On 2009-04-20, r...@m...com <r...@m...com> wrote:

[...]

>> A co jak jednak w danym miesiącu sprzedaż siądzie? Pracownicy to jednak
>> dostaną do łapki ten tysiąc, nie? A zysk przedsiębiorcy może się z
>> miesiąca na miesiąc skurczyć.
>
> Wtedy zrobi redukcję etatów...

Ty kiedyś widziałeś Kodeks Pracy?

>> Tak, bo to on ponosi ryzyko gospodarcze.
> nawet upadek firmy nie zniży go do poziomu ludzi mających 1000/mc.
> Kapitał i środki trwałe często są warte miliony.

No. Bo jak firma, to od razu z grubej rury, nie?
FYI - najwięcej to jest mikro i małych przedsiębiorstw, a nie molochów
z majątkiem wartym "grube miliony".

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

<r...@m...com> napisał w wiadomości
news:72a3.00000070.49ec34d5@newsgate.onet.pl...

> Wtedy zrobi redukcję etatów...

Badania statystyczne wykazały, że ludzie są bardziej skłonni dać sobie
obciąć pensje do minimum, niż stracić miejsce pracy. Więc przypuszczalnie w
przypadku redukcji etatów wrzasku i oburzenia byłoby więcej, niż w sytuacji
obniżenia pensji.

> nawet upadek firmy nie zniży go do poziomu ludzi mających 1000/mc.

Jasne, bo TY tak twierdzisz.

> Kapitał i środki trwałe często są warte miliony.

Wybacz, ale nie wiesz, o czym piszesz.
Upadek firmy nie oznacza zamknięcia jej, sprzedaży majątku i wyjazdu za tę
kasę na wyspy Bahama.

do góry

Użytkownik <r...@m...com> napisał w wiadomości
news:72a3.00000071.49ec357a@newsgate.onet.pl...

> Zaznaczam że sam wynajem kawalerki w W-wie to min. 1500 zł.

To wynajmij w Grójcu.

do góry

Użytkownik "Wiesław Bicz" <o...@o...pl> napisał w wiadomości .

> Ekonomiści nazywają to różnicą w wydajności, definiując przy tym
> wydajność w bardzo prosty sposób: jako wartość sprzedanych towarów w
> przeliczeniu na jednego zatrudnionego.
> W. Bicz

Ktoś powyżej wspomniał o małym osiedlowym sklepiku spożywczym w
Szwajcarii.
Tego nie da się wyjaśnić różnicą wydajności. :)
Jesli ceny produktów są podobne, wartość sprzedanych też porównywalna,
to jak wytłumaczysz różnicę zarobków?
Jednemu opłaca się zatrudnić pracownika za 2000EUR, a drugi marudzi, gdy
ma zatrudnić za 1500zł...

Ciekawe.

do góry

"zkruk [Lodz]" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gshdfj$9tu$1@inews.gazeta.pl...

> niestety - kompletny brak edukacji ekonomicznej w szkołach i płacimy za to
> mając w narodzie wielką grupę analfabetów ekonomicznych...
> kiedy ludzie wreszcie zrozumieją,

Myślę, że dopóki sami nie lizną prowadzenia własnego biznesu, choćby i na
małą skalę. Analfabetyzm ekonomiczny w głównej mierze dotyczy pracowników
najemnych, nie rzadko obarczonych piętnem dorastania w socjaliźmie. Oraz
karieriowiczów politycznych, którzy do wzrostu PKB przyczyniają się jedynie
konsumpcją ;-)

Pozdrawiam
Emka

do góry

On 2009-04-20, r...@m...com <r...@m...com> wrote:

[...]

>> Wg statystyk styczniowych (akurat Forbesa wczoraj czytałem)
>> Warszawa ma bezrobocie oscylujące w granicach 1-2%.
> Ciekawe ile procent z tych zatrudnionych ma coś w okolicach 1273 brutto...

Nie. To nie jest ciekawe.

>> Jak ktoś nie umie
>> w takich warunkach znaleźć roboty pozwalającej się utrzymać, to jest
>> to pewnego rodzaju niezaradność życiowa, a nie "sytuacja rynkowa".
> A jaka to musi być robota?

Pozwalająca się utrzymać. Przecież napisałem.

> Zaznaczam że sam wynajem kawalerki w W-wie to min. 1500 zł.

To jest demagogia. O ile nie jesteś rodowitym Warszawiakiem (i problem
takiego czynszu Cię nie dotyczy), to absolutnie nie ma żadnego przymusu
by przyjeźdzać do Warszawy i zatrudniać się za minimalną krajową.

PS. Żeby nie było - nie pracuję i nie chcę pracować w Warszawie.

--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl

do góry

Jurek M pisze:
> Użytkownik "Wiesław Bicz" <o...@o...pl> napisał w wiadomości .
>
>> Ekonomiści nazywają to różnicą w wydajności, definiując przy tym
>> wydajność w bardzo prosty sposób: jako wartość sprzedanych towarów w
>> przeliczeniu na jednego zatrudnionego.
>> W. Bicz
>
> Ktoś powyżej wspomniał o małym osiedlowym sklepiku spożywczym w Szwajcarii.
> Tego nie da się wyjaśnić różnicą wydajności. :)
> Jesli ceny produktów są podobne, wartość sprzedanych też porównywalna,
> to jak wytłumaczysz różnicę zarobków?
> Jednemu opłaca się zatrudnić pracownika za 2000EUR, a drugi marudzi, gdy
> ma zatrudnić za 1500zł...
>
> Ciekawe.
Da się. Różnica wydajności powoduje zróżnicowanie ogólnego poziomu
zarobków. Jeśli wiele osób może znaleźć znacząco lepiej płatną pracę to
reszta nie będzie musiała pracować za grosze.

W. Bicz

do góry

Użytkownik "Jurek M" <m...@1...pl>

>
>> a w ogole to haniebne ze ktos poddaje sie argumentom typu
>> "przestepczosc wzrosnie". jak wzrasta przestepczosc to sie do bandytow
>> strzela na ulicy az przestepczosc spadnie, a nie tchorzliwie placi
>> okup liczac na to ze moze kiedys beda mieli dosc.
>
> Haniebne to jest strzelanie do głodnego dziecka kradnącego bułkę w
> sklepie.
>

A do najedzonego nie jest ?

--
PS. nudzi mi się

do góry

Noe Bat wrote:
> Użytkownik "Jurek M" <m...@1...pl>
>
>>> a w ogole to haniebne ze ktos poddaje sie argumentom typu
>>> "przestepczosc wzrosnie". jak wzrasta przestepczosc to sie do bandytow
>>> strzela na ulicy az przestepczosc spadnie, a nie tchorzliwie placi
>>> okup liczac na to ze moze kiedys beda mieli dosc.
>> Haniebne to jest strzelanie do głodnego dziecka kradnącego bułkę w
>> sklepie.
>>
>
> A do najedzonego nie jest ?
>
Najedzone to burzuj. Strzelac do malego burżuazja to zadna hanba

do góry

>
> Użytkownik <r...@m...com> napisał w wiadomości
> news:72a3.00000071.49ec357a@newsgate.onet.pl...
>
> > Zaznaczam że sam wynajem kawalerki w W-wie to min. 1500 zł.
>
> To wynajmij w Grójcu.
>
Cena biletu miesięcznego z Grójca do Warszawy wyrówna różnicę w cenie wynajmu.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry