-
1. Data: 2005-05-22 11:57:29
Temat: sprawa
Od: "piotrek2k" <a...@w...pl>
Jestem nowy na grupie, i juz od samego poczatku mam 2 powazne sprawy
Dostalem prace na stanowisku zarzadzajacym, czyli kierownik. Bylo by
wszystko OK, gdyby nie fakt ze w tym zakladzie nie bylo nigdy kierownika, o
osoby tam pracujace mogły by być moimi rodzicami.I tu nasuwa sie pytanie,
jak mam sie zachowac w pierwszym dniu pracy, aby niczego nie popsuc, nie
zlamac zasad ktore tam panuja (ja nie znam tych zasad), zeby nasza
wspolpraca ukladala sie pomyslnie.
-
2. Data: 2005-05-22 12:04:39
Temat: Re: sprawa
Od: "T.Omasz" <t...@x...pl>
Dnia Sun, 22 May 2005 13:57:29 +0200, piotrek2k <a...@w...pl> napisał:
> I tu nasuwa sie pytanie,
> jak mam sie zachowac w pierwszym dniu pracy, aby niczego nie popsuc, nie
> zlamac zasad ktore tam panuja (ja nie znam tych zasad), zeby nasza
> wspolpraca ukladala sie pomyslnie.
Powsciagliwie. Obwachuj ich i daj sie obwachiwac... I miej otwarte szeroko
oczy.
--
"Wystarczy wiedzieć, dokąd podjechać trza, stamtąd już widać szary
spłowiały mur
Po dachu chodzą straże, przed bramą wielki tłum
O, daje DJ Logic starą murzyńską treść - o tak
O, trzeba sporo kwasu żeby ogarnąć sens" (Janerka)
<prywatnie pisz: t.omasz@gążętą.pl>
-
3. Data: 2005-05-22 12:04:45
Temat: Re: sprawa
Od: "Łukasz Prokulski" <l...@n...poczta.onet.pl>
piotrek2k <a...@w...pl> popełnił(a) co następuje:
> Jestem nowy na grupie, i juz od samego poczatku mam 2 powazne sprawy
> Dostalem prace na stanowisku zarzadzajacym, czyli kierownik. Bylo by
> wszystko OK, gdyby nie fakt ze w tym zakladzie nie bylo nigdy
> kierownika, o osoby tam pracujace mogły by być moimi rodzicami.I tu
> nasuwa sie pytanie, jak mam sie zachowac w pierwszym dniu pracy, aby
> niczego nie popsuc, nie zlamac zasad ktore tam panuja (ja nie znam
> tych zasad), zeby nasza wspolpraca ukladala sie pomyslnie.
Ja osobiście porozmawiałbym z każdym z pracowników. Jak im się pracuje, a
jaki sposób, co im pasuje a co nie i taki tam wywiad. Teoretyzuję - sam
mógłbym być na Twoim miejscu i miałym identyczne dylematy! Ale wydaje mi
się, że podchodząc w pierwszym dniu do ludzi ciepło i z sympatią, a przede
wszystkim z chęcią wysłuchania ich uwag dużo zyskasz w ich oczach. Staraj
się też nie zmieniać (przynajmniej nie gwałtownie) sposobu ich pracy w
przyszłości. Takie początkowe rozeznanie na pewno nie zaszkodzi.
Łukasz
--
lukasz [at] prokulski [dot] net foobar |>
http://www.prokulski.net Porcupine Tree
+48 880 023 685 "Smiling Not Smiling"
GG: 1380079 lp: Insignificance
-
4. Data: 2005-05-22 12:05:39
Temat: Re: sprawa
Od: Daniel Rogas Roginski <r...@N...pl>
piotrek2k napisał(a):
> Jestem nowy na grupie, i juz od samego poczatku mam 2 powazne sprawy
> Dostalem prace na stanowisku zarzadzajacym, czyli kierownik. Bylo by
> wszystko OK, gdyby nie fakt ze w tym zakladzie nie bylo nigdy kierownika, o
> osoby tam pracujace mogły by być moimi rodzicami.I tu nasuwa sie pytanie,
> jak mam sie zachowac w pierwszym dniu pracy, aby niczego nie popsuc, nie
> zlamac zasad ktore tam panuja (ja nie znam tych zasad), zeby nasza
> wspolpraca ukladala sie pomyslnie.
Nie miales na uczelni o takiej sytuacji?
--
Daniel 'Rogaś' Rogiński
www.foto-rogas.prv.pl
-
5. Data: 2005-05-22 12:11:07
Temat: Re: sprawa
Od: "T.Omasz" <t...@x...pl>
Dnia Sun, 22 May 2005 14:05:39 +0200, Daniel Rogas Roginski
<r...@N...pl> napisał:
> Nie miales na uczelni o takiej sytuacji?
>
O, to ciekawe. Co mowią podręczniki?
--
"Wystarczy wiedzieć, dokąd podjechać trza, stamtąd już widać szary
spłowiały mur
Po dachu chodzą straże, przed bramą wielki tłum
O, daje DJ Logic starą murzyńską treść - o tak
O, trzeba sporo kwasu żeby ogarnąć sens" (Janerka)
<prywatnie pisz: t.omasz@gążętą.pl>
-
6. Data: 2005-05-22 12:18:41
Temat: Re: sprawa
Od: "piotrek2k" <a...@w...pl>
Użytkownik "Daniel Rogas Roginski" <r...@N...pl> napisał w
wiadomości news:d6pssg$a9q$1@nemesis.news.tpi.pl...
.
>
> Nie miales na uczelni o takiej sytuacji?
>
>
no wlasnie nie mialem, ale sam zapewne wiesz ze teoria rozni sie od
praktyki...
-
7. Data: 2005-05-22 13:40:12
Temat: Re: sprawa
Od: rossel <r...@n...com>
piotrek2k napisał(a):
> Jestem nowy na grupie, i juz od samego poczatku mam 2 powazne sprawy
> Dostalem prace na stanowisku zarzadzajacym, czyli kierownik. Bylo by
> wszystko OK, gdyby nie fakt ze w tym zakladzie nie bylo nigdy kierownika, o
> osoby tam pracujace mogły by być moimi rodzicami.I tu nasuwa sie pytanie,
> jak mam sie zachowac w pierwszym dniu pracy, aby niczego nie popsuc, nie
> zlamac zasad ktore tam panuja (ja nie znam tych zasad), zeby nasza
> wspolpraca ukladala sie pomyslnie.
Z jednej strony serdecznie gratuluję! a z drugiej to współczuję.
Pierwsze co powinieneś zrobić to wyczuć tych ludzi. Długo pracują ze
sobą i tworzą pewnego rodzaju zespół, kontrolują się nawzajem i
współpracują. Jeżeli nie mieli do tej pory formalnego kierownika, to
znaczy, że wśród nich jest taka "szara eminencja", która wszystko wie,
wszystko widzi i pierwsza "jest u szefa" z gorącym newsem,
niejednokrotnie "lekko podkoloryzowanym", aby wyglądało bardziej
dramatycznie i ciekawie. Szara eminencja zwana jest czsami gorące ucho
albo mikrofon jednokierunkowy. I to właśnie owa postać będzie Twoim
największym wrogiem. Musisz się szybko dowiedzieć kto nią jest poprzez
wnikliwą obserwację tych ludzi. Powinno Ci to zająć około miesiąca,
jeśli postać się kamufluje, a jeżeli nie, to znacznie szybciej. Pamiętaj
najważniejsze !!! - Eminencja ma już chody u szefa a Ty dopiero
zaczynasz nad tym pracować. Jak najlepiej z nią walczyć??? -
zaprzyjaźnić się, chwalić do niej samej i do szefa. Najważniejsze aby
Cię polubiała. Czasem można zaprosić na piwo itp. Musi Ci ufać i
wierzyć, że jesteś jej przyjacielem. W miarę jak Ty zaskarbisz sobie
zaufanie szefa, a to może potrwać nawet rok do 2 lat, możesz zabrać się
za ostrą WALKĘ z eminencją. Taki osobnik psuje morale wśród załogi i
trzeba się go pozbyć. Życzę Powodzenia i trzymam kciuki.
Pozdro
-
8. Data: 2005-05-22 13:44:36
Temat: Re: sprawa
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "rossel" <r...@n...com> napisał w wiadomości
news:d6q2co$d93$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Z jednej strony serdecznie gratuluję! a z drugiej to współczuję. Pierwsze
> co powinieneś zrobić to wyczuć tych ludzi. Długo pracują ze sobą i tworzą
> pewnego rodzaju zespół, kontrolują się nawzajem i współpracują. Jeżeli nie
> mieli do tej pory formalnego kierownika, to znaczy, że wśród nich jest
> taka "szara eminencja", która wszystko wie,
> zaczynasz nad tym pracować. Jak najlepiej z nią walczyć??? -
A czemu zakladasz z gory istnienie takiego czarnego charakteru w tym
konkretnym przypadku i koniecznosc walki z nim? Nie we wszystkich firmach
sie to zdarza.
I.
-
9. Data: 2005-05-22 14:07:34
Temat: Re: sprawa
Od: rossel <r...@n...com>
Immona napisał(a):
> A czemu zakladasz z gory istnienie takiego czarnego charakteru w tym
> konkretnym przypadku i koniecznosc walki z nim? Nie we wszystkich firmach
> sie to zdarza.
Założyłem z góry NAJCZARNIEJSZY scenariusz. Gdyż jeżeli takiej osoby nie
ma, to nie powinien mieć z personelem wiekszych problemów, niż
przysłowiowe "obwąchanie stron", przyzwyczajenie się do pewnych zmian i
możliwej częściowej reorganizacji w pracy. Jeżeli podwładni będą
wyrozumiali to gwarantuje to sukces zainteresownym stronom.
Pozdro
-
10. Data: 2005-05-22 14:15:18
Temat: Re: sprawa
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "T.Omasz" <t...@x...pl> napisał w wiadomości
news:op.sq6estyl66u498@blaster...
> Dnia Sun, 22 May 2005 14:05:39 +0200, Daniel Rogas Roginski
> <r...@N...pl> napisał:
>
>
>> Nie miales na uczelni o takiej sytuacji?
>>
>
> O, to ciekawe. Co mowią podręczniki?
>
Klada nacisk na komunikacje. Streszczam luzno odpowiedni rozdzial z
800-stronicowej kobyly: Dla skutecznosci dzialania kierownika jest
najwazniejsze, zeby posiadal wszystkie informacje wazne dla jego
postepowania i podejmowania decyzji. Wiele informacji krazy w nieoficjalnym
obiegu i bywaja to informacje o wielkiej wadze, szczegolnie dotyczace bledow
popelnianych przez kierownictwo powodujacych negatywne efekty na odcinku
"operacyjnym", dlatego dostep do wszystkich informacji moze byc trudny
szczegolnie dla osoby nowej, ktora przyszla do firmy z zewnatrz na
stanowisko kierownicze (dystans w hierarchii dla wielu jest przeszkoda w
szczerej wymianie opinii, pracownik szeregowy jest wciagany w obieg dosc
szybko).
Mozna sie wlaczyc w nieoficjalny obieg albo przekierowac informacje z
nieoficjalnego obiegu do oficjalnego, czyli bawic sie w refomowanie metod
komunikacji, udostepniac pracownikom jej nowe kanaly.
Ale z tego calego paplania wynika w kazdej wersji i tak jedno - ze trzeba
rozmawiac, byc takim, zeby ludzie nie bali sie powiedziec, ze sa z czegos
niezadowoleni lub ze cos nie idzie dobrze i jest zagrozone i wymaga podjecia
dzialan naprawczych itd.
I.