-
11. Data: 2005-07-08 15:40:46
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: Zbyszek Tuźnik <d...@b...pl>
Maciek Sobczyk napisał(a):
>
> Matkie, skont siem biorom takie blendy?
a skont klikash? ópał, to wrzyzdgo pżez ópał. i pżez piondek.
yo ziom.
Spysheck
NIeCHsieWpisójomMiastaktUrePopierajom!
BPNNMSP
-
12. Data: 2005-07-08 15:41:17
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
wiadomości news:dam5tq$fgk$1@inews.gazeta.pl...
> skrupółów,
Matkie, skont siem biorom takie blendy?
miało być skrópółuw ;-)
a na serio to skrupułów
-
13. Data: 2005-07-08 15:50:00
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela>
Dnia 08-07-2005 o 17:41:17 Maciek Sobczyk
<m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał:
>
> Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
> wiadomości news:dam5tq$fgk$1@inews.gazeta.pl...
>> skrupółów,
> Matkie, skont siem biorom takie blendy?
>
Z niezsynchronizowania (o ułamki sekund) ruchu palców na klawiaturze z
myślą i/lub (jeśli choćby milcząco mówisz to co piszesz) mową.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
14. Data: 2005-07-08 16:38:11
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela> napisał w
wiadomości news:op.stlp9mb00ohrn9@donkichot...
> Dnia 08-07-2005 o 17:41:17 Maciek Sobczyk
> <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał:
>
> >
> > Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał
w
> > wiadomości news:dam5tq$fgk$1@inews.gazeta.pl...
> >> skrupółów,
> > Matkie, skont siem biorom takie blendy?
> >
>
> Z niezsynchronizowania (o ułamki sekund) ruchu palców na klawiaturze z
> myślą i/lub (jeśli choćby milcząco mówisz to co piszesz) mową.
No i proszę, czego to można dowiedzieć się na pl.praca.dyskusje :)
Dobra, nie będę dłużej nadużywał grupy :) dzięki za wyrażenie opinii
(ciekawych) i pozdrawiam
m.
-
15. Data: 2005-07-08 16:38:58
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Zbyszek Tuźnik" <d...@b...pl> napisał w wiadomości
news:dam6qj$aok$2@achot.icm.edu.pl...
> Maciek Sobczyk napisał(a):
>
> >
> > Matkie, skont siem biorom takie blendy?
>
> a skont klikash? ópał, to wrzyzdgo pżez ópał. i pżez piondek.
Zapytać fachowca - od razu odpowie :)
Nie będę dłużej nadużywał grupy :) dzięki za ciekawe opinie.
pozdrawiam
m.
-
16. Data: 2005-07-08 16:51:56
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela>
Dnia 08-07-2005 o 18:38:11 Maciek Sobczyk
<m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał:
>> >> skrupółów,
>> > Matkie, skont siem biorom takie blendy?
>> >
>>
>> Z niezsynchronizowania (o ułamki sekund) ruchu palców na klawiaturze z
>> myślą i/lub (jeśli choćby milcząco mówisz to co piszesz) mową.
>
> No i proszę, czego to można dowiedzieć się na pl.praca.dyskusje :)
>
Wykoncypowałem se. Jest to nie wiedza, a tylko przypuszczenie, najmojsze z
moich, ponieważ jako człowiek, który nigdy, odkąd to sprawdzano, nie robił
błędów ortograficznych, musiałem jakoś dojść do tego, dlaczego czasami
zdarza mi się napisać "nieuwarzny Grzegorz", wbrew pozorom nie tylko w
zdaniach, które zawierają, nie wiedzieć czemu, hurtowe ilości przecinków.
:)
Myśląc już o Grzegorzu, piszę dopiero, jaki on jest.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
17. Data: 2005-07-08 16:59:03
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał w
wiadomości news:dalsaj$4kj$1@inews.gazeta.pl...
> Zastosował technikę negocjacji negatywnie wpływającą na postrzeganie
> firmy -
> minus.
>
Ja wiem czy minus...? Wyjatkowo nie lubie, jak ktos lazi za mna namolnie z
oferta, a lubie, jak mi jakas sensowna zlozy i zostawi latwy kontakt do
siebie mi pozostawiajac inicjatywe skontaktowania sie. Wtedy czuje, ze to
"ja kupuje", a nie, ze "jest mi sprzedawane". Oczywiscie w wielu branzach
zachowywanie sie sprzedawcy w ten sposob byloby zabojcze dla sprzedazy, ale
jak klient naprawde potrzebuje produktu, wie ze to jest ten produkt majacy
przewage nad konkurencja, a inwestycja jest na tyle duza, ze wymaga podjecia
decyzji w spokoju, to takie postepowanie imho raczej zwieksza komfort
klienta - o ile on nie ma problemu ze skontaktowaniem sie ze sprzedawca, jak
juz zechce.
I.
-
18. Data: 2005-07-08 17:05:17
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: "Maciek Sobczyk" <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl>
Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela> napisał w
wiadomości news:op.stls4uvj0ohrn9@donkichot...
> Dnia 08-07-2005 o 18:38:11 Maciek Sobczyk
> <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał:
>
> >> >> skrupółów,
> >> > Matkie, skont siem biorom takie blendy?
> >> >
> >>
> >> Z niezsynchronizowania (o ułamki sekund) ruchu palców na klawiaturze z
> >> myślą i/lub (jeśli choćby milcząco mówisz to co piszesz) mową.
> >
> > No i proszę, czego to można dowiedzieć się na pl.praca.dyskusje :)
> >
>
> Wykoncypowałem se. Jest to nie wiedza, a tylko przypuszczenie, najmojsze z
> moich, ponieważ jako człowiek, który nigdy, odkąd to sprawdzano, nie robił
> błędów ortograficznych, musiałem jakoś dojść do tego, dlaczego czasami
> zdarza mi się napisać "nieuwarzny Grzegorz", wbrew pozorom nie tylko w
> zdaniach, które zawierają, nie wiedzieć czemu, hurtowe ilości przecinków.
Znam ten ból, bo ja jestem dziedzicznie obciążony niestety przymusem pisania
przynajmniej bez błędów ortograficznych, gdyż:
a) moja matka to belfrzyca-polonistka,
b) mój ojciec też pobelfrzył w swoim życiu,
c) siostra belfrzy jako anglistka.
d) ba, sam belfrzyłem, choć to epizod w mym krótkim życiu. Obecnie zaś
pracuję z belframi - trenerami w HR.
Błędy składniowe olewam, jako że preferuję język żywy, mówiony - większa
ekspresja kosztem poprawności.
Tak się zastanawiam, czy w takich przypadkach niesynchronizacji nie
towarzyszy nam dejavu, na które z rozpędu nie zwracamy uwagi?
pozdrawiam
m.
-
19. Data: 2005-07-08 17:05:22
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "Tomasz Płókarz" <t...@x...xn--p-ela> napisał w
wiadomości news:op.stls4uvj0ohrn9@donkichot...
> Dnia 08-07-2005 o 18:38:11 Maciek Sobczyk
> <m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał:
>>>
>>> Z niezsynchronizowania (o ułamki sekund) ruchu palców na klawiaturze z
>>> myślą i/lub (jeśli choćby milcząco mówisz to co piszesz) mową.
>>
>> No i proszę, czego to można dowiedzieć się na pl.praca.dyskusje :)
>>
>
> Wykoncypowałem se. Jest to nie wiedza, a tylko przypuszczenie, najmojsze z
Jest taki znany test, ktory ciezko przekazac w postaci uzytkowej bez HTMLa,
a polega na tym, ze daje sie liste slow oznaczajacych kolory pisanych fontem
innego koloru niz ten, ktory oznacza slowo. Np. slowo "niebieski" jest
napisane na zielono, slowo "czerwony" na zolto itd. Zadanie testowanego
polega na jak najszybszym wymienieniu kolorow kolejnych slow (kolorow
fontu). Z tym pozornie prostym zadaniem wiekszosc ludzi ma wielkie problemy
i na dostatecznie dlugiej liscie myla sie w koncu mowiac kolor napisany, a
nie kolor fontu, bo slowa im sie bardziej nachalnie wciskaja do mozgu niz
warstwa wizualna.
Troche nie na temat Waszej dyskusji, ktora jest nie na temat grupy, ale
przypomnialo mi sie przy okazji tego rozprawiania o dziwnosciach mozgu :)
I.
-
20. Data: 2005-07-08 17:12:48
Temat: Re: standardy dzialu sprzedazy vs. negocjacje
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela>
Dnia 08-07-2005 o 19:05:17 Maciek Sobczyk
<m_sobczyk@.spam-parampampam.op.pl> napisał:
>> >> >> skrupółów,
>> >> > Matkie, skont siem biorom takie blendy?
>> >> >
>> >>
>> >> Z niezsynchronizowania (o ułamki sekund) ruchu palców na klawiaturze
>> z
>> >> myślą i/lub (jeśli choćby milcząco mówisz to co piszesz) mową.
>> >
>> > No i proszę, czego to można dowiedzieć się na pl.praca.dyskusje :)
>> >
>>
>> Wykoncypowałem se. Jest to nie wiedza, a tylko przypuszczenie,
>> najmojsze z
>> moich, ponieważ jako człowiek, który nigdy, odkąd to sprawdzano, nie
>> robił
>> błędów ortograficznych, musiałem jakoś dojść do tego, dlaczego czasami
>> zdarza mi się napisać "nieuwarzny Grzegorz", wbrew pozorom nie tylko w
>> zdaniach, które zawierają, nie wiedzieć czemu, hurtowe ilości
>> przecinków.
>
> Znam ten ból, bo ja jestem dziedzicznie obciążony niestety przymusem
> pisania
> przynajmniej bez błędów ortograficznych, gdyż:
> a) moja matka to belfrzyca-polonistka,
> b) mój ojciec też pobelfrzył w swoim życiu,
> c) siostra belfrzy jako anglistka.
> d) ba, sam belfrzyłem, choć to epizod w mym krótkim życiu. Obecnie zaś
> pracuję z belframi - trenerami w HR.
U mnie ta zależność nie zachodzi, gdyż:
a) moja matka jest z zawodu wyuczonego cukiernikiem-czekoladziarzem
b) mój ś.p. ojciec - technikiem elektrykiem
c) rodzeństwa nie posiadam
d) robiłem kiedyś w tepsie, a teraz jestem bezrobotny
Muszę więc najprawdopodobniej być geniuszem samorodnym względnie mutantem.
> Tak się zastanawiam, czy w takich przypadkach niesynchronizacji nie
> towarzyszy nam dejavu, na które z rozpędu nie zwracamy uwagi?
Niewykluczone także, że obydwaj cierpimy na lekką dyskeyboardię.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl