3 Jan 2005 09:51:17 +0100, na pl.praca.dyskusje, Kania napisal(a):

> Zastanawiam sie, czy to tak trudno przeczytac do konca ogloszenie?

A ja ciagle cierpliwie czekam na link do ogloszenia ale moja cierpliwosc
powoli sie konczy.

Kyniu

--
_ __ _
| |/ / _ _ _ (_)_ _
| ' < || | ' \| | || |
|_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
|__/

do góry

PiotrG w news:crhrk9$17vr$1@node3.news.atman.pl napisał(a):
>
> Mowiac prosto: jesli sie to komus nie podoba, to po prostu
> niech nie przysyla oferty. To wszystko.

Hmmm... nie wiem czy zwróciłeś uwagę, że wątku nie rozpoczęło marudzenie
osoby poszukującej pracy, ale pracownika ;-> Czyli można napisać - jeśli się
komuś nie podoba, że na ogłoszenie przychodzą takie a nie inne odpowiedzi,
to niech ogłoszenie sformułuje lepiej, albo nie zamieszcza go wcale ;-)



pozdrawiam
Greg

do góry

> Zastanawiam sie, czy to tak trudno przeczytac do konca ogloszenie?
Czyżby na głupie ogłoszenie przyszły nietrafione odpowiedzi?
W moim przypadku ogłoszenia pisze kadrowa a wyboru dokonuję osobiście.
W jednym zdaniu nie sposób zapytać o wszystko co może być przydatne na
danym stanowisku. Muszę przyznać że przychodzące osoby są bardzo różne.
Im więcej informacji mam na"dzień dobry" tym chętniej zapraszam na rozmowę.
Oczywiście jeżeli wyboru dokonuje osoba nie mająca pojęcia co kandydat
będzie wykonywał to będzie trzymała sie zadanych pytań. Kierownik
dobierający sobie pracowników czyta między wierszami wybiera CZŁOWIEKA a
nie cv.
Wwa

do góry

Dnia 04.01.2005 Kania <k...@W...gazeta.pl> napisał/a:
> Jesli wymagania sa kosmiczne, a kandydat ich nie spelnia, albo spelnia w 15%
> to po co wysylac CV?
>
Nie jestem zwolennikiem wysyłania ogłoszeń tam, gdzie nie spełnia się
wymagań. Ale może napiszę, jak wygląda konstruowanie ogłoszenia
rekrutacyjnego aaw pewnej, sporej, firmie z branży IT:
Do Działu Zajmującego Się Rekrutacją wpływa zapotrzebowanie na
'programiste (java) ze znajomością projektowania baz danych'. No i co
robi z tym Dział Zajmujący Się Rekrutacją?
Odbywa się tam taka mniej więcej rozmowa:
- Szukają kogoś znów ci od komputerów
- Dobra. Tylko dopiję kawę. Już mogę pisać. /piszą: wyższe
wykształcenie, 3-letnie doświadczenie, znajomość angielskiego/
- Programista jest potrzebny. Java.
- OK. /piszą: znajomość J2EE, JSP, J2ME/
- aha, napisali, ze ma projektowac bazy danych.
- Mhm. Widzę przecież /piszą: znajomość Oracle 9i, MS SQL Server 2k,
umiejętność projektowania baz danych, znajomość UML, XML, certyfikaty
OCP DBA/
- Wiesz, dopisz jeszcze jeden język... niemiecki może. Przyda się i
mniej zgłoszeń wpłynie.
- Już, tylko mi się ten word zawiesił znowu...

Niestety, ludzie z Działu Zajmującego Się Rekrutacją kojarzą: Java -
J2EE, JSP, J2ME, bazy danych - Oracle, MSSQL, XML (też coś było o bazach
XML... wpiszmy), a przy projektowaniu bazy UML jest przydatny...

Oczywiście, pozwala to wybrać naljepszego kandydata, bo taki, co więcej
umie jest lepszy od tego, co umie mniej...

Nadal nie będę wysyłać zgłoszeń na stanowiska, na które nie pasuję,
opierając się na wymaganiach - bo na czym innym? Natomiast przykład daje
do myślenia...

pozdrawiam,

--
Kender
na potęgę posępnego w3c
mam walidator!!
[Ula]

do góry

Dnia 05.01.2005 krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> napisał/a:
>
> Przypominam sobie tylko jedna wypowiedz, gdy pracownikowi dano wyzsze
> uposazenie niz deklarowane przez niego. wg mnie kazda rekrutacja jest
> polaczona z badaniem rynku bo "po co przeplacac".

Mnie wyższe niż podane przeze mnie wynagrodzenie zaoferowane dwukrotnie.
Raz (wyższe o jakieś 10%) przyjąłem ofertę. Drugi raz (pomimo wyższego o
ponad 30%) nie.

pozdrawiam,
--
Kender
Wow. Menu.
[Przewdnik]

do góry