Jestem programista. W firmie, w kroej pracuje, musialem podpisac zakaz
konkurencji, ze nie bede tworzyl oprogramowania dla zadnego podmiotu
gospodarczego itp. Czy jesli jestem w stanie dowieść, ze z danym
kontrahentem wspolpracowalem przy tworzeniu oprogramowania wczesniej, zanim
podjalem prace w obecnej firmie, to moge bezkarnie ją kontynuowac?

PK

do góry

Dnia Thu, 25 Nov 2004 22:57:13 +0100, Pawel <k...@o...pl> napisał:

> Jestem programista. W firmie, w kroej pracuje, musialem podpisac zakaz
> konkurencji, ze nie bede tworzyl oprogramowania dla zadnego podmiotu
> gospodarczego itp. Czy jesli jestem w stanie dowie??, ze z danym
> kontrahentem wspolpracowalem przy tworzeniu oprogramowania wczesniej,
> zanim
> podjalem prace w obecnej firmie, to moge bezkarnie j? kontynuowac?
>
> PK
>
Sprawa sliska - trzeba bylo zrobic zastrzezenie dla konkretnych juz
rozpoczetych prac w umowie.
Na moj rozum - jesli beda cie na tej podstawie mieli zwolnic - to sie nie
wybronisz.
Natomiast jesli beda chcieli egzekwowac pozniej od ciebie odszkodowanie za
zlamanie zakazu konkurencji - to raczej masz duze szanse wyjsc z tego
obronna reka - zwlaszcza, jesli nie beda w stanie w sadzie dowiesc, jakie
straty finansowe poniesli przez ciebie.
Duzo moze zalezec od tego, jak wlasciwie brzmi tekst umowy ktora podpisales



--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana

do góry

> Jestem programista. W firmie, w kroej pracuje, musialem podpisac zakaz
> konkurencji, ze nie bede tworzyl oprogramowania dla zadnego podmiotu
> gospodarczego itp. Czy jesli jestem w stanie dowieść, ze z danym
> kontrahentem wspolpracowalem przy tworzeniu oprogramowania wczesniej,
zanim
> podjalem prace w obecnej firmie, to moge bezkarnie ją kontynuowac?

moim zdaniem nie, choc dokladnie zalezy to od tresci umowy - prawodpodobnie
wynika, ze nie bedziesz tego robil, a nie ze nie zaczniesz tego robic (poza
tym nawet gdyby umowa mowila to drugie, to zawsze zdolny prawnik moze
oczarowac sad, by zbadal rzeczywiste intencje stron, a nie literalnie zapis)

do góry