Witam
Bylem kilka razy na szkoleniach glównie dot. technik sprzedazy,
mowy ciala, motywacji itp. zagadnien. Gdzie i jakie kursy warto
zrobic by móc na wlasna reke prowadzic takie szkolenia i kursy
dla firm. Wiedza tylko teoretyczna oparta o ksiazki raczej nie
wystarczy. Albo jak wyglada scieszka kariery takich ludzi pomijam
studia psychologii/ socjologii, które na pewno daja najlepsze
podstawy do takiej pracy.

do góry

kesser napisał(a):
> Witam
> Bylem kilka razy na szkoleniach glównie dot. technik sprzedazy,
> mowy ciala, motywacji itp. zagadnien. Gdzie i jakie kursy warto
> zrobic by móc na wlasna reke prowadzic takie szkolenia i kursy
> dla firm. Wiedza tylko teoretyczna oparta o ksiazki raczej nie
> wystarczy. Albo jak wyglada scieszka kariery takich ludzi pomijam
> studia psychologii/ socjologii, które na pewno daja najlepsze
> podstawy do takiej pracy.
>
Trzy rzeczy się liczą: predyspozycje osobowościowe, umiejętność pracy z
grupą, wiedza praktyczna z danego zagadnienia.

Predyspozycje albo się ma albo się ich nie ma. Zawsze można popracować
nad samym sobą - z dobrym terapeutą, coachem albo superwizorem Twojego
rozwoju trenerskiego.

Umiejętności pracy z grupą daje Ci ukończenie specjalistycznego
szkolenia dla trenerów (trwającego od pół roku do roku), zakładającego
szkolenie w oparciu o dynamikę procesu grupowego. Na takim szkoleniu
poznajesz metody radzenia sobie z trudnymi sytuacjami, własnym stresem,
sposoby debrifingu, rozwijania inteligencji emocjonalnej i innych. Z
pewnością przechodzisz trening interpersonalny, na którym doświadczasz w
praktyce (na sobie) działania procesu grupowego i dowiadujesz się czegoś
o samym sobie. Polecam.

Po ukończeniu szkolenia pozostaje kształcenie umiejętności w praktyce,
najlepiej pod okiem superwizora. Samo szkolenie nie wystarczy, by
człowiek "czuł" to co dzieje się w grupie podczas szkolenia.

Pozostaje wiedza praktyczna z tematu w którym się szkoli. Może
prezentuję nieco staroświeckie podejście, ale uważam, że trener powinien
szkolić tylko z tego, na czym się naprawdę zna. Daje to dwie korzyści.
Efektywność trenera jest większa, jeśli zna intymne sekrety tematyki
szkolenia. No i z pewnością łatwiej uczyć czegoś, co samemu się dobrze
zna. Ma to największe znaczenie dla trenera nowicjusza, który na
szkoleniu przeżywa znacznie większy stres niż trener doświadczony.

Czyli potrzebne jest Ci także doświadczenie zawodowe w określonym obszarze.


pozdrawiam
Maciek

do góry

> Umiejętności pracy z grupą daje Ci ukończenie specjalistycznego
> szkolenia dla trenerów (trwającego od pół roku do roku), zakładającego

A gdzie takie szkolenia się odbywają, jakieś namiary??
W google znalazłem kilk, ale trwały od 2 do 5 dni.

do góry

Dnia Mon, 16 Oct 2006 10:04:59 +0200, Irving Washington <m...@d...doPLer>
w <egveam$hv9$1@inews.gazeta.pl> napisał:

> kesser napisał(a):
>> Witam
>> Bylem kilka razy na szkoleniach glównie dot. technik sprzedazy,
>> mowy ciala, motywacji itp. zagadnien. Gdzie i jakie kursy warto
>> zrobic by móc na wlasna reke prowadzic takie szkolenia i kursy
>> dla firm. Wiedza tylko teoretyczna oparta o ksiazki raczej nie
>> wystarczy. Albo jak wyglada scieszka kariery takich ludzi pomijam
>> studia psychologii/ socjologii, które na pewno daja najlepsze
>> podstawy do takiej pracy.
>>
> Trzy rzeczy się liczą: predyspozycje osobowościowe, umiejętność pracy z
> grupą, wiedza praktyczna z danego zagadnienia.
[ ... ]
> Pozostaje wiedza praktyczna z tematu w którym się szkoli. Może
> prezentuję nieco staroświeckie podejście, ale uważam, że trener powinien
> szkolić tylko z tego, na czym się naprawdę zna. Daje to dwie korzyści.
[ ... ]

I dodatkowo - jeżeli na szkolenie przyjdzie osoba, która w temacie
szkolenia jest dobra, ale z jakichś powodów została na nie wysłana, owa
osoba może z nudów rozwalić szkolenie prowadzone przez nie do końca
kompetentnego prowadzącego.
W przypadku, gdy prowadzący jest kompetentny, może z takąosobą podjąć
wyrównany dialog.

> Maciek

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

kesser napisał(a):
>> Umiejętności pracy z grupą daje Ci ukończenie specjalistycznego
>> szkolenia dla trenerów (trwającego od pół roku do roku), zakładającego
>
> A gdzie takie szkolenia się odbywają, jakieś namiary??
> W google znalazłem kilk, ale trwały od 2 do 5 dni.
Takie 2 - 5 dniowe szkolenie raczej nic Ci nie da, jeśli chcesz poważnie
zająć się szkoleniami.

Ja polecam Szkołę Trenerów Elżbiety Sołtys, www.labpsych.pl. Sam ją
kończyłem, wiem spokojnie ją polecam.

pozdrawiam
Maciek

do góry

Jakub Lisowski napisał(a):
>> Pozostaje wiedza praktyczna z tematu w którym się szkoli. Może
>> prezentuję nieco staroświeckie podejście, ale uważam, że trener powinien
>> szkolić tylko z tego, na czym się naprawdę zna. Daje to dwie korzyści.
> [ ... ]
>
> I dodatkowo - jeżeli na szkolenie przyjdzie osoba, która w temacie
> szkolenia jest dobra, ale z jakichś powodów została na nie wysłana, owa
> osoba może z nudów rozwalić szkolenie prowadzone przez nie do końca
> kompetentnego prowadzącego.
> W przypadku, gdy prowadzący jest kompetentny, może z takąosobą podjąć
> wyrównany dialog.

Tak, ale to nie tylko kwestia wiedzy zawodowej lecz także umiejętności
poradzenia sobie z taką osobą. Czyli zataczamy koło i wracamy do
umiejęności panowania nad grupą. :)
W pracy szkoleniowca wszystkie elementy: predyspozycje, umiejętność
pracy z grupą i wiedza nierozerwalnie łączą się ze sobą. Jeżeli jakiegoś
elementu brakuj, pozostałe zaczynają szwankować. Znam świetnych
menedżerów praktyków, którzy polegli na zakłóceniach w grupie i
świetnych speców od procesu, którzy polegli na oczekiwaniach grupy.


pozdrawiam
Maciek

do góry

> Tak, ale to nie tylko kwestia wiedzy zawodowej lecz także umiejętności
> poradzenia sobie z taką osobą. Czyli zataczamy koło i wracamy do
> umiejęności panowania nad grupą. :)
> W pracy szkoleniowca wszystkie elementy: predyspozycje, umiejętność
> pracy z grupą i wiedza nierozerwalnie łączą się ze sobą. Jeżeli jakiegoś
> elementu brakuj, pozostałe zaczynają szwankować. Znam świetnych
> menedżerów praktyków, którzy polegli na zakłóceniach w grupie i
> świetnych speców od procesu, którzy polegli na oczekiwaniach grupy.
>
Może ktoś polecić ciekawą literaturę na początek?

do góry

kesser napisał(a):
>> Tak, ale to nie tylko kwestia wiedzy zawodowej lecz także umiejętności
>> poradzenia sobie z taką osobą. Czyli zataczamy koło i wracamy do
>> umiejęności panowania nad grupą. :)
>> W pracy szkoleniowca wszystkie elementy: predyspozycje, umiejętność
>> pracy z grupą i wiedza nierozerwalnie łączą się ze sobą. Jeżeli jakiegoś
>> elementu brakuj, pozostałe zaczynają szwankować. Znam świetnych
>> menedżerów praktyków, którzy polegli na zakłóceniach w grupie i
>> świetnych speców od procesu, którzy polegli na oczekiwaniach grupy.
>>
> Może ktoś polecić ciekawą literaturę na początek?
Literatura nic Ci nie da. Tylko praktyka :)

pozdrawiam
Maciek

do góry