, bedzie robil co mu sie podpowie ze
    > trzeba, i bedzie mial plecy.

    Najpierw było ogłoszenie - o jak to nazywasz "obcego". Po przeczytaniu
    kilkudziesięciu ofert, przetestowaniu kilku(nastu) osób nie znalazłem
    nikogo. W ofercie pracy była znajomość A, a ludzie pisali, że nie znają A,
    ale znają B i C. Kiedyś były nawet sytuacje, że w CV była znajomość A -
    telefon o umuwienie spotkania, a "zainteresowany" na wieść o teście mówi "A
    to ja nie znam" i odkłada słuchawkę. Zdarzali się ludzie, którzy nie
    potrafili zrobić nic (był test ze znajomości zagadnienia - jakiego mniejsza
    z tym) a zażądać niebotycznych kwot (jak na swoje umiejętności). Wogóle na
    kilkanaście(dziesiąt) osób 2 tylko zaliczyły test. Były to zupełne podstawy.
    Pozatym - skoro wybierasz sobie pracownika, musisz pamiętać, że odpowiadasz
    za niego. Znam historię , że ktoś poprostu nie przyszedł do pracy - bez
    żadnej informacji, bez żadnego kontaktu. Dano mu drugą szansę - po kilku
    tygodniach znów nie przyszedł i znów przez dzień czy dwa zero odzewu. Firma
    oczywiście pozbyła się pracownika. Wziąłbyś odpowiedzialność za takiego
    człowieka?

    Sylwek



  • 22. Data: 2004-01-26 10:06:27
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "Wojciech Jakóbczyk" <j...@U...TO.pl>

    > to ja nie znam" i odkłada słuchawkę. Zdarzali się ludzie, którzy nie
    > potrafili zrobić nic (był test ze znajomości zagadnienia - jakiego
    mniejsza
    > z tym) a zażądać niebotycznych kwot (jak na swoje umiejętności). Wogóle na
    > kilkanaście(dziesiąt) osób 2 tylko zaliczyły test. Były to zupełne
    podstawy.

    z ciekawosci, jaki typ stanowiska, chociaz w przyblizeniu? :)

    wojtek



  • 23. Data: 2004-01-26 10:26:41
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "SylwesterN" <nowalski.sylwester@[bez_spamu]gazeta.pl>

    > z ciekawosci, jaki typ stanowiska, chociaz w przyblizeniu? :)
    >
    progamista bazy danych.

    Sylwek



  • 24. Data: 2004-01-26 10:31:07
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "Krzysztof Jarocki" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "SylwesterN" <nowalski.sylwester@[bez_spamu]gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:bv2lbk$30rj$1@news2.ipartners.pl...

    > Świetnie to ująłeś - tylko nie rozumiem czemu oskarżasz o coś o co nie
    masz
    > pewności że ma miejsce. Jeśli oceniasz ludzi podług siebie - to
    > pogratulować.

    Mialem doswiadczenie wlasnie z ludzmi "z kolezenstwa".
    Polecano czlowieka jako swietnego fachowca.
    Moze i byl swietny, a nawet zbyt swetny i emanowal ta swietnoscia
    ale nie sprawdzal sie osobowosciowo na stanowisku jakie mu powierzono.
    Wielokrotnie gasilem pozar wokol jego osoby (bo ludzie sie poznaja
    w jakis sposob daza sie sympatia - zadziej antypatia, choc bywa).
    Od poczatku nastawilem sie frontem do niego, bo to byl kumpel kumpla.
    I w efekcie facet wylecial z hukiem po oficjalnej skardze klienta.


    [...]
    > tygodniach znów nie przyszedł i znów przez dzień czy dwa zero odzewu.
    Firma
    > oczywiście pozbyła się pracownika. Wziąłbyś odpowiedzialność za takiego
    > człowieka?

    Dajesz przyklad jakiejs konkretnej umiejetnosci, a moze bardzo wysokich
    oczekiwan co do tych umiejetnosci.
    Ja mowie o przypadkach, gdzie umiejetnosci sa standardowe+ i przechodza
    koledzy.

    A co do nieprzychodzenia do pracy i brak informacji, to chyba sprawa
    nie wymagajaca oceny i dyskusji.
    To sie miesci w regulaminie pracy.


    Pozdrawiam.



  • 25. Data: 2004-01-26 11:00:52
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "SylwesterN" <nowalski.sylwester@[bez_spamu]gazeta.pl>

    > Mialem doswiadczenie wlasnie z ludzmi "z kolezenstwa".
    > Polecano czlowieka jako swietnego fachowca.
    >[...]
    To jak widzisz jest inna sytuacja. Tobie narzucono kogoś i stąd Twoje
    podejście. Ja miałem sobie sam zbudować "zespół". Będąc zmuszonym do wzięcia
    za kogoś (i za jego pracę) pełnej odpowiedzialności podjąłem taką a nie inną
    decyzję. Jak to się mówi "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".

    > [...] Ja mowie o przypadkach, gdzie umiejetnosci sa standardowe+ i
    przechodza
    > koledzy. [...]
    Umiejętności mało standardowe i ja o takim przypadku mówię.


    Sylwek



  • 26. Data: 2004-01-26 16:19:50
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: " " <n...@g...pl>

    Catbert <v...@w...pl> napisał(a):

    > Witam tych, co po powrocie z pracy piszą i ślą CV do nowych pracodawców.
    >
    > Po przejrzeniu pierwszej setki otrzymanych właśnie mam kilka uwag do
    > piszących:
    >
    > - załóżcie sobie konta do wysyłki na darmowym serwerze w postaci
    > j.kowalski@...., jan_kowalski@...., w ostateczności j_kow@...
    > Nie wypada do pracodawcy, który oczekuje swobody posługiwania się
    > komputerem i internetem wysyłać CV z konta p...@w...pl, k...@o...pl,
    > z...@o...pl a dla perfekcjonistów: jan kowalski niech nie pisze z
    > konta zdzisława kowalska.
    >
    > -jeżeli pracodawca oczekuje wykształcenia od prądu, to wykształcenie od
    > zarządzania może będzie OK, jeżeli czymś wyjątkowym umotywujecie -
    > inaczej jest to spam słany "jak leci" na wszystkie konta znalezione w
    > gazecie i sieci - byc może wasze kwalifikacje byłyby niezłe na inne
    > stanowisko w przyszłości, nie warto robić sobie krechy.
    >
    > - jeżeli pracodawca oczekuje umiejetności korzystania z internetu - a
    > firma ma zasięg światowy - to z pewnością ma stronę www - trzeba na nią
    > wejść i w LM słowo jakieś zamieścić, że ta właśnie a nie inna by wam
    > odpowiadała; perfekcjoniści: wykazać się w 1-5 zdaniach znajomością
    > tematu. Kompromitacją jest późniejsza, na rozmowie kwalifikacyjnej
    > odpowiedź, że "nie wiem, czym się firma zajmuje".
    >
    > - format cv: pdf, rtf, html, word - jeżeli ktoś jest b. dobry lub pisze
    > do admina to w treści maila lub txt. Zdarzają się próby formatowania w
    > treści maila, które wysypują się całkowicie w czytniku - wyślij
    > aplikację do siebie lub kolegi i sprawdź, jak wygląda.
    > Pamiętaj, że ołtluk potrafi z załącznika przy pewnych ustawieniach
    > zrobić winmail.dat, czego mozilla np. nie otwiera.
    >
    > - jeżeli nie masz doswiadczenia, a jest wymagane napisz coś, co przekona
    > pracodawcę np. znacznie lepsza niż przeciętna znajomość języka, dobre
    > wyniki w nauce, zgoda na niższe wynagrodzenie w okresie próbnym, etc.
    >
    > - unikaj sztampy - pisz do mnie, o sobie, do mojej firmy, nie do
    > jakiejśtam; nie pisz o młodych dynamicznych zespołach, że np. umiesz
    > pracowac w stresie, jeżeli migdy nie pracowałeś/pracowałaś.
    >
    > bez życzeń, by nie zapeszać:
    >
    > Catbert, EHRM
    >
    >
    > Mam w zyciorysie 3 przerwane kierunki studiow, nieistotne w tym miejscu
    przyczyny.Jak postrzega tego typu informacje pracodawca?


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 27. Data: 2004-01-26 18:19:52
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "Krzysztof Jarocki" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "SylwesterN" <nowalski.sylwester@[bez_spamu]gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:bv2q12$314$1@news2.ipartners.pl...
    > > z ciekawosci, jaki typ stanowiska, chociaz w przyblizeniu? :)
    > >
    > progamista bazy danych.


    Temat mnie osobiscie interesujacy.
    Jaki typ baz danych ?
    Byc moze, ja rowniez umiem ale nie ten rodzaj narzedzia ?
    ;-)

    Pozdrawiam



  • 28. Data: 2004-01-27 08:20:47
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "SylwesterN" <nowalski.sylwester@[bez_spamu]gazeta.pl>

    > Temat mnie osobiscie interesujacy.
    > Jaki typ baz danych ?
    > Byc moze, ja rowniez umiem ale nie ten rodzaj narzedzia ?
    > ;-)
    Mssql.

    Sylwek




  • 29. Data: 2004-01-27 09:40:06
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "Krzysztof Jarocki" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "SylwesterN" <nowalski.sylwester@[bez_spamu]gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:bv5710$1hf8$1@news2.ipartners.pl...
    > > Temat mnie osobiscie interesujacy.
    > > Jaki typ baz danych ?
    > > Byc moze, ja rowniez umiem ale nie ten rodzaj narzedzia ?
    > > ;-)
    > Mssql.


    W takim razie ciekawia mnie odpowiedzi ludzi (ogolnie),
    podczas rozmowy czy testu, gdy kazano im wykazac sie
    znajomoscia tej technologii.
    Bo jak sam zauwazylem, teraz kazdy informatyk
    wypisuje znajomosc wielu narezdzi.
    Czy wszystkie znaja w stopniu przemyslowo/produkcyjnym ?

    Pozdrawiam,

    Krzysiek



  • 30. Data: 2004-01-27 10:30:19
    Temat: Re: CV+LM z punktu widzenia pracodawcy
    Od: "SylwesterN" <nowalski.sylwester@[bez_spamu]gazeta.pl>


    > W takim razie ciekawia mnie odpowiedzi ludzi (ogolnie),
    > podczas rozmowy czy testu, gdy kazano im wykazac sie
    > znajomoscia tej technologii.
    Test był praktyczny - komputer przygotowany, kilka zadań i ok. godzina/15
    min (w zalezności od stanowiska) czasu.

    > Bo jak sam zauwazylem, teraz kazdy informatyk
    > wypisuje znajomosc wielu narezdzi.
    > Czy wszystkie znaja w stopniu przemyslowo/produkcyjnym ?

    "Bardzo dobra znajomość ......" to pojęcie bardzo względne. Sam nie wiem -
    gdybym miał opisać swoje umiejętności oceniłbym że są dobre (im dłużej się
    czegoś uczę, tym więcej widzę braków), z drugiej jednak strony, pracodawcy
    musisz się jakoś "sprzedać" - "dobra znajomość ..." nawet poparta
    kilkuletnim doświadczeniem nie zrobi jakiegoś wielkiego wrażenia....

    Sylwek


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1