Matrix <diqvg7$gis$2@dami.com.pl> Saturday 15 of October 2005 15:18

> raczej umiem i tak jak pisalem nie mam najmniejszego zamiaru zakladac
> wlasnego DG ani teraz ani nigdy z powodow jak w we wczesniejszym
> poscie, nie kazdy musi byc przedsiebiorca bo jakby tak bylo to kto by
> pracowal ?

Po pierwsze, watsonie, sam siebie zatrudniasz - we własnej DG.


--
Rafał Maj

do góry

Matrix <diqvaq$gis$1@dami.com.pl> Saturday 15 of October 2005 15:15

> sek w tym ze nie mam zadnego doswiadczenia zawodowego bo w tym roku w
> czerwcu dyplom obronilem i wiem tez ze pewnie dlatego ze tego
> doswiadczenia nie mam zawsze moje cv jest odrzucane :(

Czyli jesteś socjostudent - taka dupa, a nie pracownik, myślałeś że jak masz
papierek to się drzwi mają otwierać i praca Ci Się Należy(tm)?

A ja pracowałem już na początku LO w zawodzie (programista), za śmieszne
pieniądze, na czarno, po znajomości - ale zdobywałem doświadczenie.


PS. teraz wiem skąd te haniebne 20% studentów którzy poparli kaczkę zamiast
tuska jak 80% - przecież część studentów to niedojdy i lenie.

Chcesz być taki? Nie? Jeżeli nie to przestań się użalać, zacznij od pracy
nawet za darmo i zdobywaj doświadczenie, i wybierz liberalizm (Tusk).

Praca jako programista? jeżeli chcesz to możesz się pewnie przyłączyć do
darmowego jakiegoś projektu np. mojego

--
Rafał Maj

do góry

Kira napisał(a):

>
> O, widzisz! I właśnie dotarło do Ciebie czemu nie masz pracy :)
>

nie chodzi wlasnie o to ;) bo ogloszen jest dosc duzo tylko, ze
pracodawcy chca tylko wysoko wykwalifikowanych pracownikow z
doswiadczeniem bo wlasnie to doswiadczenie swiadczy o ich
kwalifikacjach, to dziala tak ze ktos kiedys przyjal absolwenta do
pracy tan z czasem stal sie specjalista w danej dziedzinie a ze
znalazl lepsza prace to tam wlasnie sie przeniosl a jego stary
pracodawca ma problem teraz bo musi kogos na jego miejsce znalezc z
takimi samymi kwalifikacjami i teraz pytanie klucz: skad ma sie wziac
taki nastepca skoro jesliby taki byl to idac tropem poprzednika ma
szanse na lepsze zarobki w innej firmie...

Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

Kira napisał(a):

> Ja sie nie pytam czy będziesz się starał. Ja się pytam czy
> potrafisz coś, co przy zatrudnieniu Cię na etat przyniesie
> firmie minimum te 1500zł miesięcznie. Twoje chęci nie mają
> tu kompletnie nic do rzeczy, bo one firmie zysku nie dają.

jakbym nic nie umial i nic nie poptrafil to bym pracy nie szukal tylko
sobie w leb strzelil... a juz wypracowanie zysku 1500 zl to sprawa
pracodwacy bo to on daje mi cos do wykonania a nie ja jemu albo sam sobie.



> Bynajmniej. Aczkolwiek owszem, jak najbardziej sugeruję, że
> jak ktoś jest bezrobotny i jednocześnie popiera kaczory z ich
> socjalem, to powinien się do psychiatry przejść w trybie pilnym.

jakos w innych krajach bezrobotny niewazne czy pracowal czy nie
kiedykolwiek dostaje taki zasilek bezterminowy ze pozwala mu to
spokojnie na przezycie i nie tylko a dlaczego w polsce tak nie moze
byc ? wlasnie u nas gdzie to bezrobocie jest najwyzsze ? mi sie wydaje
ze z takim podejsciem to liberalowie chca poprostu zaglodzic i
usmiercic tych bezrobotnych zeby ich poprostu nie bylo to tez forma
walik z bezrobociem ale przyznasz ze troche niehumanitarna ?



> Kiedy tylko się da :) Ale mnie na to stać.


to jak cie stac to sobie badz mnie na to nie stac i nie jestem ani
nierobem i leniem bo mam duzy zapal do pracy i cieszylbym sie jak
dziecko jakbym ta prace wreszcie znalazl


> Pracodawca nie będzie się martwił. Po prostu Cię nie zatrudni.


nie zatrudni to ktos czegos mu nie zrobi on nie wykona warunkow
podpisanej umowy z jakas firma i pojdzie z torbami chyba ze sam sobie
to zrobi...


>
> Najpierw musi tą umowę podpisać. A nie podpisze jeśli nie będzie
> to dla niego opłacalne. Dalej tego nie łapiesz?

jak mu sie biznes nie oplaca to niech go zwinie a nie biadoli ze mu
sie nie oplaca


> A na kolację w Sobieskim stać mnie z moich prywatnych a nie
> firmowych pieniędzy. I nie widzę powodu dla którego miałabym
> swoje prywatne pieniądze wydać na Ciebie zamiast na kolację.
> Ty jakiś powód widzisz? To może wydasz trochę swoich na mnie?


bedac pracodawaca to akurat te prywatne pieniadze czerpiesz
z wlasnie z DG w ktorej zatrudniasz ludzi, a co to bedzie jak ci te
500 zl mniej wypadnie twojej wyplaty ? tragedfia trzeba zwolic ludzi i
zamknac DG a samemu sie zarejestrowac ?

Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

Kira napisał(a):

> Sugerujesz, że przedsiębiorcy nie pracują? :)))

a czy przedsiebiorca jakis prezes robi cos powiedzmy w swojej fabryce
z tych rzeczy ktore wykonuja robotnicy ?? prezes wytworni papieru
toaletowego sam ten papier na rolki nawija ?? ktos to musi robic czy
chocby obslugiwac maszyne do tego


Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

Raf256 napisał(a):

> Po pierwsze, watsonie, sam siebie zatrudniasz - we własnej DG.
ja nie chce sie sam zatrudniac bo zasade dzialania DG znam, jak
napisalem nie mam predyspozycji do tego zeby DG prowadzic i tyle,
zrozum wreszcie to, ty tez sie do wielu rzeczy napewno nie nadajesz
wiec ich nie wykonujesz prawda ?

Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

Raf256 napisał(a):

> Chcesz być taki? Nie? Jeżeli nie to przestań się użalać, zacznij od pracy
> nawet za darmo i zdobywaj doświadczenie,

nie jestem taki ni nigdy nie bylem i nie bede, a co do agitacji
politycznych to czy to bedzie tusk czy kaczynski wiele nie zmieni
wystarczy spojrzec troche wstecz

> Praca jako programista? jeżeli chcesz to możesz się pewnie przyłączyć do
> darmowego jakiegoś projektu np. mojego
>
a jaki to projekt ??

Pozdrawiam

M A T R I X

do góry

Matrix <dir0n7$hg1$3@dami.com.pl> Saturday 15 of October 2005 15:38

> zrozum wreszcie to, ty tez sie do wielu rzeczy napewno nie nadajesz
> wiec ich nie wykonujesz prawda ?

I co - to nasza wina? Naucz się i sam załóż DG, albo pracuj u innych. A u
innych stawki dostaniesz tym mniejsze (lub: tym trudniej znaleźć coś nawet
za minimalną stawkę) im większe obciążenia socjalne.

--
Rafał Maj

do góry

Użytkownik "Tomasz Płókarz" napisał w wiadomości

> Sprytne, popis Twojego stylu - obok tematu (choć niedaleko)
> i parę wrzutek terminologicznych w charakterze siwego dymu :D

Zawsze dobrze jest poprzeć swoją wypowiedź jakimś bełkotem.

"Praktyka dnia codziennego dowodzi, że nowy model działalności
organizacyjnej zabezpiecza udział szerokiej grupie w kształtowaniu
odpowiednich warunków aktywizacji. Podobnie - stały wzrost ilości
i zakres naszej aktywności umożliwia w większym stopniu tworzenie
form oddziaływania. W ten sposób dalszy rozwój różnych form
działalności pomaga w przygotowaniu i realizacji nowych propozycji.
Nie zapominajmy jednak, że wzmocnienie i rozwijanie struktur
spełnia ważne zadanie w wypracowaniu dalszych kierunków rozwoju.
Różnorakie i bogate doświadczenia, rozpoczęcie powszechnej akcji
kształtowania postaw powoduje docenienie wagi modelu rozwoju..."


--
Koziorozec

do góry

Matrix <dir0he$hg1$1@dami.com.pl> Saturday 15 of October 2005 15:35

> i cieszylbym sie jak
> dziecko jakbym ta prace wreszcie znalazl

Znalazłeś. I to dwie prace.

praca 1 : szukanie klienta
praca 2 : produkowanie tego co klient chce

no więc do dzieła. nawet nie musisz mieć DG swojego na początek, na co
czekasz?


--
Rafał Maj

do góry