-
11. Data: 2005-05-22 14:22:09
Temat: Re: sprawa
Od: Daniel Rogas Roginski <r...@N...pl>
piotrek2k napisał(a):
> no wlasnie nie mialem, ale sam zapewne wiesz ze teoria rozni sie od
> praktyki...
Akurat teoria zarządzania jest bardzo zbliżona do praktyki (przynajmniej
praktyki wykonywanej prawidłowo).
--
Daniel 'Rogaś' Rogiński
www.foto-rogas.prv.pl
-
12. Data: 2005-05-22 14:26:54
Temat: Re: sprawa
Od: Daniel Rogas Roginski <r...@N...pl>
Immona napisał(a):
> A czemu zakladasz z gory istnienie takiego czarnego charakteru w tym
> konkretnym przypadku i koniecznosc walki z nim? Nie we wszystkich firmach
> sie to zdarza.
Jesli milbym powiedziec, po ktorej stronie teorii X / Y jestes to nie
mialbym z tym najmniejszego problemu :)
Musisz chyba nabrac wiekszego zaufania do ludzi, tak jak kierownik boi
sie reakcji pracownikow, tak i oni boja sie jego. Jesli sa to strasi
ludzie to ich strach jest potegowany. Jesli niedajboze, kierownik od
poczatku bedzie chcial wykazac sie innowacyjnoscia (co byloby w sumie
mile widziane przez wyzszy szczebel kierownictwa) to ludzie Ci mogą
bronic się przez zmianami, ale zarzadzanie przez zmiany to juz calkiem
odrebny rozdzial ktorego autor postu chyba powinien na poczatku unikac :)
--
Daniel 'Rogaś' Rogiński
www.foto-rogas.prv.pl
-
13. Data: 2005-05-22 14:28:08
Temat: Re: sprawa
Od: Daniel Rogas Roginski <r...@N...pl>
T.Omasz napisał(a):
> O, to ciekawe. Co mowią podręczniki?
Mniej wiecej to co napisala Iwona, ale trudno strescic cala wiedze
merytoryczna w jednym poscie (tym bardziej kiedy cale sie nie zna :) )
BTW: sygnaturka Ci przytyla.
--
Daniel 'Rogaś' Rogiński
www.foto-rogas.prv.pl
-
14. Data: 2005-05-22 18:50:11
Temat: Re: sprawa
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Sun, 22 May 2005 13:57:29 +0200, piotrek2k <a...@w...pl> napisał:
> Jestem nowy na grupie, i juz od samego poczatku mam 2 powazne sprawy
> Dostalem prace na stanowisku zarzadzajacym, czyli kierownik. Bylo by
> wszystko OK, gdyby nie fakt ze w tym zakladzie nie bylo nigdy
> kierownika, o
> osoby tam pracujace mog?y by by? moimi rodzicami.I tu nasuwa sie pytanie,
> jak mam sie zachowac w pierwszym dniu pracy, aby niczego nie popsuc, nie
> zlamac zasad ktore tam panuja (ja nie znam tych zasad), zeby nasza
> wspolpraca ukladala sie pomyslnie.
>
>
Radze nie bawic sie w "amerykanizmy" i od poczatku z wszystkimi
podwladnymi stosowac obustronne "pan". W stosunku do ciebie nie "panie
kierowniku" tylko "panie Piotrku".
Przy takiej roznicy wieku podwladni moga probowac przejsc od razu na
"tykanie" a z wypowiedzi wynika, ze masz jeszcze za malo pewnosci i
autorytetu, zeby nie odbilo to sie na skutecznosci zarzadzania (zwlaszcza,
jesli chodziloby o pracownikow fizycznych).
Naturalnie powyzsze nalezy jeszcze potwierdzic w rozmowie z twoim
przelozonym, przed objeciem obowiazkow, bo jesli w firmie jest zwyczaj
wzajemnego "tykania", to wyjdzeisz na palanta wylamujac sie z niego.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
ogloszenia o pracy grupa news alt.pl.praca.oferowana