Użytkownik "Krzysztof Stachlewski" <s...@f...pl> napisał w wiadomości
news:gske2j$51f$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2009-04-21 12:28, Emka pisze:
>
>>> Bezwarunkowo. Prawo to prawo.
>>
>> Jasne. Np. taki kodeks Hammurabiego :>
>
> Kodeks Hammurabiego to był spory postęp jak na tamte czasy.
> Oko za oko to znaczniej lepiej niż śmierć za oko.

Co nie zmienia faktu, że pisanie "prawo to prawo" jest niedorzeczne.

Pozdrawiam
Emka

do góry

>>>> Bezwarunkowo. Prawo to prawo.
>>>
>>> Jasne. Np. taki kodeks Hammurabiego :>
>>
>> Kodeks Hammurabiego to był spory postęp jak na tamte czasy.
>> Oko za oko to znaczniej lepiej niż śmierć za oko.
>
> Co nie zmienia faktu, że pisanie "prawo to prawo" jest niedorzeczne.

Czyżby? Prawo Cię nie obowiązuje?


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Użytkownik <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:6929.00000006.49edbd4b@newsgate.onet.pl...

> Lepszy nie lepszy, mniejsza o to, głównym kosztem jest paradoksalnie nie
> koszt
> zakupu samochodu, ale OC, zwłaszcza dla 20 letniego kierowcy z Warszawy.

I to pewnie też wina szefa i niskiego wynagrodzenia minimalnego :>
Jak tak Ciebie czytam, to mam nieodparte wrażenie, ze za chwilę napiszesz -
mniejsza o auto i OC, ale to skandal, że woofery 100W do samochodu są tak
zajebiście drogie :/

Pozdrawiam
Emka

do góry

Emka pisze:
> <s...@v...pl> napisał w wiadomości
> news:4c0f.00000055.49ed5bf3@newsgate.onet.pl...
>
>> Zasiłek dostaniesz jesli w ciągu ostatnich 18 miesięcy przepracowałeś
>> legalnie
>> conajmniej 365 dni, a i w takim przypadku okres zasiłku to 6 miesięcy.
>>
>> Więc jak ktoś nawet ma zasiłek, to znaczy że na niego musiał zapracować.
>
> Jasne. Problem w tym, że ktoś zapracował zarabiając 1500 a ktoś inny
> 3500, a obaj dostaną identyczny zasiłek.
>
no i dobrze, zasilek to nie jest wynagrodzenie za nic nie robienie.
Zasilek jest taki sam bo w obu przypadkach sie nie pracuje.
Zasilek to nie jest wyplata z ubezpieczenia ze mialaby byc uzalezniona
od wynagrodzenia, to sa pieniadze wyplacane z pomocy spolecznej (czyli z
budzetu).
Zasilek wyplaca sie po to aby czlowiek mial za co chleb kupic bo jesc
trzeba :-) a wszystko inne to juz luksusy.

do góry

>
> Użytkownik <r...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:6929.00000006.49edbd4b@newsgate.onet.pl...
>
> > Lepszy nie lepszy, mniejsza o to, głównym kosztem jest paradoksalnie nie
> > koszt
> > zakupu samochodu, ale OC, zwłaszcza dla 20 letniego kierowcy z Warszawy.
>
> I to pewnie też wina szefa i niskiego wynagrodzenia minimalnego :>
> Jak tak Ciebie czytam, to mam nieodparte wrażenie, ze za chwilę napiszesz -
> mniejsza o auto i OC, ale to skandal, że woofery 100W do samochodu są tak
> zajebiście drogie :/
>

Piszę o niezbędnym minimum wymaganym przepisami prawa, które umożliwia
korzystanie z samochodu.
Wodotryski mnie nie interesują.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Patryk Włos" <p...@i...peel> napisał w wiadomości
news:gskeom$893$1@opal.icpnet.pl...

> Czyżby? Prawo Cię nie obowiązuje?

Naprawdę nie rozumiesz o co mi chodzi?
Nie ma czegoś takiego jak prawo absolutne.
Są lepsze i gorsze ustawy, mniej lub bardziej krzywdzące systemy - w
zależności kto i w jakim celu je wymyśla.
Jasne, że ustanowionego prawa trzeba przestrzegać, ale ten fakt nijak ma się
do problemu sensowności czy uczciwości tegoż prawa.
Stąd pisanie "Widzisz, to, czy ktoś jest złodziejem, czy nie jest, określa
prawo" jest dość naiwne. W PRL aresztowany był ten, kto 40 lat później stał
się z tego powodu bohaterem i dostał odznaczenie. Wszystko w zgodzie z
prawem - ówczesnym i współczesnym.

Pozdrawiam
Emka

do góry

<r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:6929.00000008.49edc002@newsgate.onet.pl...

> Piszę o niezbędnym minimum wymaganym przepisami prawa, które umożliwia
> korzystanie z samochodu.
> Wodotryski mnie nie interesują.

Ciebie nie, ale innego, jak znam życie, owszem.
Samochód to dla Ciebie niezbędne minimum? No cóż.
Pokolenie 89 i wszystko jasne.

Pozdrawiam
Emka

do góry

"Piotr S." <d...@g...pl> napisał

> no i dobrze, zasilek to nie jest wynagrodzenie za nic nie robienie.
> Zasilek jest taki sam bo w obu przypadkach sie nie pracuje.

Padła teza, że zasiłek się dostaje, bo wcześniej się na niego zapracowało.
Połączenie tej tezy z tym, co piszesz, nie trzyma się kupy, ponieważ jak
wyżej - jeden wypracował więcej, a inny mniej.

> Zasilek to nie jest wyplata z ubezpieczenia ze mialaby byc uzalezniona od
> wynagrodzenia, to sa pieniadze wyplacane z pomocy spolecznej (czyli z
> budzetu).
> Zasilek wyplaca sie po to aby czlowiek mial za co chleb kupic bo jesc
> trzeba :-) a wszystko inne to juz luksusy.

Naprawdę nie musisz mi tego tłumaczyć.

Pozdrawiam
Emka

do góry

Użytkownik "Wiesław Bicz" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gsipvk$bth$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> Różnica wydajności nie dotyczy konkretnej firmy, ale całej gospodarki.
> I wynika nie z indywidualnego wysiłku pracownika, ale z wartości
> produktów, wytwarzanych przez gospodarkę. Inaczej z jej konkurencyjności.

a ta wynika z... ?

> Poziom zarobków w przypadku państw nie żyjących z wydobycia surowców
> wynika w dużym stopniu z konkurencyjności gospodarki. A wewnętrznie też
> z poziomu bezrobocia.

A to wynika z... ?

> Proponuję trochę poczytać na temat ekonomii.

Proponuję nie rzucać sloganów. Zamiast tego proponuję zapoznać się
(przykładowo) z od czasu do czasu przewijającym się tematem: dostęp polskich
firm do kredytu. Oczywiście, to jest problem w skali makro i ciężko go
połączyć ze szwajcarskim sklepikiem osiedlowym, ale tak samo rzutuje na
konkurencyjność gospodarki jak jakieś inne czynniki, których nie byłeś
łaskaw wymienić z nazwy. Bo ja np. nie jestem wcale tak święcie przekonany,
że wszystko da się wyjaśnić ogólną ch..ścią naszej kadry zarządzającej i
rzekomo rozbudowanym socjalem.

e.

do góry

Emka pisze:
> "Piotr S." <d...@g...pl> napisał
>
>> no i dobrze, zasilek to nie jest wynagrodzenie za nic nie robienie.
>> Zasilek jest taki sam bo w obu przypadkach sie nie pracuje.
>
> Padła teza, że zasiłek się dostaje, bo wcześniej się na niego zapracowało.
> Połączenie tej tezy z tym, co piszesz, nie trzyma się kupy, ponieważ jak
> wyżej - jeden wypracował więcej, a inny mniej.
>
tzn. ze teza obalona :-)

pzdr.
Piotr

do góry